Ocenione komentarze użytkownika siuniek, strona 41
Przejdź do głównej strony użytkownika siuniek
-
widzę, że nie tylko w Świdnicy na kamień i metal stawiają, ale humoru mi to zbytnio nie poprawiło
-
Chociaż to rejony, w które mnie absolutnie nie ciągnie to przyznać muszę, że interesująco je pokazałeś i opisałeś. Do tekstu jeszcze raz powrócę, jakbędę miała mniej rozpraszające otoczenie.
-
płaski to on chyba nie jest, ten grunt znaczy ;)
-
uliczne bary i to w miejscach, które niekoniecznie dla turystów są przeznaczone, oferują prawdziwą lokalną kuchnię i warto tam jeść, choć może nie zawsze to zachęcająco wygląda, a nasz sanepid to na sam widok by pewno zawału dostał ....
-
Aniu dzięki za piękne życzenia. Tobie również pomyślności w Nowym Roku i wielu interesujących podróży :)
-
a te dwa okazy z lasu to na cały świat znane ...
-
zdecydowanie wolę zielony las
-
romantyczny obrazek ...
-
fajnie że się przydałam. Choć sprawa jest nieco bardziej zawiła - otóż wina wytworzone na bazie szczepu monteulciano w Abruzji, często były transportowane do Toskanii i mieszane z lokalnymi. W ten sposób powstawało znane i popularne "chianti"
-
ja się zgadzam - kuchnia, wino i tyle do zobaczenia - w przyszłym roku znowu się tam wybiorę :)
-
widzę, że nie tylko w Świdnicy na kamień i metal stawiają, ale humoru mi to zbytnio nie poprawiło
-
Chociaż to rejony, w które mnie absolutnie nie ciągnie to przyznać muszę, że interesująco je pokazałeś i opisałeś. Do tekstu jeszcze raz powrócę, jakbędę miała mniej rozpraszające otoczenie.
-
płaski to on chyba nie jest, ten grunt znaczy ;)
-
uliczne bary i to w miejscach, które niekoniecznie dla turystów są przeznaczone, oferują prawdziwą lokalną kuchnię i warto tam jeść, choć może nie zawsze to zachęcająco wygląda, a nasz sanepid to na sam widok by pewno zawału dostał ....
-
Aniu dzięki za piękne życzenia. Tobie również pomyślności w Nowym Roku i wielu interesujących podróży :)
-
a te dwa okazy z lasu to na cały świat znane ...
-
zdecydowanie wolę zielony las
-
romantyczny obrazek ...
-
fajnie że się przydałam. Choć sprawa jest nieco bardziej zawiła - otóż wina wytworzone na bazie szczepu monteulciano w Abruzji, często były transportowane do Toskanii i mieszane z lokalnymi. W ten sposób powstawało znane i popularne "chianti"
-
ja się zgadzam - kuchnia, wino i tyle do zobaczenia - w przyszłym roku znowu się tam wybiorę :)