Otrzymane komentarze dla użytkownika kokopelmana, strona 74
Przejdź do głównej strony użytkownika kokopelmana
-
W nazwie :)
-
To prawda :) Ale zaraz dorzucę do podróży fotkę - dowód na to że dęby jakieś tam były ;)
-
Robiąc to zdjęcie z samochodu byłam przekonana że dziewczynka jest prawdziwa...
-
Powiesz coś więcej czy mam użyć Wikipedii/Google?
-
Nie wiem jak Jola, ale Doda?!
... chodziło o moją ignorancję "w temacie" ptaków...
-
Dzięki za nawiązanie do Davisa, bardzo go szanuję za wiedzę i stosunek do naszego narodu. Kontynuując tę analogię myślę sobie że moglibyśmy się uczyć od Amerykanów: nawet taką poobijaną i pozorną Victorię umieją dobrze sprzedać.
-
Może tak będzie lepiej... Z tego co pamiętam, w Jerome 2 tygodnie przed i 2 tygodnie po obchodzą Halloween, jak na Ghost Town przystało... moglibyśmy się nie wstrzelić w klimat z naszym repertuarem :)
-
To nie praca domowa ;)
-
Kilka lat temu szliśmy na Grzesia prawie w pochodzie, jak to w Tatrach. Droga niezbyt wydawałoby się trudna, ale dosyć nużąca. Do tego upał galanty. Po wejściu na szczyt każdy wydawał westchnienie typu: ...no, wreszcie! Tylko jedna z uczestniczek zakrzyknęła: ...jakie piękne dzieła Boże! To była siostra zakonna...
...tu chyba nieważny był światopogląd, ale może sposób życia...
-
...a co tam jest do pilnowania?
-
W nazwie :)
-
To prawda :) Ale zaraz dorzucę do podróży fotkę - dowód na to że dęby jakieś tam były ;)
-
Robiąc to zdjęcie z samochodu byłam przekonana że dziewczynka jest prawdziwa...
-
Powiesz coś więcej czy mam użyć Wikipedii/Google?
-
Nie wiem jak Jola, ale Doda?!
... chodziło o moją ignorancję "w temacie" ptaków... -
Dzięki za nawiązanie do Davisa, bardzo go szanuję za wiedzę i stosunek do naszego narodu. Kontynuując tę analogię myślę sobie że moglibyśmy się uczyć od Amerykanów: nawet taką poobijaną i pozorną Victorię umieją dobrze sprzedać.
-
Może tak będzie lepiej... Z tego co pamiętam, w Jerome 2 tygodnie przed i 2 tygodnie po obchodzą Halloween, jak na Ghost Town przystało... moglibyśmy się nie wstrzelić w klimat z naszym repertuarem :)
-
To nie praca domowa ;)
-
Kilka lat temu szliśmy na Grzesia prawie w pochodzie, jak to w Tatrach. Droga niezbyt wydawałoby się trudna, ale dosyć nużąca. Do tego upał galanty. Po wejściu na szczyt każdy wydawał westchnienie typu: ...no, wreszcie! Tylko jedna z uczestniczek zakrzyknęła: ...jakie piękne dzieła Boże! To była siostra zakonna...
...tu chyba nieważny był światopogląd, ale może sposób życia... -
...a co tam jest do pilnowania?