Ocenione komentarze użytkownika marger22, strona 414
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
-
dokładnie
-
Problem z moimi rowerowymi podróżami jest taki, że mam masę zdjęć ale papierowych. Dopiero jak skończyłem jeździć, na dobre nastały czasy cyfrowe. Kilka razy zastanawiałem się co tu zrobić żeby mieć to też w formie elektronicznej ale na razie na myśleniu się skończyło... Twoja podróż mam nadzieję zmobilizuje mnie... przynajmniej do intensywniejszego myślenia...
-
ja jeździłem na Meteorze, lekka aluminiowa rama, wytrzymały... przejechał pewnie co najmniej 60000km, wytrzymał by pewnie drugie tyle gdybym ja nie odpuścił... teraz takich rowerów już nie robią ;(
-
Cóż można napisać po obejrzeniu TAKIEJ podróży. Napiszę jak rowerzysta rowerzyście... Wiem co znaczy taka wyprawa. Jak pewnie gdzieś tam wspomniałem przy twojej podróży po Skandynawii, dojechałem kiedyś na rowerze na Nordkapp, Na rowerze dojechałem też do Gibraltaru, Stambułu... Wszystko mieściło się w sakwach (pewnie z 50kg). Twoja podróż sentymentalna jest i moją, bo przypomniała mi wszystkie te moje wyprawy rowerowe. Podobnie jak Ty zmieniłem już środek lokomocji, oczywiści sentyment do roweru pozostał. Napisałaś, że "...stara miłość nie rdzewieje...", zgodzę się, chociaż sam rower pomału już rdza pokrywa...
Rewelacyjny pomysł na podróż. Gratuluję i jeszcze raz dziękuję za przywołanie wszystkich 'rowerowych' wspomnień. Pozdrawiam
-
czy ja dobrze widzę? to jest Meteor ? (chodzi oczywiście o markę roweru)...
-
Super wycieczka po pięknych miejscach. To takie rodzynki na mapie Polski. Kto tam nie był powinien czym prędzej pojechać. Zresztą po obejrzeniu Twojej podróży i fajnych zdjęć na pewno nikt się już nie będzie ociągał.
Pozdrawiam
-
ciekaw jestem dokąd będą się tak dąsać...
-
bardzo ładne
-
no nie tylko widok na Wisłę, w drugą stronę pięknie widać kościół św.Michała
oczywiście dopisuję się do zwolenników wszelakich wież i tarasów widokowych
-
dokładnie
-
Problem z moimi rowerowymi podróżami jest taki, że mam masę zdjęć ale papierowych. Dopiero jak skończyłem jeździć, na dobre nastały czasy cyfrowe. Kilka razy zastanawiałem się co tu zrobić żeby mieć to też w formie elektronicznej ale na razie na myśleniu się skończyło... Twoja podróż mam nadzieję zmobilizuje mnie... przynajmniej do intensywniejszego myślenia...
-
ja jeździłem na Meteorze, lekka aluminiowa rama, wytrzymały... przejechał pewnie co najmniej 60000km, wytrzymał by pewnie drugie tyle gdybym ja nie odpuścił... teraz takich rowerów już nie robią ;(
-
Cóż można napisać po obejrzeniu TAKIEJ podróży. Napiszę jak rowerzysta rowerzyście... Wiem co znaczy taka wyprawa. Jak pewnie gdzieś tam wspomniałem przy twojej podróży po Skandynawii, dojechałem kiedyś na rowerze na Nordkapp, Na rowerze dojechałem też do Gibraltaru, Stambułu... Wszystko mieściło się w sakwach (pewnie z 50kg). Twoja podróż sentymentalna jest i moją, bo przypomniała mi wszystkie te moje wyprawy rowerowe. Podobnie jak Ty zmieniłem już środek lokomocji, oczywiści sentyment do roweru pozostał. Napisałaś, że "...stara miłość nie rdzewieje...", zgodzę się, chociaż sam rower pomału już rdza pokrywa...
Rewelacyjny pomysł na podróż. Gratuluję i jeszcze raz dziękuję za przywołanie wszystkich 'rowerowych' wspomnień. Pozdrawiam -
czy ja dobrze widzę? to jest Meteor ? (chodzi oczywiście o markę roweru)...
-
Super wycieczka po pięknych miejscach. To takie rodzynki na mapie Polski. Kto tam nie był powinien czym prędzej pojechać. Zresztą po obejrzeniu Twojej podróży i fajnych zdjęć na pewno nikt się już nie będzie ociągał.
Pozdrawiam -
ciekaw jestem dokąd będą się tak dąsać...
-
bardzo ładne
-
no nie tylko widok na Wisłę, w drugą stronę pięknie widać kościół św.Michała
oczywiście dopisuję się do zwolenników wszelakich wież i tarasów widokowych
wytłumaczenie jest proste... to są ci co nie chcieli zwlekać do kolacji i swoje wypili (drinki) do obiadu i teraz mogli się wygodnie rozlożyć albo ich rozłożyło...