Otrzymane komentarze dla użytkownika odonatrix, strona 77

Przejdź do głównej strony użytkownika odonatrix

  1. odonatrix
    odonatrix (07.10.2009 20:57)
    Też się zastanawałem czemu tylko silnik. Z drugiej strony aż silnik, dobrze że w ogóle z tej konkretnej maszyny coś ogladac można.
  2. odonatrix
    odonatrix (07.10.2009 20:56)
    Kwestia dyskusyjna czy był to samolot bezzałogowy czy pocisk, ale warta zobaczenia ;)
  3. odonatrix
    odonatrix (07.10.2009 20:55)
    Maszyna legendarna a w muzeum same takie legendy, aż zal bbyło wychodzić ;)

    W powietrzu też niczego sobie, byla na którejś Góraszce ;)
  4. odonatrix
    odonatrix (07.10.2009 20:36)
    Ślicznie dziękuję.

    W Muzeum RAF w ogóle było z przygodami bo jeszcze nie miałem przejściówki na ichnie gniazdka, więc w połowie muzeum padła mi lustrzanka z braku pradu (zapasowego AKU wtedy nie miałem), potem z kolei padł kompakt ojca (na szczescie w muzeum był kiosk z paluszkami) i resztę dopstrykalem kompaktem. Jako że jak zwiedzałem to Sunderland byl w remoncie i tak muszę tam kiedyś wrócić ;) ;)
  5. dino
    dino (07.10.2009 17:19)
    Michale.....dzięki!!!!


    :)
  6. zipiz
    zipiz (07.10.2009 12:03)
    nieźle zjarały Tokio...
  7. zipiz
    zipiz (07.10.2009 11:53)
    ja z kolei uparłbym się przy stwierdzeniu, że V-1 to jednak pocisk - popularnie zwany latającą bombą... idąc za oryginalną nazwą - była to broń odwetowa Vergeltungswaffe... z kolei V-2 to pocisk balistyczny, którego najprościej i najpopularniej można nazwać rakietą :)

    Pierwszy raz samoloty bezzałogowe zostały użyte w boju latem 1944 na Pacyfiku przez USA. Wówczas użyto czterech TDR1 startujących z Wysp Salomona. Skuteczność była 50%, gdyż tylko/aż dwa trafiły w japoński niszczyciel.
  8. zipiz
    zipiz (07.10.2009 10:44)
    a nie mogli całego meśka wstawić?
  9. zipiz
    zipiz (07.10.2009 10:40)
    za wiele to on sobie nie powalczył...
  10. zipiz
    zipiz (07.10.2009 10:39)
    śliczności...