Otrzymane komentarze dla użytkownika krzystru, strona 5
Przejdź do głównej strony użytkownika krzystru
-
...i uroczy mosteczek przed wodospadem...
-
Chyba tu kiedys bylem ;-)
-
Znajome miejsce :-)
-
Wspaniała podróż - zgadzam się z chelsea79 - najciekawsze są zdjęcia ludzi.
-
Oj tak. A to bynajmniej nie jest najbardziej drastyczny przypadek. Nie można nie wspomnieć o ogromnej wilgotności powietrza i temperaturze prawie 40 stopni Celsjusza...
-
W tym wypadku raczej maskotka. Niemniej w pobliżu znajdowało się sporo "restauracji" specjalizujących się w drugim podejściu...
-
Jak mniemam trochę zniszczyli. Momentami posągi przypominały tarcze strzelnicze - całe podziurawione. Niestety nie dowiedziałem się czy to ślady po kulach, ale takie wytłumaczenie wydaje się całkiem prawdopodobne.
-
Dzięki za wszystkie plusy i komentarze! Marku - po obejrzeniu Twojej galerii z wyprawy do Ekwadoru, uwaga o zdjęciach szczególnie cenna, chylę czoła :)
Wróciłbym - ale w wybrane regiony. Na pewno południe: granica z Wietnamem i wysepki Hongkongu. Poza tym Tybet ciągle czeka!
Podróżowałem miesiąc - dużo za mało żeby poznać kraj i kulturę, ale jakieś pojęcie już jest. Tekst być może jeszcze rozwinę, póki co chciałem zwrócić uwagę na piękno i zróżnicowanie tego kraju :)
-
inspirująca relacja, mało opisów, za to dobrze podpatrzone kadry wiele mówią
-
I nieco przerażające. Wydaje się jednak, że następuje pewne rozluźnienie. Wzruszenie, które można było zaobserwować na twarzach niektórych ludzi w mauzoleum Mao uzupełniały ironiczne uśmieszki większości młodzieży :)
-
...i uroczy mosteczek przed wodospadem...
-
Chyba tu kiedys bylem ;-)
-
Znajome miejsce :-)
-
Wspaniała podróż - zgadzam się z chelsea79 - najciekawsze są zdjęcia ludzi.
-
Oj tak. A to bynajmniej nie jest najbardziej drastyczny przypadek. Nie można nie wspomnieć o ogromnej wilgotności powietrza i temperaturze prawie 40 stopni Celsjusza...
-
W tym wypadku raczej maskotka. Niemniej w pobliżu znajdowało się sporo "restauracji" specjalizujących się w drugim podejściu...
-
Jak mniemam trochę zniszczyli. Momentami posągi przypominały tarcze strzelnicze - całe podziurawione. Niestety nie dowiedziałem się czy to ślady po kulach, ale takie wytłumaczenie wydaje się całkiem prawdopodobne.
-
Dzięki za wszystkie plusy i komentarze! Marku - po obejrzeniu Twojej galerii z wyprawy do Ekwadoru, uwaga o zdjęciach szczególnie cenna, chylę czoła :)
Wróciłbym - ale w wybrane regiony. Na pewno południe: granica z Wietnamem i wysepki Hongkongu. Poza tym Tybet ciągle czeka!
Podróżowałem miesiąc - dużo za mało żeby poznać kraj i kulturę, ale jakieś pojęcie już jest. Tekst być może jeszcze rozwinę, póki co chciałem zwrócić uwagę na piękno i zróżnicowanie tego kraju :) -
inspirująca relacja, mało opisów, za to dobrze podpatrzone kadry wiele mówią
-
I nieco przerażające. Wydaje się jednak, że następuje pewne rozluźnienie. Wzruszenie, które można było zaobserwować na twarzach niektórych ludzi w mauzoleum Mao uzupełniały ironiczne uśmieszki większości młodzieży :)