Otrzymane komentarze dla użytkownika pan_hons, strona 394
Przejdź do głównej strony użytkownika pan_hons
-
bałabym się że się zaraz rozleci...
-
No to razem z moim zdjęciem mamy całość:)
-
No to czuję się zachęcony do wyjazdu :) Myślałem, żeby na weekend wyskoczyć do Skalnego Miasta i po drodze zaliczyć właśnie Zamek Czocha. Obecnie mieści się tam hotel, muszę poszukać informacji czy można wynająć pokój, żeby poczuć się jak w zamku, czy też wszystko jest odpicowane po "nowemu" :)
-
Dzięki również za odwiedziny w Pradze :) Chętnie się wybiorę kiedyś do tego miasta zimą, szczególnie, że właśnie znajomy wrócił i zdjęcia wyglądają pięknie :)
-
Dzięki też za odwiedziny na Dolnym Śląsku, ze swojej strony polecam wycieczkę w tamte strony :) Ja jeszcze w przyszłości na pewno chciałbym zobaczyć Zamek Czocha :) a wkrótce dodam do tej podróży kilka zdjęć z sylwestrowego wypadu do Wrocławia :)
-
mam tak samo:) Ale cóż, taki już "urok" krzaczków:)
-
2 dni i już by ich nie było, w nocy na bank ktoś by je zakosił...
-
przy krańcach owszem, ale na środku nie, spokojnie ze 2 metry było, tak więc w ogóle nie czuło się, że tam jest ciasno (tak jak w namiotach), a wręcz przeciwnie, człowiek czuł się bardzo swobodnie:)
-
może wygodne nie były zbytnio, ale za to jak wyglądają:) O wiele lepiej, niż te nowoczesne, bezduszne autobusy:)
-
one sprzedawały też ciepłe jedzenie (w miarę ciepłe) takie jak kotlety, pierogi, ziemniaki i jeszcze parę innych rzeczy wraz z surówkami - często to stanowiło taki zestaw:) I było to podane na plastikowym talerzu pod folią. Kupiłem ze 2 razy takie zestawy, były dobre, pożywne, tanie i nic mi po tym nie było. Wg mnie nie ma co się bać. Lepsze to, niż wozić jedzenie ze sobą w ciepłym pociągu... A co do kiełbasy, to nie pamiętam żeby tam były...
-
bałabym się że się zaraz rozleci...
-
No to razem z moim zdjęciem mamy całość:)
-
No to czuję się zachęcony do wyjazdu :) Myślałem, żeby na weekend wyskoczyć do Skalnego Miasta i po drodze zaliczyć właśnie Zamek Czocha. Obecnie mieści się tam hotel, muszę poszukać informacji czy można wynająć pokój, żeby poczuć się jak w zamku, czy też wszystko jest odpicowane po "nowemu" :)
-
Dzięki również za odwiedziny w Pradze :) Chętnie się wybiorę kiedyś do tego miasta zimą, szczególnie, że właśnie znajomy wrócił i zdjęcia wyglądają pięknie :)
-
Dzięki też za odwiedziny na Dolnym Śląsku, ze swojej strony polecam wycieczkę w tamte strony :) Ja jeszcze w przyszłości na pewno chciałbym zobaczyć Zamek Czocha :) a wkrótce dodam do tej podróży kilka zdjęć z sylwestrowego wypadu do Wrocławia :)
-
mam tak samo:) Ale cóż, taki już "urok" krzaczków:)
-
2 dni i już by ich nie było, w nocy na bank ktoś by je zakosił...
-
przy krańcach owszem, ale na środku nie, spokojnie ze 2 metry było, tak więc w ogóle nie czuło się, że tam jest ciasno (tak jak w namiotach), a wręcz przeciwnie, człowiek czuł się bardzo swobodnie:)
-
może wygodne nie były zbytnio, ale za to jak wyglądają:) O wiele lepiej, niż te nowoczesne, bezduszne autobusy:)
-
one sprzedawały też ciepłe jedzenie (w miarę ciepłe) takie jak kotlety, pierogi, ziemniaki i jeszcze parę innych rzeczy wraz z surówkami - często to stanowiło taki zestaw:) I było to podane na plastikowym talerzu pod folią. Kupiłem ze 2 razy takie zestawy, były dobre, pożywne, tanie i nic mi po tym nie było. Wg mnie nie ma co się bać. Lepsze to, niż wozić jedzenie ze sobą w ciepłym pociągu... A co do kiełbasy, to nie pamiętam żeby tam były...