Otrzymane komentarze dla użytkownika bbaszka, strona 18
Przejdź do głównej strony użytkownika bbaszka
-
-
Pewien słynny Podkowolog zapewniał mnie, że nawet jeśli ktoś przez lata miał nieprawidłowo zawieszoną podkowę, to po przewieszeniu jej do odpowiedniej pozycji, ilość uciekającego przez minione lata szczęście zostanie zrekompensowana i to z nawiązką :-)
-
Nie, no nie wycofuj się, Potrze, Twoja obecność dodaje mi odwagi;) (choć oczy mam nadal zamknięte:)
A kowala faktycznie potrzebuję, żeby mi dorobił coś do mojej kozy...
-
Kowale ludzie szczęśliwi (ciężka fizyczna robota nie pozwalała przejmować się pierdołami) czasu pewnie zbyt precyzyjnie nie liczyli
-
to jest przemyślany chwyt marketingowy; niskie sklepienie więc co najmniej co druga/trzecia osoba wali się w łeb; wtedy konie rżą, wiedźma chichocze, a pozostałym zwiedzającym już się podoba, no bo fajnie się zaczyna od nieszczęścia kogoś innego ;)
na wszelki wypadek podkowa zawieszona w pozycji pechowej i sukces "kuty"
-
...bardzo trafna uwaga!
...jak się w porę pita złoży, nic w nim paskudnego skarbówka nie znajdzie i jeszcze nadpłatę zwróci wcześniej niż po trzech miesiącach, to jest to jakaś forma szczęścia...
-
ponieważ góral bez kapelusza i kapelusz bez górala funkcjonować nie może, no to.... właściwie ... już mamy odpowiedź;-)
-
Sławanko wycofuję się! Nie chcę być winien popsucia Ci dnia odpoczynku. Jako popsuty nadawałby się tylko do usunięcia, ale do kogo trzeba by z tym pójść? Może do kowala...?
-
mam nadzieję, że specjalnie szkolony :-)
-
dałam plusa za ten opis z zamkniętymi oczami (sięgnęłam po omacku po minusa i plus mi wpadł w ręce)...
Brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
-
Pewien słynny Podkowolog zapewniał mnie, że nawet jeśli ktoś przez lata miał nieprawidłowo zawieszoną podkowę, to po przewieszeniu jej do odpowiedniej pozycji, ilość uciekającego przez minione lata szczęście zostanie zrekompensowana i to z nawiązką :-)
-
Nie, no nie wycofuj się, Potrze, Twoja obecność dodaje mi odwagi;) (choć oczy mam nadal zamknięte:)
A kowala faktycznie potrzebuję, żeby mi dorobił coś do mojej kozy... -
Kowale ludzie szczęśliwi (ciężka fizyczna robota nie pozwalała przejmować się pierdołami) czasu pewnie zbyt precyzyjnie nie liczyli
-
to jest przemyślany chwyt marketingowy; niskie sklepienie więc co najmniej co druga/trzecia osoba wali się w łeb; wtedy konie rżą, wiedźma chichocze, a pozostałym zwiedzającym już się podoba, no bo fajnie się zaczyna od nieszczęścia kogoś innego ;)
na wszelki wypadek podkowa zawieszona w pozycji pechowej i sukces "kuty" -
...bardzo trafna uwaga!
...jak się w porę pita złoży, nic w nim paskudnego skarbówka nie znajdzie i jeszcze nadpłatę zwróci wcześniej niż po trzech miesiącach, to jest to jakaś forma szczęścia... -
ponieważ góral bez kapelusza i kapelusz bez górala funkcjonować nie może, no to.... właściwie ... już mamy odpowiedź;-)
-
Sławanko wycofuję się! Nie chcę być winien popsucia Ci dnia odpoczynku. Jako popsuty nadawałby się tylko do usunięcia, ale do kogo trzeba by z tym pójść? Może do kowala...?
-
mam nadzieję, że specjalnie szkolony :-)
-
dałam plusa za ten opis z zamkniętymi oczami (sięgnęłam po omacku po minusa i plus mi wpadł w ręce)...
Brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
Podkowologia stosowana, to ciekawa profesja, pewnie opłacalna, ciekawe, czy każdy kowal zatrudnia podkowologa, jak optyk okulistę...?