Ocenione komentarze użytkownika amused.to.death, strona 95
Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death
-
-
Czyli spokojnie mogę się wybierać do Indii, bo zawsze się bałam, że tam za brudno:)
Ale może faktycznie dałabym radę:)
-
stopery nie są mi potrzebne - doświadczenia z akademika z przed iluś tam lat wystarczą - zasypiam bez problemu.
-
piwo jak piwo
ja wielkim fanem nie jestem więc za zwyczaj dla mnie podobne:)
ale zawsze zimne i dlatego warto pić:D
-
nie licząc psa
(leży obok:D)
-
a nie że NIE umie?
-
Co do hiszpańskiego to nie wątpię, że w Brazylii można się bez problemu dogadać, ale ja tak bardzo lubię hiszpański, że żal mi by było jechać do kraju gdzie się w nim nie mówi jak wokół tyle innych gdzie się w nim mówi...
(ufff...zakręciłam, ale myślę, że wiesz o co mi chodzi:)
-
a jak kupiłeś bilet, żeby się TAM dostać?
:D
-
taaa... wy się śpieszyliście a kajmanik głodny został:D
-
nie, najgorsza była jazda - ouć.... bolało mnie siedzenie:)
-
Czyli spokojnie mogę się wybierać do Indii, bo zawsze się bałam, że tam za brudno:)
Ale może faktycznie dałabym radę:) -
stopery nie są mi potrzebne - doświadczenia z akademika z przed iluś tam lat wystarczą - zasypiam bez problemu.
-
piwo jak piwo
ja wielkim fanem nie jestem więc za zwyczaj dla mnie podobne:)
ale zawsze zimne i dlatego warto pić:D -
nie licząc psa
(leży obok:D) -
a nie że NIE umie?
-
Co do hiszpańskiego to nie wątpię, że w Brazylii można się bez problemu dogadać, ale ja tak bardzo lubię hiszpański, że żal mi by było jechać do kraju gdzie się w nim nie mówi jak wokół tyle innych gdzie się w nim mówi...
(ufff...zakręciłam, ale myślę, że wiesz o co mi chodzi:) -
a jak kupiłeś bilet, żeby się TAM dostać?
:D -
taaa... wy się śpieszyliście a kajmanik głodny został:D
-
nie, najgorsza była jazda - ouć.... bolało mnie siedzenie:)
W Pradze było jedno piwo, które bardzo mi angielskiego bittera przypominało - a to jest jedyne piwo, które naprawdę lubię.
A poza tym wiesz - jak towarzystwo dobre....