Otrzymane komentarze dla użytkownika lmichorowski, strona 1509

Przejdź do głównej strony użytkownika lmichorowski

  1. s.wawelski
    s.wawelski (06.10.2009 23:13)
    Czyli jednak prawie 9000 km... Duze te Stany :-) A to przeciez tylko maly wycinek. Ile czasu Ci ta trasa zajela? Ja 3 lata temu podroz, ktora czesciowo pokryla sie z Twoja. Tez ja planuje tu zamiescic, ciekawe kto pierwszy :-)
  2. 2_koty
    2_koty (06.10.2009 21:01)
    Wielkie dzięki za wizytę :-)
  3. lmichorowski
    lmichorowski (06.10.2009 19:51)
    Ale na sam szczyt dojeżdża się bardzo wygodną, wyasfaltowaną szosą. Co ambitniejsi, wdrapują się tu rowerami - cała zabawa zajmuje wówczas 4 - 6 godzin. No, ale potem już tylko w dół...
  4. odonatrix
    odonatrix (06.10.2009 19:07)
    Na krańcu świata ;)
  5. odonatrix
    odonatrix (06.10.2009 19:04)
    To się nazywa mieć powodzenie ;)
  6. mapew
    mapew (06.10.2009 19:03)
    serdecznie dziekuje za odwiedziny Birmy i tyle plusikow :-)
    Dalsze zdjecia wkrotce dodam - z tekstem to nie wiem kiedy :-)
    Chetniej fotografuje niz pisze, wiec do tekstu potrzebuje specjalne natchnienie ;-)
  7. odonatrix
    odonatrix (06.10.2009 19:02)
    Jejku tyyyyle plusików, dziękuję bardzo, bardzo ;)
  8. lmichorowski
    lmichorowski (06.10.2009 18:25)
    Nie jechałem najkrótszą trasą. Według licznika w wynajętym samochodzie -- przejechałem nieco ponad 5.000 mil, a więc trochę ponad 8.000 km. Z dolotem - to byłoby grubo ponad 20.000 km. Postaram się w najbliższym czasie odszukać negatywy zdjęć (wówczas nie robiłem ich aparatem cyfrowym) i po wgraniu ich na płytę CD spróbuję podróż opisać (oczywiście skrótowo, bo niektóre wrażenia nieco zatarł czas) - tyle, że to trochę potrwa, bo negatywy mam prawdopodobnie w domu rodziców w Warszawie.
  9. aerodynamiks
    aerodynamiks (06.10.2009 18:24)
    dziekuje za tak pozytywną aktywnosc w podrozy po Szwajcarii :)
  10. s.wawelski
    s.wawelski (06.10.2009 16:19)
    Z tymi podrozami zycia, to my taka odbywamy co rok... :-) Wiec to tylko pewna metafora, albo rodzaj wykrzyknika :-) Opisana przez Ciebie petla chyba jednak nie ma 9 000 km, moze masz na mysli z dolotem. Chociaz... tak zaczalem w glowie liczyc, moze i ma, bo jechales zygzakiem :-)) W kazdym razie ciekaw jestem zdjec i wrazen z tamtej podrozy :-)