Ocenione komentarze użytkownika marger22, strona 12
Przejdź do głównej strony użytkownika marger22
-
odważny kolor jeżeli chodzi o ferrari
-
objadłem się już goframi kilka ujęć wcześniej... ale i tu nie odmówię
-
rewelacyjne ujęcie
-
no jest w czym wybierać...
które polecasz?
-
fajne ujęcie
-
tak samo miałem
-
tylko tego UFO brakuje... ale przecież ta chmura mogła zasłonić
-
Dziękuję za miłe słowa.
Olu no to ruszaj w Małą Fatrę. Gorąco polecam.
Ja przeważnie chodzę po górach w październiku bo i ludzi mniej a widoki najwspanialsze, im bliżej końca października tym bardziej kolorowo
-
tak groźnie wygląda to z boku, szlak na Wielki Rozsutec jest bardzo dobrze zabezpieczony a wyprawa nie jest tak trudna jakby można było przypuszczać, każdy da radę przejść choć trzeba się trochę zmęczyć ale przecież po to też idzie się w góry :)
-
Byłem dwukrotnie, raz na początku października (zdjęcia i opis "W samym sercu"), drugi raz pod koniec października. Jest śnieg bo ostatnie trzy dni przed tą sobotą była podła pogoda, zimno i śnieg. Jak dojeżdżałem do Małej Fatry rano to wyższe szczyty pięknie wyglądały przyprószone śniegiem na tle błękitnego nieba, takie wypieki świąteczne posypane pudrem :). Wprawdzie zanim się wygramoliłem na górę to śnieg stopniał, tylko gdzieniegdzie został w cieniu (jak na zdjęciu). Trochę żałowałem bo pewnie na zdjęciach by to pięknie wyglądało... ale zostały piękne widoki na świeżo zasypane Tatry
-
odważny kolor jeżeli chodzi o ferrari
-
objadłem się już goframi kilka ujęć wcześniej... ale i tu nie odmówię
-
rewelacyjne ujęcie
-
no jest w czym wybierać...
które polecasz? -
fajne ujęcie
-
tak samo miałem
-
tylko tego UFO brakuje... ale przecież ta chmura mogła zasłonić
-
Dziękuję za miłe słowa.
Olu no to ruszaj w Małą Fatrę. Gorąco polecam.
Ja przeważnie chodzę po górach w październiku bo i ludzi mniej a widoki najwspanialsze, im bliżej końca października tym bardziej kolorowo -
tak groźnie wygląda to z boku, szlak na Wielki Rozsutec jest bardzo dobrze zabezpieczony a wyprawa nie jest tak trudna jakby można było przypuszczać, każdy da radę przejść choć trzeba się trochę zmęczyć ale przecież po to też idzie się w góry :)
-
Byłem dwukrotnie, raz na początku października (zdjęcia i opis "W samym sercu"), drugi raz pod koniec października. Jest śnieg bo ostatnie trzy dni przed tą sobotą była podła pogoda, zimno i śnieg. Jak dojeżdżałem do Małej Fatry rano to wyższe szczyty pięknie wyglądały przyprószone śniegiem na tle błękitnego nieba, takie wypieki świąteczne posypane pudrem :). Wprawdzie zanim się wygramoliłem na górę to śnieg stopniał, tylko gdzieniegdzie został w cieniu (jak na zdjęciu). Trochę żałowałem bo pewnie na zdjęciach by to pięknie wyglądało... ale zostały piękne widoki na świeżo zasypane Tatry