Ocenione komentarze użytkownika siuniek, strona 39
Przejdź do głównej strony użytkownika siuniek
-
świetne zdjęcia. Czy w sierpniu temperatury są do wytrzymania?
-
też chętnie dołączę do klubu miłośników takich uliczek :)
-
taki sok - o każdej porze dnia jest rewelacyjny
-
dzięki za odwiedziny :) zapraszam ponownie
-
Dziękuję za wspólny włoski spacerek :)
-
Dzięki za możliwość ponownego zobaczenia Brukseli. Byłam tam w czasach przecyfrówkowych, więc i zdjęć niewiele do wspominania
-
wg mnie te pale dodają uroku - są takie weneckie :)
-
miałam nadzieję, że o nas nie zapomniałeś. I stało się , jak myślałam. Po raz kolejny dziękuję za plusy w wyprawie iberyjskiej :)
-
To jedno z moich ulubionych "magicznych" miejsc. Byłam i przed trzęsieniem i po, niezmiennie mi się tam podoba. Zapraszam do moich wspomnień z ostatniego pobytu, podczas którego zakazy nie powstrzymały mnie od strzelenia kilku fotek http://kolumber.pl/g/142191-Asyż
-
nasz też czasami tak ma, ale częściej jednak decyduje się spróbować i popada w zachwyt. Najgorzej jak potem prosi babcie żeby mu zamiast klasycznego polskiego obiadu jakieś cuda zrobiły :)
-
świetne zdjęcia. Czy w sierpniu temperatury są do wytrzymania?
-
też chętnie dołączę do klubu miłośników takich uliczek :)
-
taki sok - o każdej porze dnia jest rewelacyjny
-
dzięki za odwiedziny :) zapraszam ponownie
-
Dziękuję za wspólny włoski spacerek :)
-
Dzięki za możliwość ponownego zobaczenia Brukseli. Byłam tam w czasach przecyfrówkowych, więc i zdjęć niewiele do wspominania
-
wg mnie te pale dodają uroku - są takie weneckie :)
-
miałam nadzieję, że o nas nie zapomniałeś. I stało się , jak myślałam. Po raz kolejny dziękuję za plusy w wyprawie iberyjskiej :)
-
To jedno z moich ulubionych "magicznych" miejsc. Byłam i przed trzęsieniem i po, niezmiennie mi się tam podoba. Zapraszam do moich wspomnień z ostatniego pobytu, podczas którego zakazy nie powstrzymały mnie od strzelenia kilku fotek http://kolumber.pl/g/142191-Asyż
-
nasz też czasami tak ma, ale częściej jednak decyduje się spróbować i popada w zachwyt. Najgorzej jak potem prosi babcie żeby mu zamiast klasycznego polskiego obiadu jakieś cuda zrobiły :)