Otrzymane komentarze dla użytkownika g_firlit, strona 88
Przejdź do głównej strony użytkownika g_firlit
-
-
Tylko dwa razy leciałam z tego lotniska,ale nic niemiłego mnie nie spotkało.
Natomiast raz zdarzył mi się lot z Warszawy do Dubaju ,opóźniony o 4 godziny .
Polacy umilali sobie oczekiwanie, popijając trunki zakupione w strefie wolnocłowej.
W samolocie nie było fajnie,bo załoga samolotu nie mogła sobie poradzić z naprawdę mocno wstawioną
grupą domagającą się alkoholu.W rezultacie do Dubaju przyleciał pijany samolot.
-
Dziękuję za odwiedzenie mojej Rumunii i miłe słowa. Dziękuję
-
...też to mam ... :-) ...
-
Piotrze, z "jedynki" odczytuję komentarze jak nie jestem zalogowany. Dostaję również powiadomienia mailowe, że coś się tam tzn na "jedynce" zadziało.... Tak czy siak - pozdrawiam. Miło było :)
-
...wpisuję się tutaj w nadziei, że z tego pułapu łatwiej komentarz dotrze niż z poziomu "jedynki" na Twoim, Grzegorzu, profilu ... :-) ...
...cieszę się, że mim o kiepskiej aury za oknem chciało Ci się wyjść na plażę nad zatoką Gdańską! No i za pogaduchy też wdzięczny jestem ... :-) ...
-
737-800 jak wszystkie ich
-
...żebyśmy sobie tylko takich butów nie uszyli, że bez wiz nie obejrzymy nawet sznurówek od włoskiego buta, czy butów!...
-
Dzięki Mariusz.
Zawsze chętnie wracam do Włoch. Obym się tylko za szybko nie zestarzał i zdążył obejrzeć jeszcze coś poza krajem w kształcie buta...
Czego życzę nie tylko sobie, ale wszystkim zaglądającem na kolumbera...
-
Świetna relacja. Z ogromną przyjemnością przeczytałem i obejrzałem. Przeżycie takich kilkudziesięciu godzin raz na jakiś czas to super pomysł. Oprócz masy wrażeń to i emocje czy się uda... Podziwiam.
A co do Apuli to miałem przyjemność być tam tego lata. Choć wizyta była jeszcze krótsza niż Twoja bo jednodniowa a w zasadzie kilka godzin. Wylądowałem (a raczej dopłynąłem) do Brindisi (okropnie brzydkie miasto) by swoje kilka godzin spędzić w Lecce (przepiękne barokowe miasteczko).
Bardzo podobało mi się ostatnie zdanie z tekstu... Podpisuję się pod tym stwierdzeniem obiema rękami. Pozdrawiam
-
Tylko dwa razy leciałam z tego lotniska,ale nic niemiłego mnie nie spotkało.
Natomiast raz zdarzył mi się lot z Warszawy do Dubaju ,opóźniony o 4 godziny .
Polacy umilali sobie oczekiwanie, popijając trunki zakupione w strefie wolnocłowej.
W samolocie nie było fajnie,bo załoga samolotu nie mogła sobie poradzić z naprawdę mocno wstawioną
grupą domagającą się alkoholu.W rezultacie do Dubaju przyleciał pijany samolot. -
Dziękuję za odwiedzenie mojej Rumunii i miłe słowa. Dziękuję
-
...też to mam ... :-) ...
-
Piotrze, z "jedynki" odczytuję komentarze jak nie jestem zalogowany. Dostaję również powiadomienia mailowe, że coś się tam tzn na "jedynce" zadziało.... Tak czy siak - pozdrawiam. Miło było :)
-
...wpisuję się tutaj w nadziei, że z tego pułapu łatwiej komentarz dotrze niż z poziomu "jedynki" na Twoim, Grzegorzu, profilu ... :-) ...
...cieszę się, że mim o kiepskiej aury za oknem chciało Ci się wyjść na plażę nad zatoką Gdańską! No i za pogaduchy też wdzięczny jestem ... :-) ... -
737-800 jak wszystkie ich
-
...żebyśmy sobie tylko takich butów nie uszyli, że bez wiz nie obejrzymy nawet sznurówek od włoskiego buta, czy butów!...
-
Dzięki Mariusz.
Zawsze chętnie wracam do Włoch. Obym się tylko za szybko nie zestarzał i zdążył obejrzeć jeszcze coś poza krajem w kształcie buta...
Czego życzę nie tylko sobie, ale wszystkim zaglądającem na kolumbera... -
Świetna relacja. Z ogromną przyjemnością przeczytałem i obejrzałem. Przeżycie takich kilkudziesięciu godzin raz na jakiś czas to super pomysł. Oprócz masy wrażeń to i emocje czy się uda... Podziwiam.
A co do Apuli to miałem przyjemność być tam tego lata. Choć wizyta była jeszcze krótsza niż Twoja bo jednodniowa a w zasadzie kilka godzin. Wylądowałem (a raczej dopłynąłem) do Brindisi (okropnie brzydkie miasto) by swoje kilka godzin spędzić w Lecce (przepiękne barokowe miasteczko).
Bardzo podobało mi się ostatnie zdanie z tekstu... Podpisuję się pod tym stwierdzeniem obiema rękami. Pozdrawiam
Dlaczego nie...ja raz leciałam z Warszawy do Zurichu przez Kopenhagę,w której czekałam ponad 5 godzin.