Otrzymane komentarze dla użytkownika pan_hons, strona 521

Przejdź do głównej strony użytkownika pan_hons

  1. lmichorowski
    lmichorowski (07.09.2012 23:50)
    Czyli są to swoiste "maszyny" do odmawiania modlitw.
  2. treize
    treize (07.09.2012 23:46)
    Marcinie,dziękuję za wspólne widoki z krakowskiego mostu :)
  3. pan_hons
    pan_hons (07.09.2012 23:43)
    Prawda:) Takie dźwięki, o których istnieniu mało kto by podejrzewał człowieka... Dziękuję za obejrzenie filmiku:)
  4. pan_hons
    pan_hons (07.09.2012 23:42)
    oczywiście masz rację:) Ale jakimś tam rynkiem zbytu jest. Mongolia bardzo mało wytwarza swoich produktów, większość dóbr, a już na pewno te wyższego rzędu, musi importować, i to jest jej problem. I tutaj wielkie pole do popisu dla firm zagranicznych. Mongołowie by bardzo chcieli, aby jak najwięcej firm tam chciało inwestować, ale mało komu się chce. A oni też w tradycji nie mają tego, aby jeździć po świecie i się "prosić" o kontrakty...Dlatego tych którzy są i chcą inwestować bardzo cenią. Jeśli zaś konkretnie chodzi o Koreę, to wiele jst produktów w tym kraju z Korei. W stolicy najwięcej jest właśnie knajpek koreańskich (a nie chińskich, jakby można było myśleć), nawet na prowincji w bardziej turystycznych rejonach powstają restauracje koreański (sam miałem okazję być na stepie wśród gór w takiej jednej koreańskiej knajpce).
  5. lmichorowski
    lmichorowski (07.09.2012 23:41)
    +++++++++
  6. lmichorowski
    lmichorowski (07.09.2012 23:35)
    Niesamowity jest ten śpiew.
  7. lmichorowski
    lmichorowski (07.09.2012 23:34)
    Myślę, że większe znaczenie mają tu zasoby rud i metali, bo wielkim rynkiem zbytu Mongolia nie jest z dwóch względów - mimo olbrzymiego obszaru ilość potencjalnych konsumentów jest mniejsza niż w wielu dużych miastach świata, poza tym zasobność ich portfeli też raczej pozostawia sporo do życzenia. Zauważmy, że nawet Rosja mająca ok. 143 mln ludności, jako rynek zbytu jest porównywalna z maleńką Holandią (podobna wielkość importu).
  8. pan_hons
    pan_hons (07.09.2012 23:22)
    ciekawe skąd to się bierze? Czy im się po prostu nie chce kopać w ziemi i wolą zaśmiecać wizerunek miasta czy jak? A w Polsce tak niema...A to my się uważamy za biedniejszą część świata i bardziej opóźnioną, ale jak widać, w jednej dziedzinie jesteśmy w awangardzie światowej:)
  9. lmichorowski
    lmichorowski (07.09.2012 23:18)
    Piotr ma rację, byłem zdziwiony, że w miastach USA (poza dużymi metropoliami) przewody elektryczne są prowadzone właśnie w taki sposób.
  10. lmichorowski
    lmichorowski (07.09.2012 16:53)
    Dziękuję za dalsze rosyjskie plusiki i komentarze. Pozdrawiam.