Otrzymane komentarze dla użytkownika neiven, strona 54
Przejdź do głównej strony użytkownika neiven
-
Ładnie, bo tak naturalnie :-)
-
Super :-)
-
Wielka szkoda, dlatego tym bardziej musimy utrwalać takie miejsca na zdjęciach dla wnuków.
"Zobacz Jacusiu!, tak kiedyś wyglądała PALMA..." :-(
Smutne to, bardzo smutne...
-
Na Oahu też są żółwie, np. na Turtle Beach. W środku wyspy jest mnóstwo zieleni, Hanauma Bay to też cudowne miejsce.
-
Piękności podróże.
Byłem tylko na Maui do tej pory. Uśpiony wulkan Haleakala jest też niezwykły.
Marzę o kanionie Waimea i wybrzeżu Na Pali na Kauai.
Pozdrawiam
Piotr
-
@milanello80
Dzięki, cieszę się, że moja kolejna relacja Ci się spodobała! :)
Ach, wiem, że jest wiele wysp bardziej "wyizolowanych", choćby Wyspa Św. Heleny, ale zauważ, że chodziło o archipelag :)
Z owocami to święta prawda ;) Odradzam zwłaszcza kupowanie w PL papai...
Zgadza się, niestety na O'ahu jest dużo komercji i mimo, że ma to pewien swój klimat, to jednak wyspa Hawai'i zrobiła na mnie dużo większe wrażenie. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś odwiedzić pozostałe wyspy (te, na które można się dostać).
-
Relacja jak zwykle u Ciebie ciekawie napisana, obfitująca w wiele intersujacych faktów. Podobała mi się :)
Parę wtrąceń
- "archipelag wysp będących najbardziej wyizolowanym skrawkiem lądu na świecie" - oj wydaje mi się, że znalazłyby się bardziej wyizolowane wyspy swiata - na pierwszy ogień cisna się wyspa Wielkanocna, Kokosowa czy też Pitcairn, a można by jeszcze wymieniać. Po drugie izolacji od zgubnych macek komerchy Hawaje niestety nie doświadczyły :(
- "wreszcie wiem, jak powinny smakować te owoce" - święte słowa. Owoce smakowane na miejscu, a przewiezione na nasz kontynent w kontenerowcach i poddane działaniom konserwantów to dwa inne światy. Niestety na naszą nie korzysć
- "Nie mieliśmy czasu na należyte przygotowanie się, więc przebraliśmy się za parę polskich turystów" - fajny tekst, uśmiałem się nie lada :)
Co do samych Hawajów :
Napięcie i wrażenia wzrastały. Podróżując Twoimi śladami, a zwłaszcza widokami zdjęć po Oahu, byłem ewidentnie zawiedziony. Nic poza królestwem wielkopłyowców, wszechobecnych Hiltonów, miejsc przesiąkniętych komerchą, tu nie doświadczyłem. Ale już po przelocie na Big Island, natrafiłem na inny świat, królestwo natury, soczystej zieleni, wodospadów, żółwi. Oj tu mi się podobało.
Też chciałbym tam kiedyś dotrzeć.
Mahalo Hawaii :)
-
Imponujący, sprawdziłem -129 m
-
ładnie wyszło
-
tu wszystko nazywa się Aloha :))
-
Ładnie, bo tak naturalnie :-)
-
Super :-)
-
Wielka szkoda, dlatego tym bardziej musimy utrwalać takie miejsca na zdjęciach dla wnuków.
"Zobacz Jacusiu!, tak kiedyś wyglądała PALMA..." :-(
Smutne to, bardzo smutne... -
Na Oahu też są żółwie, np. na Turtle Beach. W środku wyspy jest mnóstwo zieleni, Hanauma Bay to też cudowne miejsce.
-
Piękności podróże.
Byłem tylko na Maui do tej pory. Uśpiony wulkan Haleakala jest też niezwykły.
Marzę o kanionie Waimea i wybrzeżu Na Pali na Kauai.
Pozdrawiam
Piotr
-
@milanello80
Dzięki, cieszę się, że moja kolejna relacja Ci się spodobała! :)
Ach, wiem, że jest wiele wysp bardziej "wyizolowanych", choćby Wyspa Św. Heleny, ale zauważ, że chodziło o archipelag :)
Z owocami to święta prawda ;) Odradzam zwłaszcza kupowanie w PL papai...
Zgadza się, niestety na O'ahu jest dużo komercji i mimo, że ma to pewien swój klimat, to jednak wyspa Hawai'i zrobiła na mnie dużo większe wrażenie. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś odwiedzić pozostałe wyspy (te, na które można się dostać).
-
Relacja jak zwykle u Ciebie ciekawie napisana, obfitująca w wiele intersujacych faktów. Podobała mi się :)
Parę wtrąceń
- "archipelag wysp będących najbardziej wyizolowanym skrawkiem lądu na świecie" - oj wydaje mi się, że znalazłyby się bardziej wyizolowane wyspy swiata - na pierwszy ogień cisna się wyspa Wielkanocna, Kokosowa czy też Pitcairn, a można by jeszcze wymieniać. Po drugie izolacji od zgubnych macek komerchy Hawaje niestety nie doświadczyły :(
- "wreszcie wiem, jak powinny smakować te owoce" - święte słowa. Owoce smakowane na miejscu, a przewiezione na nasz kontynent w kontenerowcach i poddane działaniom konserwantów to dwa inne światy. Niestety na naszą nie korzysć
- "Nie mieliśmy czasu na należyte przygotowanie się, więc przebraliśmy się za parę polskich turystów" - fajny tekst, uśmiałem się nie lada :)
Co do samych Hawajów :
Napięcie i wrażenia wzrastały. Podróżując Twoimi śladami, a zwłaszcza widokami zdjęć po Oahu, byłem ewidentnie zawiedziony. Nic poza królestwem wielkopłyowców, wszechobecnych Hiltonów, miejsc przesiąkniętych komerchą, tu nie doświadczyłem. Ale już po przelocie na Big Island, natrafiłem na inny świat, królestwo natury, soczystej zieleni, wodospadów, żółwi. Oj tu mi się podobało.
Też chciałbym tam kiedyś dotrzeć.
Mahalo Hawaii :) -
Imponujący, sprawdziłem -129 m
-
ładnie wyszło
-
tu wszystko nazywa się Aloha :))