Ocenione komentarze użytkownika s.wawelski, strona 204
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
Jeszcze dziwniejszy! :-)
-
Marku, zaczne moze od ciut starszego wpisu Twojego autorstwa. Nie bardzo kojarze abym kiedykolwiek napisal czy tez nawet sugerowal jakoby relacje Hooltayki byly slabe. Wrecz przeciwnie, uwazam, ze dziewczyna ma talent pisarski i pisze bardzo ciekawie, a moje komentarze to potwierdzajace mozna znalezc pod jej podrozami. Ponizej cytuje Twoj wpis, ktorego nie za bardzo rozumiem:
""Wracajac jednak do bzdury, ktora napisales o Natalii...zadna z podrozy tej userki nie nadaje sie na pierwsza strone?.....http://kolumber.pl/u/hooltayka. Zastanow sie prosze dobrze, zanim cokolwiek w przyszlosci na[piszesz, gdyz konsekwencja tego, co dla przykladu napisales o Natalii jest to, ze albumy Hooltayki sa po prostu slabe, albo co najwyzej srednie. Polecam tutaj indukcje logiczna.""
Mowiac o "flattery" mialem na mysli, ze w poprzednich odslonach Twoje zdjecia pojawialy sie na okladce Kolumbera, wiec posadzanie Natalii o nepotyzm wlasnie sugerowalo, ze sam jestes jej znajomym a nie chcesz by w ten sposob Twoje zdjecia pojawialy sie na froncie.
PannaMarta rzeczywiscie z jakiegos wzgledu znalazla sie wsrod aktywnych Kolumberowiczow, ale skoro od kilku lat w ogole sie tu nie udziela, to tym bardziej nie moge zrozumiec dlaczego Natalia mialaby ją ze swoich prywatnych pobudek reklamowac... Podejrzewam, ze tak sie raczej dzieje w wyniku jakichs bledow technicznych czy tez programowych.
Natomiast, owszem, zgadzam sie, podobnie jak i reszta wpisujacych sie pod spodem Kolumberowiczow, ze Kolumberowi przydalaby sie czestsza i bardziej wnikliwa opieka przy wymianie zdjec i podrozy a takze szybsze reagowanie na prosby.
Rozumiem, ze maja nastapic zmiany, wiec na nie czekam majac nadzieje, ze wkrotce nastapia...
-
Nawzajem :-)
-
Hmm, po prostu czas poplynal do przodu... :-) Wowczas Katedra sw.Pawla zdecydowanie dominowala w tym krajobrazie...
-
Sprawiles mi, Marku, wielka frajde swoja wizyta. Akurat tak sie zlozylo, ze moglismy na biezaco wymieniac uwagi na temat tego samego zakatka swiata, ktory w pewnych odstepach czasu wspolnie odwiedzilismy. Afryka po raz ktorys okazala sie nieprzewidujaca i pelna milych niespodzianek. Pamietam takie jedno niesamowite zdjecie Ewy (2Koty) przedstawiajace lamparta, ktory podszedl do jej samochodu. Ja, co prawda, mialem nieco inna scenerie, ale mialem dosc podobne przezycia. I mi sie przypomnialo jak sie zastanawialem czy mi sie kiedys cos podobnego uda przezyc...
Pozdrawiam Cie serdecznie :-)
-
Bardzo jestem z tego zdjecia dumny :-)
-
Och! To bym nigdy tego nie odzalowal... :-)
-
Okazaly!
-
Te wszystkie lamparty to w ogole byla dla nas wielka frajda :-)
-
Wysiedlismy z samochodu i pilismy drinka...
-
Jeszcze dziwniejszy! :-)
-
Marku, zaczne moze od ciut starszego wpisu Twojego autorstwa. Nie bardzo kojarze abym kiedykolwiek napisal czy tez nawet sugerowal jakoby relacje Hooltayki byly slabe. Wrecz przeciwnie, uwazam, ze dziewczyna ma talent pisarski i pisze bardzo ciekawie, a moje komentarze to potwierdzajace mozna znalezc pod jej podrozami. Ponizej cytuje Twoj wpis, ktorego nie za bardzo rozumiem:
""Wracajac jednak do bzdury, ktora napisales o Natalii...zadna z podrozy tej userki nie nadaje sie na pierwsza strone?.....http://kolumber.pl/u/hooltayka. Zastanow sie prosze dobrze, zanim cokolwiek w przyszlosci na[piszesz, gdyz konsekwencja tego, co dla przykladu napisales o Natalii jest to, ze albumy Hooltayki sa po prostu slabe, albo co najwyzej srednie. Polecam tutaj indukcje logiczna.""
Mowiac o "flattery" mialem na mysli, ze w poprzednich odslonach Twoje zdjecia pojawialy sie na okladce Kolumbera, wiec posadzanie Natalii o nepotyzm wlasnie sugerowalo, ze sam jestes jej znajomym a nie chcesz by w ten sposob Twoje zdjecia pojawialy sie na froncie.
PannaMarta rzeczywiscie z jakiegos wzgledu znalazla sie wsrod aktywnych Kolumberowiczow, ale skoro od kilku lat w ogole sie tu nie udziela, to tym bardziej nie moge zrozumiec dlaczego Natalia mialaby ją ze swoich prywatnych pobudek reklamowac... Podejrzewam, ze tak sie raczej dzieje w wyniku jakichs bledow technicznych czy tez programowych.
Natomiast, owszem, zgadzam sie, podobnie jak i reszta wpisujacych sie pod spodem Kolumberowiczow, ze Kolumberowi przydalaby sie czestsza i bardziej wnikliwa opieka przy wymianie zdjec i podrozy a takze szybsze reagowanie na prosby.
Rozumiem, ze maja nastapic zmiany, wiec na nie czekam majac nadzieje, ze wkrotce nastapia... -
Nawzajem :-)
-
Hmm, po prostu czas poplynal do przodu... :-) Wowczas Katedra sw.Pawla zdecydowanie dominowala w tym krajobrazie...
-
Sprawiles mi, Marku, wielka frajde swoja wizyta. Akurat tak sie zlozylo, ze moglismy na biezaco wymieniac uwagi na temat tego samego zakatka swiata, ktory w pewnych odstepach czasu wspolnie odwiedzilismy. Afryka po raz ktorys okazala sie nieprzewidujaca i pelna milych niespodzianek. Pamietam takie jedno niesamowite zdjecie Ewy (2Koty) przedstawiajace lamparta, ktory podszedl do jej samochodu. Ja, co prawda, mialem nieco inna scenerie, ale mialem dosc podobne przezycia. I mi sie przypomnialo jak sie zastanawialem czy mi sie kiedys cos podobnego uda przezyc...
Pozdrawiam Cie serdecznie :-) -
Bardzo jestem z tego zdjecia dumny :-)
-
Och! To bym nigdy tego nie odzalowal... :-)
-
Okazaly!
-
Te wszystkie lamparty to w ogole byla dla nas wielka frajda :-)
-
Wysiedlismy z samochodu i pilismy drinka...