Otrzymane komentarze dla użytkownika anna.amarasekara, strona 182
Przejdź do głównej strony użytkownika anna.amarasekara
-
-
było bardzo mało modlących się, starsza Pani z którą rozmawialiśmy była bardzo zmartwiona że coraz mniej młodych do cerkwi przychodzi. Szkoda............. tradycje, zwyczaje, wiara, powinny przetrwać bo one świadczą o narodzie. Może patos ale tak być powinno.
-
...trzeba życzyć żeby las szybciej rósł...
-
...a saneczki gdzie?
-
...i drzewa...
-
...a nawet rozjeżdżające te widoki... :-) ...
-
...a niektórzy nie skorzystali z krzesełek i ten piękny śnieg podeptali...
...zgroza!
-
Podlasie to jeden z moich ulubionych regionów. Gratuluję wyboru i pięknych zdjęć. Pozdrawiam.
-
Oprócz tej pięknej cerkwi w Hajnówce są jeszcze inne: cerkiew Narodzenia św. Jana Chrzciciela i sąsiadująca z nią cerkiew św. Dymitra z Salonik (obie przy drodze wylotowej w kierunku Kleszczeli) i drewniana XIX-wieczna cerkiew na uroczysku Krynoczka. Przy następnej okazji - polecam wizytę i w nich.
-
W podpisie wkradła się tzw. "literówka" - nazwisko tych znanych fabrykantów to Buchholtzowie, a nie Bachholtzowie.
-
było bardzo mało modlących się, starsza Pani z którą rozmawialiśmy była bardzo zmartwiona że coraz mniej młodych do cerkwi przychodzi. Szkoda............. tradycje, zwyczaje, wiara, powinny przetrwać bo one świadczą o narodzie. Może patos ale tak być powinno.
-
...trzeba życzyć żeby las szybciej rósł...
-
...a saneczki gdzie?
-
...i drzewa...
-
...a nawet rozjeżdżające te widoki... :-) ...
-
...a niektórzy nie skorzystali z krzesełek i ten piękny śnieg podeptali...
...zgroza! -
Podlasie to jeden z moich ulubionych regionów. Gratuluję wyboru i pięknych zdjęć. Pozdrawiam.
-
Oprócz tej pięknej cerkwi w Hajnówce są jeszcze inne: cerkiew Narodzenia św. Jana Chrzciciela i sąsiadująca z nią cerkiew św. Dymitra z Salonik (obie przy drodze wylotowej w kierunku Kleszczeli) i drewniana XIX-wieczna cerkiew na uroczysku Krynoczka. Przy następnej okazji - polecam wizytę i w nich.
-
W podpisie wkradła się tzw. "literówka" - nazwisko tych znanych fabrykantów to Buchholtzowie, a nie Bachholtzowie.
Jesteś jedyną osobą, którą znam, która twierdzi, że jej smakowała cuy (świnka morska), bo tak rozumiem porównanie jej do kurczaczka :-) Mnie zmroził już sam wygląd biednego zwierzątka rozciągniętego na wielkim półmisku :-)
Nie wiedziąłem, że quinoa doczekała się polskiego odpowiednika, kinła :-)
Pozdrowienia :-)