Otrzymane komentarze dla użytkownika aniachal, strona 305
Przejdź do głównej strony użytkownika aniachal
-
-
mnie się jeszcze podoba czarownica z innego zdjęcia ;)
-
Gratuluję, że jedno z marzeń udało się spełnić:) Ja jeszcze nie zawitałem do Maroka, ale myślę, że będzie trzeba się tam wybrać:) Twoja relacja utwierdziła mnie, że warto:) Cieszę się, że podróż się udała:) Szkoda tylko, że tak mało tu zdjęć, z chęcią obejrzałbym więcej...:) Pozdrawiam!
-
niezły ma wyraz twarzy ten pan w kapturze:)
-
Dziękuję za sugestię. Ta podróż zfiesza została przeze mnie przeczytana już dawno ;)
-
Dziękuję za wizytę w galeriach i masę plusów. Pozdrawiam :)
-
właśnie za kilka dni będziemy w Londynie, dzięki za zdjęcia i informacje :)
-
Ja również trzymam kciuki, aby wszystko się powiodło i powróciliście zadowoleni z wczasów:) Ja całe dorosłe życie jeżdżę bez pomocy biura podróży, wszystko zawsze planowane było kilka miesięcy wcześniej, tak jak ty to robisz, czyli kupno przewodników, wertowanie ich, tworzenie planu, rezerwacja dojazdu (czy też przelotu) a najczęściej jeszcze bez rezerwacji noclegów, te dopiero na miejscu się brało. No i zawsze świetnie się to udawało wszystko:) Mam nadzieję, że wam także się uda:) Bo trudno byłoby, aby coś się nie udało:)
Poleca mocno przeczytać tę relację zfiesza, na 100% da wam ona dużo informacji oraz pomysłów na to, jak spędzić tam te 2 tygodnie:)
http://kolumber.pl/g/721-Malta%20experience
Szczególnie polecam ostatni komentarz Autora:
"jest ładnie, czysto, łatwo, wszędzie blisko, itp. a jednocześnie jest ten delikatny posmak egzotyki. to wymarzone miejsce dla kogoś kto chciałby zacząć podróżować samodzielnie, ale się boi"
-
To są własne zakupy, będą karteczki klejeczki i w bagaż!
-
Tan do przeczytania i do wspominania, a małe do oklejenia karteczkami i do zabrania ;)
-
mnie się jeszcze podoba czarownica z innego zdjęcia ;)
-
Gratuluję, że jedno z marzeń udało się spełnić:) Ja jeszcze nie zawitałem do Maroka, ale myślę, że będzie trzeba się tam wybrać:) Twoja relacja utwierdziła mnie, że warto:) Cieszę się, że podróż się udała:) Szkoda tylko, że tak mało tu zdjęć, z chęcią obejrzałbym więcej...:) Pozdrawiam!
-
niezły ma wyraz twarzy ten pan w kapturze:)
-
Dziękuję za sugestię. Ta podróż zfiesza została przeze mnie przeczytana już dawno ;)
-
Dziękuję za wizytę w galeriach i masę plusów. Pozdrawiam :)
-
właśnie za kilka dni będziemy w Londynie, dzięki za zdjęcia i informacje :)
-
Ja również trzymam kciuki, aby wszystko się powiodło i powróciliście zadowoleni z wczasów:) Ja całe dorosłe życie jeżdżę bez pomocy biura podróży, wszystko zawsze planowane było kilka miesięcy wcześniej, tak jak ty to robisz, czyli kupno przewodników, wertowanie ich, tworzenie planu, rezerwacja dojazdu (czy też przelotu) a najczęściej jeszcze bez rezerwacji noclegów, te dopiero na miejscu się brało. No i zawsze świetnie się to udawało wszystko:) Mam nadzieję, że wam także się uda:) Bo trudno byłoby, aby coś się nie udało:)
Poleca mocno przeczytać tę relację zfiesza, na 100% da wam ona dużo informacji oraz pomysłów na to, jak spędzić tam te 2 tygodnie:)
http://kolumber.pl/g/721-Malta%20experience
Szczególnie polecam ostatni komentarz Autora:
"jest ładnie, czysto, łatwo, wszędzie blisko, itp. a jednocześnie jest ten delikatny posmak egzotyki. to wymarzone miejsce dla kogoś kto chciałby zacząć podróżować samodzielnie, ale się boi" -
To są własne zakupy, będą karteczki klejeczki i w bagaż!
-
Tan do przeczytania i do wspominania, a małe do oklejenia karteczkami i do zabrania ;)
Mnie się Malta kojarzy z takim młodym człowiekiem, w czerwonych spodniach w kratę i glanach, z kolczykiem (między innymi) w przegrodzie nosowej, co wyglądało jak sopelek..., z ogoloną głową, który przedstawiając się na kursie językowym Laboratorio w Gemonie powiedział, że jego życiowy cel to dobrze się bawić i nie robić niczego, na co nie miałby ochoty lub też co by wymagało od niego wysiłku...
No więc opowiesz mi po powrocie, czy Maltańczycy wszyscy tacy są? ;)