Otrzymane komentarze dla użytkownika skalimonka, strona 37
Przejdź do głównej strony użytkownika skalimonka
-
Tak, można ułożyć bardzo szczegółowe wzory.
-
Jak dla mnie to to bardziej wygląda na zabezpieczanie...
-
Pomimo, że była w budowie, już była bardzo urokliwa... akurat w przeciągu dni, kiedy byliśmy obserwowaliśmy na co dzień zmiany jakie dokonują budowlańcy, min. zakładanie okien i drzwi, których nie było, gdy robiłam tam zdjęcia...
-
A wiesz Zosfik, że często trzymałam w rękach aparat, nawet kręciłam filmy jadąc, bo ten nasz skuterek super szybki nie był... no i dobrze, więcej się zobaczyło. Nawet zastanawiałam się, czy by nie dodać filmu jakiegoś, bo widzę, że jest tu taka możliwość...
-
Trudno powiedzieć... niewątpliwie był czyjś, bo miał sznurek na szyi zawiązany (to nawet nie była obróżka)... ale był zawsze w tym samym miejscu, myślę, że mieszkał po prostu niedaleko i przychodził blisko restauracji trochę podjeść :))
-
Motyle były, tyle, że nie było ich widać :))
-
Całe szczęście, że barierki były stabilne i porządnie zamontowane, ale też trzeba było uważać, bo aż wyślizgane od rąk :)))
-
Były, były i to ile! :)
-
Dziękuję Zosfik, to najmilszy komantarz jaki dostałam :))) Pozdrawiam również i zapraszam :))
-
Obejrzałam wszystkie zdjęcia, jestem zachwycona, zauroczona i pełna podziwu dla pracy włożonej w tę relację i galerię. Nie potrafię nic nowego dodać do komentarzy znawców i bywalców, ograniczę się tylko do +++++++++++++++.
Pozdrawiam i obiecuję zaglądnąć do innych Twoich podróży.
-
Tak, można ułożyć bardzo szczegółowe wzory.
-
Jak dla mnie to to bardziej wygląda na zabezpieczanie...
-
Pomimo, że była w budowie, już była bardzo urokliwa... akurat w przeciągu dni, kiedy byliśmy obserwowaliśmy na co dzień zmiany jakie dokonują budowlańcy, min. zakładanie okien i drzwi, których nie było, gdy robiłam tam zdjęcia...
-
A wiesz Zosfik, że często trzymałam w rękach aparat, nawet kręciłam filmy jadąc, bo ten nasz skuterek super szybki nie był... no i dobrze, więcej się zobaczyło. Nawet zastanawiałam się, czy by nie dodać filmu jakiegoś, bo widzę, że jest tu taka możliwość...
-
Trudno powiedzieć... niewątpliwie był czyjś, bo miał sznurek na szyi zawiązany (to nawet nie była obróżka)... ale był zawsze w tym samym miejscu, myślę, że mieszkał po prostu niedaleko i przychodził blisko restauracji trochę podjeść :))
-
Motyle były, tyle, że nie było ich widać :))
-
Całe szczęście, że barierki były stabilne i porządnie zamontowane, ale też trzeba było uważać, bo aż wyślizgane od rąk :)))
-
Były, były i to ile! :)
-
Dziękuję Zosfik, to najmilszy komantarz jaki dostałam :))) Pozdrawiam również i zapraszam :))
-
Obejrzałam wszystkie zdjęcia, jestem zachwycona, zauroczona i pełna podziwu dla pracy włożonej w tę relację i galerię. Nie potrafię nic nowego dodać do komentarzy znawców i bywalców, ograniczę się tylko do +++++++++++++++.
Pozdrawiam i obiecuję zaglądnąć do innych Twoich podróży.