Otrzymane komentarze dla użytkownika timu, strona 169

Przejdź do głównej strony użytkownika timu

  1. aniachal
    aniachal (08.11.2011 20:39)
    miło Cię było gościć, zapraszam na więcej bo jeszcze nie skończyłam ;o)
  2. turysta1310
    turysta1310 (08.11.2011 18:53)
    ..................................
  3. abut82
    abut82 (08.11.2011 17:57)
    Dziękuję za odwiedziny:)
  4. timu
    timu (08.11.2011 16:09)
    może rzeczywiście za blisko chciałem podejść z aparatem :)
  5. timu
    timu (08.11.2011 16:08)
    Tobie bezczelnie ukradła jedzonko, u nas na szczęście zadowoliła się okruszkami :)
  6. timu
    timu (08.11.2011 16:07)
    albo uznali, że jest za mały żeby się liczył :) tak to jest w tym świecie :)
  7. arnold.layne
    arnold.layne (07.11.2011 22:41)
    Oglądając Twoje zdjęcia przypomniała mi się wycieczka sprzed kilkunastu lat, z sierpnia bodajże 96. Podczas naszego miesięcznego pobytu Andrzej Zalewski często straszył "burzami termicznymi", radośnie objaśniając to zjawisko. Polegać miało na tym, że burze miały niewielki zasięg, ale za to ogromną intensywność. Nie wiem, czy to co nas spotkało wtedy w górach to było to właśnie. Szliśmy z Kuźnic przez Zawrat, do Pięciu, a potem Świstówką do Morskiego Oka. W Pięciu Stawach termometr - ok. 15 wskazywał 31stopni. Nic to, powiedzieliśmy sobie, ruszyliśmy swoją drogą. W trakcie wędrówki wylazły skądś dwie chmury burzowe. Jedna sunęła od północy, druga od południa. Obie starały się nas zdeprymować błyskawicami i grzmotami, co im się znakomicie udało. Był to tylko przedsmak tego, co działo się kiedy już wreszcie się spotkały. Wrażenia wizualne były potęgowane wrażeniami akustycznymi. Do umilenia nastroju dołączył się intensywny grad. Niespecjalnie wielki, największe bryłki miały wielkość orzechów laskowych. Schowani gdzieś w kosodrzewinach, już po stronie MOka dygotaliśmy z zimna. Nie uznałem za stosowne zabrać cieplejszego przyodziewku, "no bo i tak nam się nie przyda" ;-). Przyschroniskowy termometr w MOku wskazywał jakieś 9 czy 8 stopni ;-)). Za to rozgrzaliśmy się spacerem na Palenicę ;-).
    Burza na Świstówce to był jeden z bodaj trzech momentów, kiedy myślałem, że nie wyjdę żywy ;-).
  8. arnold.layne
    arnold.layne (07.11.2011 22:21)
    I piramida Żółtej Turni po prawej stronie :-). Z lewej masyw Granatów i Wierchu Pod Fajki.
  9. arnold.layne
    arnold.layne (07.11.2011 22:19)
    Buczynowa Dolinka :-).
  10. arnold.layne
    arnold.layne (07.11.2011 22:18)
    Podziwiam. Na samą myśl o drapaniu się na Krzyżne od Pięciu słabo mi się robi ;-). Zawsze wchodziliśmy od Murowańca :-).