Ocenione komentarze użytkownika iwonka55h, strona 20
Przejdź do głównej strony użytkownika iwonka55h
-
Agnieszko, dziękuję za wspólny spacer....
-
na tej wyprawie to ja już byłam po studiach, ale Klub był studencki. W tamtych czasach przynależność do takiego klubu ułatwiała załatwianie wszelkich formalności związanych z wyjazdem, prywatnie nie mielibyśmy szans....
-
slajdy ale chyba Agfy, kupione w Wenecji.
Miałam potem problem z wywołaniem, bo w Polsce jeszcze nie wywoływali takich slajdów. Udało mi się go wywołać po roku czekania w jakimś zakładzie fotograficznym, czekałam aż gościu znajdzie jeszcze 4 chętnych, żeby wywołać te slajdy w jednym koreksie.... takie czasy były...
-
to fakt, robiło wrażenie....
-
no nie, tam bym nie wjechała....
-
to były piękne czasy, chociaż dzisiaj też jeszcze stać mnie na taki luksus....
-
pośrodku ławki była się dziura, w której znajdował się kałamarz z atramentem, pisało się piórem ze stalówką...
-
trafiliśmy na nią jeżdżąc po mieście, nie pamiętam, gdzie stała...
-
podejrzewam, że dzisiaj jest jeszcze gorzej.
-
co jakiś czas trafiam na relacje z tych cudownych miejsc, zawsze sobie obiecuję, że podjadę będąc w okolicy. Twoja podróż znowu pobudziła moje marzenia.
Bardzo ładne miejsce i zdjęcia.
-
Agnieszko, dziękuję za wspólny spacer....
-
na tej wyprawie to ja już byłam po studiach, ale Klub był studencki. W tamtych czasach przynależność do takiego klubu ułatwiała załatwianie wszelkich formalności związanych z wyjazdem, prywatnie nie mielibyśmy szans....
-
slajdy ale chyba Agfy, kupione w Wenecji.
Miałam potem problem z wywołaniem, bo w Polsce jeszcze nie wywoływali takich slajdów. Udało mi się go wywołać po roku czekania w jakimś zakładzie fotograficznym, czekałam aż gościu znajdzie jeszcze 4 chętnych, żeby wywołać te slajdy w jednym koreksie.... takie czasy były... -
to fakt, robiło wrażenie....
-
no nie, tam bym nie wjechała....
-
to były piękne czasy, chociaż dzisiaj też jeszcze stać mnie na taki luksus....
-
pośrodku ławki była się dziura, w której znajdował się kałamarz z atramentem, pisało się piórem ze stalówką...
-
trafiliśmy na nią jeżdżąc po mieście, nie pamiętam, gdzie stała...
-
podejrzewam, że dzisiaj jest jeszcze gorzej.
-
co jakiś czas trafiam na relacje z tych cudownych miejsc, zawsze sobie obiecuję, że podjadę będąc w okolicy. Twoja podróż znowu pobudziła moje marzenia.
Bardzo ładne miejsce i zdjęcia.