Ocenione komentarze użytkownika kubdu, strona 346
Przejdź do głównej strony użytkownika kubdu
-
Mam u Ciebie sporo ulubionych fotek. W śledztwie nie ustaliłam jednak czy teoria znikających plusów jest prawdziwa, czy nie. Tego potwierdzić nie mogę, ale coś mi tu nie gra. Natomiast mam dowód, że u mnie plusowałeś jak miałam zaledwie 5 zdjęć na krzyż. I za to serdecznie dziękuję, bo wygląda na to, że nie zrobiłam tego wcześniej.
-
Gumiaki ? Tak, jasne. A jestem Ci winna pełne wyjaśnienie. P tym jak mnie Voyager na Miderską ukierunkował, gdzie pięknie było, ale świata nie rozpoznawałam, ubrałam gumiaki i żeby odreagować ruszyłam do Ciebie na bagna. Ufajdałam się okrutnie, ale to dopiero była PRAWDZIWA frajda.
-
Łoj, Zfieszu, Ty w Austrii. Dałeś radę tę słodycz przełknąć, jak widzę. Dzięki !
-
A, kierowca znaczy. No przystojniak z niego, że hej.
-
Umawiamy się - od Nowego Roku nowe pomysły trzeba już wcielać.
nie się po prostu spieszy, bo już narzekania nie mam jak kanalizować, a czasu mam chyba niewiele. Zaraz jakieś lumbago mnie złamie przy tak gwałtownie ocieplającym się klimacie.
-
Że niby mnie ?
-
To autor się gotuje do skoku.
Zrobiłam sobie fotkę ze stopami nad krawędzią licząc naiwnie na to, że będzie wtedy widać skalę - bo to poważna sprawa była. A przecież skalę byłoby widać dopiero po lądowaniu na dole.
-
Agresywna ? Skąd widziałeś, że Taxi jest moje ?
-
A jednak świeżo obkuty ! Nie 35 lat temu a zaledwie 3,5 roku. Stąd ta jasność umysłu. To skąd znajomość takich zakurzonych kawałów ?
-
Komu i co ? Masz jakiś pomysł, jak Waszą z Kuniem twórczość ogłosić całemu światu ?
-
Mam u Ciebie sporo ulubionych fotek. W śledztwie nie ustaliłam jednak czy teoria znikających plusów jest prawdziwa, czy nie. Tego potwierdzić nie mogę, ale coś mi tu nie gra. Natomiast mam dowód, że u mnie plusowałeś jak miałam zaledwie 5 zdjęć na krzyż. I za to serdecznie dziękuję, bo wygląda na to, że nie zrobiłam tego wcześniej.
-
Gumiaki ? Tak, jasne. A jestem Ci winna pełne wyjaśnienie. P tym jak mnie Voyager na Miderską ukierunkował, gdzie pięknie było, ale świata nie rozpoznawałam, ubrałam gumiaki i żeby odreagować ruszyłam do Ciebie na bagna. Ufajdałam się okrutnie, ale to dopiero była PRAWDZIWA frajda.
-
Łoj, Zfieszu, Ty w Austrii. Dałeś radę tę słodycz przełknąć, jak widzę. Dzięki !
-
A, kierowca znaczy. No przystojniak z niego, że hej.
-
Umawiamy się - od Nowego Roku nowe pomysły trzeba już wcielać.
nie się po prostu spieszy, bo już narzekania nie mam jak kanalizować, a czasu mam chyba niewiele. Zaraz jakieś lumbago mnie złamie przy tak gwałtownie ocieplającym się klimacie. -
Że niby mnie ?
-
To autor się gotuje do skoku.
Zrobiłam sobie fotkę ze stopami nad krawędzią licząc naiwnie na to, że będzie wtedy widać skalę - bo to poważna sprawa była. A przecież skalę byłoby widać dopiero po lądowaniu na dole. -
Agresywna ? Skąd widziałeś, że Taxi jest moje ?
-
A jednak świeżo obkuty ! Nie 35 lat temu a zaledwie 3,5 roku. Stąd ta jasność umysłu. To skąd znajomość takich zakurzonych kawałów ?
-
Komu i co ? Masz jakiś pomysł, jak Waszą z Kuniem twórczość ogłosić całemu światu ?