Ocenione komentarze użytkownika amused.to.death, strona 118
Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death
-
chciałabym się tam znaleźć z aparatem....
-
rewelacja!
-
Świetny widok!
Chętnie bym się kiedyś wybrała w tamte rejony.
-
ale w sumie to mieli rację....
tam się dużo działo, a jak ktoś się nie umiał w tym odnaleźć....to w sumie jego wina była:D
-
Lubię takie zdjęcia - pokazujące nie tylko ładne widoczki, ale zwykłe sytuacje z codziennego dnia.
-
uwielbiam tę uliczkę na zdjęciach - myślę sobie że jeszcze trochę i też tam będę:)
-
ja po prostu NIE mogę patrzeć na takie zdjęcia - od razu odechciewa mi się pracować!
-
aż trudno uwierzyć, że są TAKIE miejsca:)
-
ja nigdy nie pamiętam co jest co, bo są i longans i longkongs - z wyglądu z zewnątrz są podobne. Pierwsze mają w środku dużą ciemną pestkę, a drugie bardziej przypominają mandarynki...
rewelacja, rewelacja - na kilogramy jadłam to wszystko:)
z wyjątkiem durianów oczywiście - które, szczerze mówiąc, myślałam, że będą miały gorszy zapach i lepszy smak.
-
ehhh...Smoku - twoje zdjęcia i opowieści wzbudzają we mnie ogromną ochotę na wizytę!
-
chciałabym się tam znaleźć z aparatem....
-
rewelacja!
-
Świetny widok!
Chętnie bym się kiedyś wybrała w tamte rejony. -
ale w sumie to mieli rację....
tam się dużo działo, a jak ktoś się nie umiał w tym odnaleźć....to w sumie jego wina była:D -
Lubię takie zdjęcia - pokazujące nie tylko ładne widoczki, ale zwykłe sytuacje z codziennego dnia.
-
uwielbiam tę uliczkę na zdjęciach - myślę sobie że jeszcze trochę i też tam będę:)
-
ja po prostu NIE mogę patrzeć na takie zdjęcia - od razu odechciewa mi się pracować!
-
aż trudno uwierzyć, że są TAKIE miejsca:)
-
ja nigdy nie pamiętam co jest co, bo są i longans i longkongs - z wyglądu z zewnątrz są podobne. Pierwsze mają w środku dużą ciemną pestkę, a drugie bardziej przypominają mandarynki...
rewelacja, rewelacja - na kilogramy jadłam to wszystko:)
z wyjątkiem durianów oczywiście - które, szczerze mówiąc, myślałam, że będą miały gorszy zapach i lepszy smak. -
ehhh...Smoku - twoje zdjęcia i opowieści wzbudzają we mnie ogromną ochotę na wizytę!