Ocenione komentarze użytkownika marger22, strona 412
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
dziękuję
-
dziękuję za informację, będę próbował...
-
dzięki za wszystkie informację,
ale rozumiem że skanowania negatywów nie zrobię w domu?
-
Dziękuję za odwiedziny mojej Fuerteventury i ocenę taką ilością plusów. Serdecznie pozdrawiam :)
-
Świetna podróż. Fajna relacja i zdjęcia. Najpierw Sandomierz a potem Lwów... Dwie perełki. W pełni zgadzam się z wszystkimi Twoimi reflaksjami na temat Lwowa. Ostatni raz byłem tam chyba też w 2010 roku... Chyba tylko z jednym stwierdzeniem bym polemizował... z tym porównaniem Lwowa z Krakowem. Kraków kocham bezgranicznie ale Lwów ma tę przewagę, że nie ma drugiego tak wielokulturowego i wielowyznaniowego miasta. Dotyczy to oczywiście przeszłości a nie stanu aktualnego. I ten swoisty tygiel zostawił po sobie pamiątki. Piękne świątynie zostawili po sobie i ormianie i katolicy i greko-katolicy... co jedna świątynia to piękniejsza. Na pewno do Lwowa wrócę jeszcze nie raz, gdyby tylko nie ta 'szopka' na granicy... Chociaż to pomału staje się też swoistą atrakcją turystyczną... Oczywiście ja też widząc Lwów nie wierzyłem że Euro się tam odbędzie...
Gratuluję podróży. Pozdrawiam
-
Tak bardzo symboliczne i to miejsce i cały cmentarz. Dla nas Polaków to ogromne emocje szkoda że Ukraińcy tego nie szanują. Nie chodzi tylko o lata powojenne ale i o współczesne ich podejście. Chociażby też to, że jak jesteś Polakiem i chcesz wejść na cmentarz to musisz zapłacić...
Chociaż we Lwowie i tak jest trochę lepiej niż na Litwie. Tam ludzie są bardzo wrogo do Polaków nastawieni i nie chodzi tylko o ostatnie ekscesy na cmentarzu na Rosie. Będąc kilka lat temu byłem zaskoczony wrogością na każdym kroku...
-
rozumiem że oprócz dobrej ceny to i smacznie?
-
Takie podwórko to wbrew pozorom dość częsty widok we Lwowie. Fajny klimat
-
Bardzo lubię Sandomierz. Bywam w nim każdego roku. Atrakcji w nim mnóstwo. Może zbiorę sie w sobie i zrobię jakąś galerię z tych wizyt. Fajnie że mogę obejrzeć na Twoich zdjęciach. Lecę dalej bo tam piękny Lwów czeka...
-
jak widać armia pokazała wszystko co miała w koszarach najlepsze ale żeby jakieś pudło targali to nie widziałem...
ja na myśli miałem piękną, niewinną buzię tej młodej dziewczyny a tu tyle kudłatych myśli...
-
dziękuję
-
dziękuję za informację, będę próbował...
-
dzięki za wszystkie informację,
ale rozumiem że skanowania negatywów nie zrobię w domu? -
Dziękuję za odwiedziny mojej Fuerteventury i ocenę taką ilością plusów. Serdecznie pozdrawiam :)
-
Świetna podróż. Fajna relacja i zdjęcia. Najpierw Sandomierz a potem Lwów... Dwie perełki. W pełni zgadzam się z wszystkimi Twoimi reflaksjami na temat Lwowa. Ostatni raz byłem tam chyba też w 2010 roku... Chyba tylko z jednym stwierdzeniem bym polemizował... z tym porównaniem Lwowa z Krakowem. Kraków kocham bezgranicznie ale Lwów ma tę przewagę, że nie ma drugiego tak wielokulturowego i wielowyznaniowego miasta. Dotyczy to oczywiście przeszłości a nie stanu aktualnego. I ten swoisty tygiel zostawił po sobie pamiątki. Piękne świątynie zostawili po sobie i ormianie i katolicy i greko-katolicy... co jedna świątynia to piękniejsza. Na pewno do Lwowa wrócę jeszcze nie raz, gdyby tylko nie ta 'szopka' na granicy... Chociaż to pomału staje się też swoistą atrakcją turystyczną... Oczywiście ja też widząc Lwów nie wierzyłem że Euro się tam odbędzie...
Gratuluję podróży. Pozdrawiam -
Tak bardzo symboliczne i to miejsce i cały cmentarz. Dla nas Polaków to ogromne emocje szkoda że Ukraińcy tego nie szanują. Nie chodzi tylko o lata powojenne ale i o współczesne ich podejście. Chociażby też to, że jak jesteś Polakiem i chcesz wejść na cmentarz to musisz zapłacić...
Chociaż we Lwowie i tak jest trochę lepiej niż na Litwie. Tam ludzie są bardzo wrogo do Polaków nastawieni i nie chodzi tylko o ostatnie ekscesy na cmentarzu na Rosie. Będąc kilka lat temu byłem zaskoczony wrogością na każdym kroku... -
rozumiem że oprócz dobrej ceny to i smacznie?
-
Takie podwórko to wbrew pozorom dość częsty widok we Lwowie. Fajny klimat
-
Bardzo lubię Sandomierz. Bywam w nim każdego roku. Atrakcji w nim mnóstwo. Może zbiorę sie w sobie i zrobię jakąś galerię z tych wizyt. Fajnie że mogę obejrzeć na Twoich zdjęciach. Lecę dalej bo tam piękny Lwów czeka...
-
jak widać armia pokazała wszystko co miała w koszarach najlepsze ale żeby jakieś pudło targali to nie widziałem...
ja na myśli miałem piękną, niewinną buzię tej młodej dziewczyny a tu tyle kudłatych myśli...