Ocenione komentarze użytkownika s.wawelski, strona 206
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
Pierwszy raz w Londynie bylem w 1975 i pamietam jak przygladalem sie z tego miejsca Tamizie...
-
Oj zmienia sie panorama Londynu...
-
:-) Tak mi sie wydaje, ze wszystkie miejsca z jej podroz sa mi znane. Jesli by Cie ktores jej zdjecie szczegolnie zainteresowalo, to daj mi znac, to przypuszczam, ze je bede mogl umiejscowic :-)
-
:-) Dzieki za mile slowa. Atamanek w sumie objechala tylko mala czesc Islandii i latwo mi rozpoznac te miejsca, ale nie chce za nia wykonywac pracy podpisywania jej wlasnych zdjec... :-)
-
Wojtek, wykazales sie niezla wytrwaloscia w przemierzaniu razem ze mna stepow Afryki w pogoni za grubym i raczym zwierzem. Dziekuje Ci za mila wizyte i bardzo sympatyczne komentarze.
-
Aniu, nie dziwota, ze sie poczulas wycienczona. Podziwiam Twoja wytrwalosc i za Twoj wyczyn nadaje Ci tytul Africanus Maximus! A Twoj ostatni komentarz wynagradza mi ewentualny brak jakichkolwiek nie postawionych wczesniej :-)
Faktem jest, ze ta podroz niezwykle bogato zaowocowala materialem ze zwierzetami malymi i duzymi, jak nigdy do tej pory. Rowne 12 lat temu bylismy na podobnej podrozy szlakiem dzikich zwierzat w Afryce Wschodniej, ale wowczas zdany na aparat na klisze nie zrobilem tylu zdjec. To znaczy tez zrobilem sporo, ale wiele z nich nie wyszlo... Znacznie lepiej sie zaprezentowal plon z Galapagos i Brazylii, no ale tam z kolei nie bylo takich niesamowitych zwierzat jak tu na poludniu Afryki...
Dziekuje Ci za tak mila serie wizyt... Pozdrawiam Cie serdecznie :-)
-
Ptaszek niepozorny, ale przesliczny.
-
To bylo z auta. Az taki odwazny to ja nie jestem :-)
-
Byl wieczor i juz sie robilo ciemno...
-
Jak duze myszy:-)
-
Pierwszy raz w Londynie bylem w 1975 i pamietam jak przygladalem sie z tego miejsca Tamizie...
-
Oj zmienia sie panorama Londynu...
-
:-) Tak mi sie wydaje, ze wszystkie miejsca z jej podroz sa mi znane. Jesli by Cie ktores jej zdjecie szczegolnie zainteresowalo, to daj mi znac, to przypuszczam, ze je bede mogl umiejscowic :-)
-
:-) Dzieki za mile slowa. Atamanek w sumie objechala tylko mala czesc Islandii i latwo mi rozpoznac te miejsca, ale nie chce za nia wykonywac pracy podpisywania jej wlasnych zdjec... :-)
-
Wojtek, wykazales sie niezla wytrwaloscia w przemierzaniu razem ze mna stepow Afryki w pogoni za grubym i raczym zwierzem. Dziekuje Ci za mila wizyte i bardzo sympatyczne komentarze.
-
Aniu, nie dziwota, ze sie poczulas wycienczona. Podziwiam Twoja wytrwalosc i za Twoj wyczyn nadaje Ci tytul Africanus Maximus! A Twoj ostatni komentarz wynagradza mi ewentualny brak jakichkolwiek nie postawionych wczesniej :-)
Faktem jest, ze ta podroz niezwykle bogato zaowocowala materialem ze zwierzetami malymi i duzymi, jak nigdy do tej pory. Rowne 12 lat temu bylismy na podobnej podrozy szlakiem dzikich zwierzat w Afryce Wschodniej, ale wowczas zdany na aparat na klisze nie zrobilem tylu zdjec. To znaczy tez zrobilem sporo, ale wiele z nich nie wyszlo... Znacznie lepiej sie zaprezentowal plon z Galapagos i Brazylii, no ale tam z kolei nie bylo takich niesamowitych zwierzat jak tu na poludniu Afryki...
Dziekuje Ci za tak mila serie wizyt... Pozdrawiam Cie serdecznie :-) -
Ptaszek niepozorny, ale przesliczny.
-
To bylo z auta. Az taki odwazny to ja nie jestem :-)
-
Byl wieczor i juz sie robilo ciemno...
-
Jak duze myszy:-)