Otrzymane komentarze dla użytkownika crossingtheworld
Przejdź do głównej strony użytkownika crossingtheworld
-
Dziękuję Aniu :) a ja właśnie dodałam do ulubionych Waszą stronę i zamierzam do niej zaglądać bardzo często! fantastyczny plan - bez dokładnego planu - świetna sprawa. trzymam kciuki za wyprawę. Mam nadzieję, że uda Wam się od czasu do czasu podzielić wrażeniami na gorąco z miejsc, w których będziecie :) taka podróż to również moje marzenie i mam nadzieję, że tak jak Wasze- kiedyś się ziści :) pozdrawiam serdecznie!
-
dziękuję za plusa dla UNI 29
-
ładne :)
-
...a za tymi chmurami w odleglosci ok 90 km byl Mt Everest....
-
To z serii moich ulubionych:))
-
Z dużym zainteresowaniem będę obserwował realizację Waszego projektu.
-
franie piorą ręcznie :))
-
delikatniutki.....
-
króluje wiatr :))
-
Smoku, masz rację: życie jest tak zaskakujące, że w zasadzie nie ma sensu niczego skreślać, wątpić, czy się zobaczy... Więc skoro trasa biec będzie przez Pacyfik, to i Rapa Nui pojawi się na horyzoncie:)))
Zapraszam bardzo gorąco na naszą stronę internetową, można tam przeczytać coraz więcej, z ogromną radością dzielimy się naszą inicjatywą!! Podróż planujemy na rok... może ciut dłużej:) Jeśli chodzi o trasę- zaczynamy od Ukrainy, przez Rosję, Mongolię, Chiny, Tybet.. Dalej trudno planować... Ma nas prowadzić los, kolejno przez: Oceanię, Australię, Amerykę Pd, Amerykę Pn.... aż do domu:)
-
Dziękuję Aniu :) a ja właśnie dodałam do ulubionych Waszą stronę i zamierzam do niej zaglądać bardzo często! fantastyczny plan - bez dokładnego planu - świetna sprawa. trzymam kciuki za wyprawę. Mam nadzieję, że uda Wam się od czasu do czasu podzielić wrażeniami na gorąco z miejsc, w których będziecie :) taka podróż to również moje marzenie i mam nadzieję, że tak jak Wasze- kiedyś się ziści :) pozdrawiam serdecznie!
-
dziękuję za plusa dla UNI 29
-
ładne :)
-
...a za tymi chmurami w odleglosci ok 90 km byl Mt Everest....
-
To z serii moich ulubionych:))
-
Z dużym zainteresowaniem będę obserwował realizację Waszego projektu.
-
franie piorą ręcznie :))
-
delikatniutki.....
-
króluje wiatr :))
-
Smoku, masz rację: życie jest tak zaskakujące, że w zasadzie nie ma sensu niczego skreślać, wątpić, czy się zobaczy... Więc skoro trasa biec będzie przez Pacyfik, to i Rapa Nui pojawi się na horyzoncie:)))
Zapraszam bardzo gorąco na naszą stronę internetową, można tam przeczytać coraz więcej, z ogromną radością dzielimy się naszą inicjatywą!! Podróż planujemy na rok... może ciut dłużej:) Jeśli chodzi o trasę- zaczynamy od Ukrainy, przez Rosję, Mongolię, Chiny, Tybet.. Dalej trudno planować... Ma nas prowadzić los, kolejno przez: Oceanię, Australię, Amerykę Pd, Amerykę Pn.... aż do domu:)