Otrzymane komentarze dla użytkownika hari_gebbeth, strona 37
Przejdź do głównej strony użytkownika hari_gebbeth
-
A teraz szantaż - jeszcze jedno foto i daję duuużego plusa. porządek musi być, symetria jakaś, a tak naprawdę jeszcze bym na połoniny okiem rzuciła, ewentualnie na królika.
-
Zfiesza nochal też tak wytłumaczysz, Smyczek ? A autorka na nieśmiałą nie wygląda, więc jak masz jakieś informacje niejawne pozwalam Ci się wypowiadać nie tylko za królika.
-
Dziękuję za duuużego plusa i przepraszam - zniechęcać nie chciałam, ale choć w Bieszczadach była baardzo dawno i nie na luzie, to wydaje mi się, że bez "zakopiańskiego" zadęcia jest znacznie przyjemniej.
-
http://lh5.ggpht.com/_dQXDzBYoLG4/Sydd8gP_xJI/AAAAAAAADRg/uaK2QStyHzg/000_4396%20copy.jpg
http://lh3.ggpht.com/_dQXDzBYoLG4/SydeF0esjbI/AAAAAAAADRo/5_dUULY6gJU/000_4405%20copy.jpg
i dość efektownie płonęła;)
-
swojej też bym nie dała, choć nieużywana od dawna;) tamtą tłumacze, bo wyglądała jak wspomnienie po gitarze;)
-
ja swojej gitary pilnuję jak oka w głowie i nikomu nie dam jej skrzywdzić. i na pewno nie poszła by do ogniska! :P
-
no ja już niestety na finiszu studenckim. pewnie też zatęsknię;)
-
no my w polarach, kurtkach, 3 parach spodni i oczywiście śpiworkach;) jedną noc pan, którego kilka razy na szlaku spotkaliśmy, zasponsorował nam w schronisku;) stwierdził, że dawno nie widział osób w naszym wieku, którzy tak w górach czas spędzają i że będą z nas jeszcze ludzie;p
-
ostatnio gitara jedna swój żywot godnie w ogniu zakończyła, po wielu latach przygrywania - niestety po upadku nie nadawała się już do niczego:) trudno namówić kogoś żeby zagrał coś, choć gitarzyści są:)
-
co nie zmienia faktu ;)
-
A teraz szantaż - jeszcze jedno foto i daję duuużego plusa. porządek musi być, symetria jakaś, a tak naprawdę jeszcze bym na połoniny okiem rzuciła, ewentualnie na królika.
-
Zfiesza nochal też tak wytłumaczysz, Smyczek ? A autorka na nieśmiałą nie wygląda, więc jak masz jakieś informacje niejawne pozwalam Ci się wypowiadać nie tylko za królika.
-
Dziękuję za duuużego plusa i przepraszam - zniechęcać nie chciałam, ale choć w Bieszczadach była baardzo dawno i nie na luzie, to wydaje mi się, że bez "zakopiańskiego" zadęcia jest znacznie przyjemniej.
-
http://lh5.ggpht.com/_dQXDzBYoLG4/Sydd8gP_xJI/AAAAAAAADRg/uaK2QStyHzg/000_4396%20copy.jpg
http://lh3.ggpht.com/_dQXDzBYoLG4/SydeF0esjbI/AAAAAAAADRo/5_dUULY6gJU/000_4405%20copy.jpg
i dość efektownie płonęła;) -
swojej też bym nie dała, choć nieużywana od dawna;) tamtą tłumacze, bo wyglądała jak wspomnienie po gitarze;)
-
ja swojej gitary pilnuję jak oka w głowie i nikomu nie dam jej skrzywdzić. i na pewno nie poszła by do ogniska! :P
-
no ja już niestety na finiszu studenckim. pewnie też zatęsknię;)
-
no my w polarach, kurtkach, 3 parach spodni i oczywiście śpiworkach;) jedną noc pan, którego kilka razy na szlaku spotkaliśmy, zasponsorował nam w schronisku;) stwierdził, że dawno nie widział osób w naszym wieku, którzy tak w górach czas spędzają i że będą z nas jeszcze ludzie;p
-
ostatnio gitara jedna swój żywot godnie w ogniu zakończyła, po wielu latach przygrywania - niestety po upadku nie nadawała się już do niczego:) trudno namówić kogoś żeby zagrał coś, choć gitarzyści są:)
-
co nie zmienia faktu ;)