Ocenione komentarze użytkownika saltus, strona 5

Przejdź do głównej strony użytkownika saltus

  1. saltus
    saltus (06.06.2011 20:17)
    Witaj, dziękuję za wpis.
    Wpadłam na kolumbera, żeby poszukać pomysłu na urlop. Pozdrowienia, Kasia
  2. saltus
    saltus (29.04.2011 13:57)
    ooo, ja też jestem na kostce, suuuuuuuper!!! Pozdrawiam wszystkich.
  3. saltus
    saltus (12.08.2010 13:03)
    smoku, dzięki za dobre słowo :-)
  4. saltus
    saltus (12.08.2010 12:31)
    dzięki smoku, to wszystko przez tę ulewę, która chwilę potem dała nam popalić, ale przynajmniej się na coś przydała :-)
  5. saltus
    saltus (12.08.2010 12:28)
    a obok konkwistadory kolega ze słońcem pod pachą :-)
  6. saltus
    saltus (27.07.2010 19:45)
    smok był i owszem skonsternowany, ale tylko dlatego, że jak wcześniej wspomniał, nie mógł dosięgnąć łokciami do stołu :-)))))
  7. saltus
    saltus (27.07.2010 0:04)
    Z innych rubasznych instrukcji pana Jana bardzo mi się podoba ta:

    " Przy jedzeniu nie należy rozkładać łokci, ani "jeść głową" - głowę tylko lekko pochylamy, podnosimy zaś na odpowiednią wysokość widelec czy łyżkę. Nie dmuchać na potrawy i napoje, nie ciamkać, nie siorbać i nie cmoktać. Jeść i pić bezszmerowo."

    Czy to nie jest słodkie? :-))))))))
  8. saltus
    saltus (26.07.2010 23:51)
    Otóż Jan Kamyczek to guru od polskiego savoir-vivre'u :-) Starsze nobliwe damy damy jak ja wychowały się na takich wieszczach. Nadal mam książkę "Grzeczność na co dzień" wydaną w 1972, złotych polskich 12 (przed denominacją), z której cytuję:

    "W naszym kraju, bo nie w każdym, dobry ton każe trzymać ręce przy stole lekko oparte nadgarstkiem o kant. Kobieta może przez moment oprzeć na stole łokieć. " :-))))

    Jak widać chlop uwiecznił tu właśnie ten moment :-))))))))
  9. saltus
    saltus (24.07.2010 23:35)
    dino, nie wiem co sobie pomyślałeś, ale niech tam... Uchylę rąbka, że "Statyw" składał się ze stolika, taboretu i pudełka ciastek czekoladowych :-)
  10. saltus
    saltus (24.07.2010 22:45)
    wg Kamyczka było, że tylko panowie nie mogą łokci na stół kłaść :-)