Ocenione komentarze użytkownika amused.to.death, strona 115
Przejdź do głównej strony użytkownika amused.to.death
-
szkoda, że pod górkę, bo uchwycone fajnie:)
-
faktycznie jak do piekła:)
-
Przekombinowane z kolorami trochę, ale czasami takie właśnie bardzo lubię:)
-
jeszcze ciepły był....to co miałby świeżo nie wyglądać...
:D
-
Miło mi się oglądało Twoje zdjęcia:) JEszcze pewnie zajrzę.
A co do mojego nicka - lubię Rogera, ale się nie ograniczam, a poza tym nick (zwłaszcza pierwsza część) w sumie taki optymistyczny jest...
:)
-
:)
zaglądam od czasu do czasu:)
Bo i miejsca mnie interesują i zdjęcia...
duuużo tego masz, więc muszę stopniowo:)
-
Bardzo letnie zdjęcie:)
a na zewnątrz teraz robi się coraz zimniej......
-
:)
ok, pewnie powinnam dodać, że zupę ugotowałam samodzielnie:D
Nie jest to żadne restauracyjne zdjęcie.
A na dowód: ja gotująca:
http://kolumber.pl/photos/show/129104
-
Piękne. Mnie też kiedyś Lake District oczarował i mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę:)
-
tam niewygodne....
Niewygodne to my miałyśmy - na murku - dwa metry nad ziemią - z tłumem rozpychającym się z każdej strony i dziećmi rozlewającymi napoje...
:D
-
szkoda, że pod górkę, bo uchwycone fajnie:)
-
faktycznie jak do piekła:)
-
Przekombinowane z kolorami trochę, ale czasami takie właśnie bardzo lubię:)
-
jeszcze ciepły był....to co miałby świeżo nie wyglądać...
:D -
Miło mi się oglądało Twoje zdjęcia:) JEszcze pewnie zajrzę.
A co do mojego nicka - lubię Rogera, ale się nie ograniczam, a poza tym nick (zwłaszcza pierwsza część) w sumie taki optymistyczny jest...
:) -
:)
zaglądam od czasu do czasu:)
Bo i miejsca mnie interesują i zdjęcia...
duuużo tego masz, więc muszę stopniowo:) -
Bardzo letnie zdjęcie:)
a na zewnątrz teraz robi się coraz zimniej...... -
:)
ok, pewnie powinnam dodać, że zupę ugotowałam samodzielnie:D
Nie jest to żadne restauracyjne zdjęcie.
A na dowód: ja gotująca:
http://kolumber.pl/photos/show/129104 -
Piękne. Mnie też kiedyś Lake District oczarował i mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę:)
-
tam niewygodne....
Niewygodne to my miałyśmy - na murku - dwa metry nad ziemią - z tłumem rozpychającym się z każdej strony i dziećmi rozlewającymi napoje...
:D