Otrzymane komentarze dla użytkownika agaymac.com

Przejdź do głównej strony użytkownika agaymac.com

  1. s.wawelski
    s.wawelski (16.12.2009 5:59)
    Owszem, Meksyk to jeden z najbardziej fascynujacych krajow na swiecie. Lacznie na podozach po roznych rejonach tego kraju zeszlo nam ponad 3 miesiace i nadal mamy apetyt na wiecej. Pozwole sobie podac Ci jeszcze jeden link z naszej wczesniejszej podrozy po tym kraju. Znajdziesz tam rowniez linki do wybranych fragmentow moich filmow z roznych rejonow Meksyku :-)
    http://kolumber.pl/g/3626-W%20Kraju%20Zapotekow

    Co do bungee, to wazne, ze juz masz plany :-)

    Na razie :-)
  2. s.wawelski
    s.wawelski (15.12.2009 5:47)
    My wszyscy podroznicy jestesmy troche infantylni jak na swoj wiek :-)) Z tym bungee jumping w Cuzco, po prostu nie moge skojarzyc gdzie by taki skok mozna oddac. Wierze, ze w Peru takich miejsc nie brakuje, ale w Cuzco?

    Do swoich punktow dodaj jeszcze pare tras kolejowych. W Meksyku (El Chepe) i w Peru (kilka) sa jedne z najbardziej spektakularnych tras na swiecie. Dolaczam link, z kilkoma zdjecia z Meksyku.
    http://kolumber.pl/g/64451-Ten%20niesamowity%20Meksyk!
  3. s.wawelski
    s.wawelski (12.12.2009 2:50)
    No niezle! Jeszcze nie wyjechaliscie a juz jest tekst dluzszy niz u wiele osob z miesiecznej podrozy :-))

    Podoba mi sie, ze chcecie poswiecic stosunkowo duzo czasu na stosunkowo niewielka ilosc punktow, no bo 21 punktow i 210 dni to niezly przelicznik. Wyglada, ze wszystkie atrakcje zdolacie zaliczyc, moze z wyjatkiem... No wlasnie, bo niektore plany mnie ciut intryguja. O ile latac na spadochronie mozna nad kazdym miastem, ale zastanawiam sie dlaczego akurat nad Buenos Aires. Rowniez sie zastanawialem gdzie w Cuzco da sie skoczyc na bungee... Do czynnych wulkanow (zalezy oczywiscie jak czynnych czy puszczaja tylko pare wodna czy pluja popiolem i trujacymi wyziewami) nie podchodzi sie na odleglosc blizsza niz kilka km. Jednego mrowkojada i jednego leniwca to tez badz zadowolona :-)) Ja w ciagu kilkumiesiecznego podrozowania po terenach, gdzie je mozna napotkac widzialem raptem 4 leniwce i jednego, za to wielkiego mrowkojada. Na setki bym nieliczy :-)) Z Waszych planow jedna jest pewne, gdziebyscie nie byli w Meksyku, to tequili Wam nie zabraknie.

    Powodzenia :-)
  4. zfiesz
    zfiesz (11.12.2009 16:10)
    3mam kciuki! a w kilku miejscach mogę nawet służyć radą... no, może lekko podpowiedzieć;-)
  5. zfiesz
    zfiesz (10.12.2009 17:45)
    aaa! i tak patrzę na waszą listę rzeczy do zrobienia... możecie za mnie ukłonić się morzu w cartagena de indias?:-)
  6. zfiesz
    zfiesz (10.12.2009 17:43)
    we mnie już macie wiernego fana:-) gap year (nawet jeśli będzie trwał tylko kilka miesięcy) z latynosami, to coś co rozpracowuję już od kilku lat. chwilowo jedynie etapami;-)

    i proponuję się tu trochę rozejrzeć. myślę że znajdziecie sporo praktycznych podpowiedzi.

    buen viaje!:-)