Ocenione komentarze użytkownika zbiggniew

Przejdź do głównej strony użytkownika zbiggniew

  1. zbiggniew
    zbiggniew (04.01.2011 16:31)
    Hmmm... ja tam wole biegać po górach we własnych butach. Zawsze to milej i wygodniej, w bucie wygniecionym pod własną stopę. Ale to już zależy od Ciebie. Popiół butów nie zniszczy. Trochę wysuszy i wszędzie włazi więc ochraniacze to chyba dobry pomysł. Np. takie na śnieg (tzw. stuptuty).
  2. zbiggniew
    zbiggniew (04.01.2011 10:19)
    Na codzien ze szczytu i z morza oglada sie "gejzery" podobne do tych na moich zdjeciach. Raz na srednio 10 lat zobaczy mozna cos takiego: http://www.swisseduc.ch/stromboli/volcano/sciara0203/lava-flows-2007-en.html?id=7
  3. zbiggniew
    zbiggniew (03.01.2011 21:26)
    Sprostowanie: jak juz wspomnialem w komenatrzu do podrozy zbocze na zdjeciu to nie Sciara del Fuoco. Sciara del Fuoco to zbocze polnocno-zachodnie, znacznie wiekszych rozmiarow, bez roslinnosci. Na powyzszej fotografi widac zbocze poludniowe. Zdjecie zrobione z lodki do Ginostry.
  4. zbiggniew
    zbiggniew (30.12.2010 18:01)
    Cieszę się że moja relacja komuś się przydaje. Oczywiście masz moją ponowną zgodę na zamieszczanie linków, zdjęć itp. w serwisie Sycylijskim. W komentarzach do zdjęć zadałaś bardzo dużo pytań, pozwolisz że odpowiem zbiorczo tutaj:
    1. Buty własne przywiezione z Polski. Kaski dają. Buty można też pożyczyć na miejcu. Warto mieć również latarkę.
    2. Plaża na zdjęciu „Plaża” znajduje się po stronie Stromboli. Trzeba iść wzdłuż wyspy starym szlakiem do krateru w kierunku Piscity. Po drodze mija się kilka podobnych zatoczek.
    3. Maseczki dają gratis razem z kaskiem. Kask się (na szczęscie) nie przydał ale maseczka bardzo. Po pierwsze na szczycie mocno zawiewało siarką i „starym jajem”, ale przede wszystkim na dół schodzi się w potwornym kurzu i chmurze popiołu. Myślę że warto nawet przywieźć sobie włąsną porządniejszą maseczkę.
    4. Ceny pizzy nie pamiętam. Większość knajp na wyspie ma piece opalane drewnem dlatego ze względu na upały pieką najwcześniej od 18 wieczorem. Wcześniej dla głodnych ratunkiem jest lokalna piekarnio-cukiernia gdzie sprzedaje... polka, którą serdecznie pozdrawiam :-)
    5. Południowa ściana to.. południowa ściana. Sciara del Fuoco to zbocze północno-zachodnie. Tam spada materiał piroklastyczny z codziennych wybuchów i tam średnio raz na 10 lat płyną potoki lawowe. Tu na południu cisza, tylko popiołu trochę.
    6. W Ginostrze byliśmy jeden wieczór. Wycieczkę organizowała „restauracja” w Ginostrze. Popłynęliśmy łódką na kolacje i wróciliśmy po zmroku z krótkim postojem przy Sciara del Fuoco na oglądanie erupcji od strony morza. Restauracja jest malutka a chętnych wielu wiec stolik trzeba sobie zarezerwować wcześniej. Wszystko załatwia się na jednym ze „straganów” informacji turystycznej w Stroboli. Poza restuaracją Ginostra wyglądała na zupełnie pustą. Nie zauważyłem też żadnych możliwości noclegu. Ale też nie szukałem więc pewnie sie da.
  5. zbiggniew
    zbiggniew (09.11.2010 18:52)
    A ja pozwole sobie nie zgodzic sie z opinia o Primostenie. Spedzilem tam bardzo mily tydzien w lipcu tego roku, a wiec w srodku sezonu (moze kiedys sie zmobilizuje do opublikowaniu tutaj szerszej relacji). Mielismy bardzo mila kwatere, w cichej okolicy, ale nie dalej niz 5-10 minut na piechote od centrum i na dodatek tansza niz np. pole namiotowe na wyspie Krk. Mozna tez z latwoscia znalezc cicha a nawet pusta plaze - wystarczy przejsc na czubek cypla "hotelowego" lub na skalki wokol kosciola (przyznaje jednak, ze ze wzgledu na glebokosc nie sa to miejsca do kapieli z 2 letnim dzieckiem). Primosten ma rowniez zalete swietnej lokalizacji - lezy posrodku wszystkich opisanych w tej relacji atrakcji.
  6. zbiggniew
    zbiggniew (03.02.2010 4:45)
    Tufy, bazalty, kras - ile tu atrakcji geologicznych! ;-) Super podróż i świetny opis. Zaraz się pakuję i jadę na Węgry! :-)
  7. zbiggniew
    zbiggniew (18.01.2010 1:34)
    Temat Tatarów w Polsce zawsze mnie intrygował. Pewnie dlatego, że jeśli tylko lekko uchylę okno to o każdej pełnej godzinie słyszę urwaną melodię hejnału z wieży mariackiej. A to przecież ich sprawka :-) Może wreszcie tego lata uda mi się zobaczyć Buhoniki i Kruszyniany.
  8. zbiggniew
    zbiggniew (16.01.2010 10:07)
    blisko :-)
  9. zbiggniew
    zbiggniew (30.10.2009 12:23)
    Smiejcie sie smiejcie... :) Bunelo lodka. Zastanawialem sie nie wyprostowac ale takie tez mi sie podoba :)
  10. zbiggniew
    zbiggniew (30.10.2009 12:20)
    O! Takie wyjasnienie nazwy ma znacznie wiekszy sens... Dzieki!