Otrzymane komentarze dla użytkownika zfiesz, strona 93
Przejdź do głównej strony użytkownika zfiesz
-
gruzini wyraźnie lubią się pokazać. może to stąd?
-
...i zapomniałem dodać: prowadzi prosto do pałacu prezydenckiego.
-
i całkiem malowniczo też:-)
-
nad długościa lotu w dół? spory kawałek!;-)
-
z tego co mi wiadomo, około dziesięciu procent obywateli gruzji to muzułmanie. z tego część to azerowie (czy azerbejdżanie, jak sami wolą być nazywani) od wieków mieszkający na przykład w tbilisi i kilku regionach gruzji, czeczeni, którzy od bodajże trzystu lat zamieszkują wąwóz pankisi i nazywają się tu kistami (przez ostatnie dwadzieścia wspólnota powiększyła się też trochę o uchodźców wojennych), a do tego trochę emigrantów z pakistanu i indii. drugą grupę gruzińskich muzułmanów stanowią adżarowie, czyli rdzenni gruzini zamieszkujący adżarię, którzy pod wpływem i naciskiem turków przeszli na islam.
ten konkretny meczet stoi w dzielnicy tradycyjnie zamieszkałej przez azerów i turków (stąd łaźnie!)
tak więc... kilku wiernych zawsze się znajdzie:-)
-
wielkie dzięki. wycieczka rzeczywiście była udana:-)
@timu: jeśli będziesz się wybierał, a do tego czasu nie uda mi się napisać nic ciekawego, daj znać - może coś ci podpowiem.
a co do "kilku osób", to ze zdziwieniem stwierdziłem, że chyba jeszcze nigdy nie byłem w kraju, w którym byłoby tylu polskich turystów! najwyraźniej "zaraza" rozprzestrzenia się po cichu;-)
-
trochę niechcący tak wyszła... po prostu inaczej się nie dało:-)
-
Myślę, że kilka osób tą podróżą "zarazi" się Gruzją :D ja już oświadczam, że chcę tam pojechać :) fantastyczna podróż:)
-
...a ma kto do meczetu chodzić?...
-
...nie tylko rzut, bo i zaduma...
-
gruzini wyraźnie lubią się pokazać. może to stąd?
-
...i zapomniałem dodać: prowadzi prosto do pałacu prezydenckiego.
-
i całkiem malowniczo też:-)
-
nad długościa lotu w dół? spory kawałek!;-)
-
z tego co mi wiadomo, około dziesięciu procent obywateli gruzji to muzułmanie. z tego część to azerowie (czy azerbejdżanie, jak sami wolą być nazywani) od wieków mieszkający na przykład w tbilisi i kilku regionach gruzji, czeczeni, którzy od bodajże trzystu lat zamieszkują wąwóz pankisi i nazywają się tu kistami (przez ostatnie dwadzieścia wspólnota powiększyła się też trochę o uchodźców wojennych), a do tego trochę emigrantów z pakistanu i indii. drugą grupę gruzińskich muzułmanów stanowią adżarowie, czyli rdzenni gruzini zamieszkujący adżarię, którzy pod wpływem i naciskiem turków przeszli na islam.
ten konkretny meczet stoi w dzielnicy tradycyjnie zamieszkałej przez azerów i turków (stąd łaźnie!)
tak więc... kilku wiernych zawsze się znajdzie:-) -
wielkie dzięki. wycieczka rzeczywiście była udana:-)
@timu: jeśli będziesz się wybierał, a do tego czasu nie uda mi się napisać nic ciekawego, daj znać - może coś ci podpowiem.
a co do "kilku osób", to ze zdziwieniem stwierdziłem, że chyba jeszcze nigdy nie byłem w kraju, w którym byłoby tylu polskich turystów! najwyraźniej "zaraza" rozprzestrzenia się po cichu;-) -
trochę niechcący tak wyszła... po prostu inaczej się nie dało:-)
-
Myślę, że kilka osób tą podróżą "zarazi" się Gruzją :D ja już oświadczam, że chcę tam pojechać :) fantastyczna podróż:)
-
...a ma kto do meczetu chodzić?...
-
...nie tylko rzut, bo i zaduma...