Ocenione komentarze użytkownika s.wawelski, strona 146
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
Elu, dziekuje Ci bardzo za pamiec i piekne zyczenia. Ja zycze Ci wiele radosci i pysznych smakolykow przy swiatecznym stole. Wesolego Alleluja!! :-)
-
Dzieki dzieki :-) Z naszej strony tez wszystkiego najlepszego i pysznosci na stole :-)
-
Marzenko, zrobilas mi bardzo duza przyjemnosc swoja wizyta w Kraju Kwitnacej Wisni, a zwlaszcza ostatnim komentarzem. Ciesze sie bardzo, ze moglem Cie wziac w te daleka i egzotyczna podroz... :-)
-
Jezeli to sa detale, to wyglada mi to bardziej na dorodny okręt a nie łódź....
-
Poniewaz te ogrody sa pod ciagla opieka, to pare razy widzialem jak specjalisci sie poslyuguja grabkami i to nie jednymi...
-
Tak, tak, jest tak jak mowisz :-) Poniekad dlatego ciesza sie takim uwielbieniem.
-
Tak, tez sa tam ruiny zamku... :-) Z Twojego pytania domyslam sie, w Korzkwi tez byles :-)
-
Pamietam z dzicinstwa jeden taki wapiennik w Korzkwi kolo Krakowa...
-
Witaj Archer! Bardzo milo, ze odbyles ze mna podroz po Afryce Poludniowej. Gdy wyruszalem w te podroz, to sie zastanawialem na ile beda to podobne przezycia, jak w Kenii i Tanzanii, ale teraz moge powiedziec, ze chaciaz na papierze miedzy Afryka Poludniowa i Wschodnia jest wiele podobienstw, to w rzeczywistosci doswiadczenia z podrozowania po tych dwoch stronach Afryki sa jednak bardzo odmienne. Nawet te same zwierzeta beda wystepowac w innych okolicznosciach i za kazdym razem bedzie to inne przezycie.
-
Czarny!! W pelnej krasie. Z tego, co czytalem, to nosorozce te zostaly sprowadzone do Ngorongoro w Tanzanii wlasnie z Hluhluwe w RPA, gdzie jest ich cos okolo 400 - najwieksza zageszczenie tego gatunku w calej Afryce! Jak na ironie losu bedac w Hluhluwe nie udalo mi sie zobaczyc ani jednego przez caly dzien, a jedyny raz gdy je widzialem, to bylo wlasnie w Ngorongoro. W ktorej czesci Kenii udalo Ci sie go wypatrzyc??? Zazdroszcze Ci czarnego z tak bliskiej odleglosci.
-
Elu, dziekuje Ci bardzo za pamiec i piekne zyczenia. Ja zycze Ci wiele radosci i pysznych smakolykow przy swiatecznym stole. Wesolego Alleluja!! :-)
-
Dzieki dzieki :-) Z naszej strony tez wszystkiego najlepszego i pysznosci na stole :-)
-
Marzenko, zrobilas mi bardzo duza przyjemnosc swoja wizyta w Kraju Kwitnacej Wisni, a zwlaszcza ostatnim komentarzem. Ciesze sie bardzo, ze moglem Cie wziac w te daleka i egzotyczna podroz... :-)
-
Jezeli to sa detale, to wyglada mi to bardziej na dorodny okręt a nie łódź....
-
Poniewaz te ogrody sa pod ciagla opieka, to pare razy widzialem jak specjalisci sie poslyuguja grabkami i to nie jednymi...
-
Tak, tak, jest tak jak mowisz :-) Poniekad dlatego ciesza sie takim uwielbieniem.
-
Tak, tez sa tam ruiny zamku... :-) Z Twojego pytania domyslam sie, w Korzkwi tez byles :-)
-
Pamietam z dzicinstwa jeden taki wapiennik w Korzkwi kolo Krakowa...
-
Witaj Archer! Bardzo milo, ze odbyles ze mna podroz po Afryce Poludniowej. Gdy wyruszalem w te podroz, to sie zastanawialem na ile beda to podobne przezycia, jak w Kenii i Tanzanii, ale teraz moge powiedziec, ze chaciaz na papierze miedzy Afryka Poludniowa i Wschodnia jest wiele podobienstw, to w rzeczywistosci doswiadczenia z podrozowania po tych dwoch stronach Afryki sa jednak bardzo odmienne. Nawet te same zwierzeta beda wystepowac w innych okolicznosciach i za kazdym razem bedzie to inne przezycie.
-
Czarny!! W pelnej krasie. Z tego, co czytalem, to nosorozce te zostaly sprowadzone do Ngorongoro w Tanzanii wlasnie z Hluhluwe w RPA, gdzie jest ich cos okolo 400 - najwieksza zageszczenie tego gatunku w calej Afryce! Jak na ironie losu bedac w Hluhluwe nie udalo mi sie zobaczyc ani jednego przez caly dzien, a jedyny raz gdy je widzialem, to bylo wlasnie w Ngorongoro. W ktorej czesci Kenii udalo Ci sie go wypatrzyc??? Zazdroszcze Ci czarnego z tak bliskiej odleglosci.