Otrzymane komentarze dla użytkownika pan_hons, strona 366
Przejdź do głównej strony użytkownika pan_hons
-
-
racja:) Choć my na Zachodzie, w Europie i w USA np. w czasie Świąt Bożego Narodzenia też marnujemy ogromne ilości energii na miliony lampek i lamp. U nich zaś występuje to na mniejszą skalę i rozłożone jest na cały rok, my na Zachodzie tyle samo zużyjemy w ciągu grudnia i stycznia....więc bilans jest ten sam - tak myślę...
-
Chinczycy badzo lubia oswietlac wszystko na kolorowo, np. drzewa na zielono, itp. Ale ile nato zuzywa sie energii....
-
Niepamiętam dokładnie, ale to chyba słodkie przysmaki dla kotów:) Bo zakładam, że nie "z kotów" ;)
-
Interesuje mnie co to jest w zasadzie dokładnie?;)
-
O proszę;) Tego jeszcze nie widziałam:D
-
Bardzo dziękuję za plusy, wiele miłych komentarzy i dobre słowo. Dziękuję za wizytę na moim kawałku Sycylii, miło gościć Cię było ;o)
-
Dziękuję bardzo:) Zawsze staram się, aby moje publikacje były dopracowane:) Niestety zajmuje to mnóstwo czasu, dlatego na kolejne moje publikacje trzeba długo czekać, a mam mnóstwo zaległości... Wolę jednak tak robić, niż na szybcika i byle jak tworzyć publikacje. Ja uważam, że tu na kolumberze właśnie powinniśmy oceniać właśnie to, jak publikacja wygląda, a nie gdzie ktoś był, czy jakie technicznie świetne ma zdjęcia (bo od tego są inne portale, czysto fotograficzne). Nierzadko relacja z krótkiego wypadku na weekend czy na kilka dni gdzieś w Polskę może być znacznie ciekawsza i warta mnóstwa plusów, niż byle jak zrobiona publikacja nawet w najbardziej egzotyczne miejsca, czy mająca piękne z technicznego punktu widzenia zdjęcia, ale nie tworzące żadnej historii, nie podpisane, nie ułożone itd. Chciałbym, aby taki był kierunek rozwoju kolumbera, aby nie był "przechowalnią zdjęć", tylko portalem podróżniczym.
-
Marcin, znowu jestem pod wrażeniem, ale tym razem nie tylko podróży, ale przede wszystkim ogromu pracy, jaką wykonałeś, by zamieścić ją na Kolumberze.
-
Widziałam kiedyś w Krakowie grupę turystów z Chin w takich "kapeluszach". Fanie wyglądali, bo wszyscy mieli identyczne kolory. Gdyby ktoś chciał się zgubić miał raczej marne szanse.
-
racja:) Choć my na Zachodzie, w Europie i w USA np. w czasie Świąt Bożego Narodzenia też marnujemy ogromne ilości energii na miliony lampek i lamp. U nich zaś występuje to na mniejszą skalę i rozłożone jest na cały rok, my na Zachodzie tyle samo zużyjemy w ciągu grudnia i stycznia....więc bilans jest ten sam - tak myślę...
-
Chinczycy badzo lubia oswietlac wszystko na kolorowo, np. drzewa na zielono, itp. Ale ile nato zuzywa sie energii....
-
Niepamiętam dokładnie, ale to chyba słodkie przysmaki dla kotów:) Bo zakładam, że nie "z kotów" ;)
-
Interesuje mnie co to jest w zasadzie dokładnie?;)
-
O proszę;) Tego jeszcze nie widziałam:D
-
Bardzo dziękuję za plusy, wiele miłych komentarzy i dobre słowo. Dziękuję za wizytę na moim kawałku Sycylii, miło gościć Cię było ;o)
-
Dziękuję bardzo:) Zawsze staram się, aby moje publikacje były dopracowane:) Niestety zajmuje to mnóstwo czasu, dlatego na kolejne moje publikacje trzeba długo czekać, a mam mnóstwo zaległości... Wolę jednak tak robić, niż na szybcika i byle jak tworzyć publikacje. Ja uważam, że tu na kolumberze właśnie powinniśmy oceniać właśnie to, jak publikacja wygląda, a nie gdzie ktoś był, czy jakie technicznie świetne ma zdjęcia (bo od tego są inne portale, czysto fotograficzne). Nierzadko relacja z krótkiego wypadku na weekend czy na kilka dni gdzieś w Polskę może być znacznie ciekawsza i warta mnóstwa plusów, niż byle jak zrobiona publikacja nawet w najbardziej egzotyczne miejsca, czy mająca piękne z technicznego punktu widzenia zdjęcia, ale nie tworzące żadnej historii, nie podpisane, nie ułożone itd. Chciałbym, aby taki był kierunek rozwoju kolumbera, aby nie był "przechowalnią zdjęć", tylko portalem podróżniczym.
-
Marcin, znowu jestem pod wrażeniem, ale tym razem nie tylko podróży, ale przede wszystkim ogromu pracy, jaką wykonałeś, by zamieścić ją na Kolumberze.
-
Widziałam kiedyś w Krakowie grupę turystów z Chin w takich "kapeluszach". Fanie wyglądali, bo wszyscy mieli identyczne kolory. Gdyby ktoś chciał się zgubić miał raczej marne szanse.
Dziękuję, ale twoich zdjęć z wycieczek nic nie przebije! Są na prawde piękne!