Otrzymane komentarze dla użytkownika lmichorowski, strona 1511
Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski
-
Dzięki za wizytę i zapraszam ponownie :)
-
wysoko, ja też zawsze biorę wysoko jak się da :)
-
Dzięki za wizytę:) Ja znany jestem z tego, że się nie rozpisuję za bardzo :)
-
Dziękuję za następne plusy.
-
może jeszcze ta podróż przed Wami :)
-
Serdecznie dziękuję za odwiedziny w mojej galerii i głosy na moje zdjęcia.
Pozdrawiam :)
-
Chyba taka jest ich uroda, bo wszystkie były podobne. A w ciągu dnia temperatura jest znośna - kilkanaście stopni, tyle że wieje dość chłodny, przenikliwy wiatr.
-
Na Hawajach jest ich całkiem sporo. W samym Hilo na Big Island i w jego okolicy są dwa. My zwiedziliśmy tylko ten na Maui oraz nieco mniejszy - na Oahu.
-
Dziękuję za pozdrowienia. Fakt, że była to jedna z fajniejszych naszych podróży. Kilka lat temu mieliśmy okazję przejechać prawie 9.000 km po tzw. Dzikim Zachodzie (San Francisco-Crater Lake-Yellowstone NP-Deadwood-Mount Rushmore-Rocky Mountains NP-Arches NP-Bryce Canyon NP-Monument Valley-Grand Canyon NP-Las Vegas-Death Valley NP-L.A.-Yosemite NP-San Francisco). Też było fajnie. Trudno mi określić, którą z tych podróży uznałbym za tzw. "podróż życia".
-
To była wspaniała podróż po Twojej galerii.
Pozdrawiam
-
Dzięki za wizytę i zapraszam ponownie :)
-
wysoko, ja też zawsze biorę wysoko jak się da :)
-
Dzięki za wizytę:) Ja znany jestem z tego, że się nie rozpisuję za bardzo :)
-
Dziękuję za następne plusy.
-
może jeszcze ta podróż przed Wami :)
-
Serdecznie dziękuję za odwiedziny w mojej galerii i głosy na moje zdjęcia.
Pozdrawiam :) -
Chyba taka jest ich uroda, bo wszystkie były podobne. A w ciągu dnia temperatura jest znośna - kilkanaście stopni, tyle że wieje dość chłodny, przenikliwy wiatr.
-
Na Hawajach jest ich całkiem sporo. W samym Hilo na Big Island i w jego okolicy są dwa. My zwiedziliśmy tylko ten na Maui oraz nieco mniejszy - na Oahu.
-
Dziękuję za pozdrowienia. Fakt, że była to jedna z fajniejszych naszych podróży. Kilka lat temu mieliśmy okazję przejechać prawie 9.000 km po tzw. Dzikim Zachodzie (San Francisco-Crater Lake-Yellowstone NP-Deadwood-Mount Rushmore-Rocky Mountains NP-Arches NP-Bryce Canyon NP-Monument Valley-Grand Canyon NP-Las Vegas-Death Valley NP-L.A.-Yosemite NP-San Francisco). Też było fajnie. Trudno mi określić, którą z tych podróży uznałbym za tzw. "podróż życia".
-
To była wspaniała podróż po Twojej galerii.
Pozdrawiam