Otrzymane komentarze dla użytkownika pan_hons, strona 525
Przejdź do głównej strony użytkownika pan_hons
-
super, dziękuję za tą informację wzbogacającą:) Czyli ten zdjęcie, które w poprzednim poście wylinkowałem, z pokazu, to tam właśnie była kobieta zamężna, bo te mają te grube warkocze, czyli te tzw. rogi o których wspominałaś. Jeśli chodzi zaś o postrzyżyny, to wiedziałem o tym, i to z tego co wiem, to ta tradycja nadal obowiązuje. Po obcięciu włosów małe dziecko wsadza się na konia po raz pierwszy i każe mu jechać. Już za młodu musi poczuć konia i nie bać się go. Wtedy dopiero uznaje się dziecko za prawowitego członka społeczności:)
-
"W odróżnieniu od ubrania fryzury Mongołów uległy radykalnym zmianom. Współczesne fryzury zarówno mężczyzn jak i kobiet są raczej proste, wygodne i nie różnią się niczym szczególnym od innych nacji. Ale jeszcze nie tak dawno tradycyjna fryzura stwarzała nie mało kłopotów zwłaszcza kobietom. Po fryzurze można było poznać w jakim wieku jest kobieta, czy jest panną ,czy mężatką i jaki jest jej stan majątkowy. Do 14 lat dziewczynki nosiły warkoczyki, do 18 lat warkoczyki i krótką grzywkę na czole, długa grzywka świadczyła, że dziewczyna ma ok.25 lat. Fryzura zamężnej kobiety to dwa grube warkocze włożone w specjalne etui w kształcie rogów i bogato wysadzane drogocennymi kamieniami. Bogactwo wykorzystywanych ozdób świadczyło o stanie majątkowym kobiety. Te ozdoby to przeróżne srebrne taśmy i spinki ozdobione szlachetnymi kamieniami takimi jak korale, perły itp. Taka fryzura ważyła niekiedy kilkanaście kilogramów. Pierwsze podstrzyżyny obchodziło się jako wielkie święto. U chłopców w wieku 3 i 5 lat, a dla dziewczynek 4 i 6 lat, zapraszano wtedy całą rodzinę i każdy uroczyście obcinał kosmyk włosów i dawał dziecku prezent."
-
całkiem możliwe...strój "królowej balu" najbardziej pasuje chyba to tego opisu
-
na mój gust, to ten strój za mało strojny jak na księżniczkę ...ich zdobne czepce mogły ważyć kilka kilogramów ...
-
mówisz o tym?:
http://kolumber.pl/photos/show/golist:145312/page:31
nie wiem czy powinna czy nie...Chodzono i w jednym stroju i w drugim, ale kiedy je się zakładało, na jakie okazje itd. to już nie wiem...i nigdzie nie znalazłem o tym informacji...To już jest wyższy stopień wtajemniczenia...:)
-
to tylko tytuł zdjęcia:)) Przecież tam już księżniczek nie ma, przyszedł komunizm i wszystko zgniótł...
-
mam nadzieję:)
-
ale za to mają bardzo krótkie lato...już pod koniec sierpnia wieczory są chłodne, szybko przychodzi jesień...
-
że to księżniczka ... ziarnka grochu itp
-
a nie powinna mieć tzw rogów?
-
super, dziękuję za tą informację wzbogacającą:) Czyli ten zdjęcie, które w poprzednim poście wylinkowałem, z pokazu, to tam właśnie była kobieta zamężna, bo te mają te grube warkocze, czyli te tzw. rogi o których wspominałaś. Jeśli chodzi zaś o postrzyżyny, to wiedziałem o tym, i to z tego co wiem, to ta tradycja nadal obowiązuje. Po obcięciu włosów małe dziecko wsadza się na konia po raz pierwszy i każe mu jechać. Już za młodu musi poczuć konia i nie bać się go. Wtedy dopiero uznaje się dziecko za prawowitego członka społeczności:)
-
"W odróżnieniu od ubrania fryzury Mongołów uległy radykalnym zmianom. Współczesne fryzury zarówno mężczyzn jak i kobiet są raczej proste, wygodne i nie różnią się niczym szczególnym od innych nacji. Ale jeszcze nie tak dawno tradycyjna fryzura stwarzała nie mało kłopotów zwłaszcza kobietom. Po fryzurze można było poznać w jakim wieku jest kobieta, czy jest panną ,czy mężatką i jaki jest jej stan majątkowy. Do 14 lat dziewczynki nosiły warkoczyki, do 18 lat warkoczyki i krótką grzywkę na czole, długa grzywka świadczyła, że dziewczyna ma ok.25 lat. Fryzura zamężnej kobiety to dwa grube warkocze włożone w specjalne etui w kształcie rogów i bogato wysadzane drogocennymi kamieniami. Bogactwo wykorzystywanych ozdób świadczyło o stanie majątkowym kobiety. Te ozdoby to przeróżne srebrne taśmy i spinki ozdobione szlachetnymi kamieniami takimi jak korale, perły itp. Taka fryzura ważyła niekiedy kilkanaście kilogramów. Pierwsze podstrzyżyny obchodziło się jako wielkie święto. U chłopców w wieku 3 i 5 lat, a dla dziewczynek 4 i 6 lat, zapraszano wtedy całą rodzinę i każdy uroczyście obcinał kosmyk włosów i dawał dziecku prezent." -
całkiem możliwe...strój "królowej balu" najbardziej pasuje chyba to tego opisu
-
na mój gust, to ten strój za mało strojny jak na księżniczkę ...ich zdobne czepce mogły ważyć kilka kilogramów ...
-
mówisz o tym?:
http://kolumber.pl/photos/show/golist:145312/page:31
nie wiem czy powinna czy nie...Chodzono i w jednym stroju i w drugim, ale kiedy je się zakładało, na jakie okazje itd. to już nie wiem...i nigdzie nie znalazłem o tym informacji...To już jest wyższy stopień wtajemniczenia...:)
-
to tylko tytuł zdjęcia:)) Przecież tam już księżniczek nie ma, przyszedł komunizm i wszystko zgniótł...
-
mam nadzieję:)
-
ale za to mają bardzo krótkie lato...już pod koniec sierpnia wieczory są chłodne, szybko przychodzi jesień...
-
że to księżniczka ... ziarnka grochu itp
-
a nie powinna mieć tzw rogów?