Otrzymane komentarze dla użytkownika rebel.girl, strona 407

Przejdź do głównej strony użytkownika rebel.girl

  1. pt.janicki
    pt.janicki (03.07.2009 15:24)
    ...wymiana pokoleń..., ...a czas płynie...
  2. pt.janicki
    pt.janicki (03.07.2009 15:21)
    ...stany skupienia...
  3. pt.janicki
    pt.janicki (03.07.2009 15:19)
    ...nawet kilka pań...
  4. pt.janicki
    pt.janicki (03.07.2009 15:18)
    ...w Tatrach niełatwo jest obudzić sie wiośnie,
    ale jak już się obudzi...
  5. kuniu_ock
    kuniu_ock (03.07.2009 1:40)
    przemyślimy - pożyjemy - zobaczymy. na razie i tak już nie będę miał żadnego urlopu poza tym zaplanowanym :(
    ...a to już za tydzień!! :D
  6. rebel.girl
    rebel.girl (03.07.2009 1:14)
    piotruś - jesteś szalony. już ustaliliśmy też, że umiesz rozśmieszać ;)
  7. rebel.girl
    rebel.girl (03.07.2009 1:02)
    besir. cóż mogę napisać... po przeczytaniu tego twojego komentarza wcięło mnie na trochę.
    z kilku powodów...

    po pierwsze - oczekiwałam niezbyt przyjemnego przekreślenia wszystkiego, co tu wstawiłam.

    po drugie - no cóż - krytyki się doczekałam, ale nie takiej, jakiej się spodziewałam. mało tego - myślę, że tym komentarzem pokazałeś - sobie i wszystkim - że świetnie potrafisz robić to, czego tu wszyscy od ciebie oczekują, do czego cię namawiają, o co błagają...! wytknąłeś mi moje niedostatki - i ja to zrozumiałam! - ale w sposób absolutnie miły, uprzejmy i konstruktywny (swoją drogą myślę, że i tak byłeś nadzwyczaj wyrozumiały!)!!!

    i wreszcie po trzecie, najważniejsze - rozgryzłeś mnie ;)
    wszystko, co napisałeś, pokrywa się z moimi odczuciami na temat tego, co zdarza mi się robić z aparatem w ręku ;)

    techniki fotograficzne totalnie u mnie leżą. nie znam ich. nie wiem, jak osiągnąć zamierzony efekt. strzelam, próbuję, zapominam... kiedy wsadziłam wreszcie aparat na statyw, wyszły mi żenujące bohomazy ;))) boleję nad tym, ale chwilowo nie jestem w stanie do tego przysiąść. za kilka miesięcy - o tak, wtedy już tak,miejmy nadzieję. marzę o tym od dawna!

    i masz rację - w plenerze czuję się bezradna. nie umiem zobaczyć tego wszystkiego okiem aparatu. chciałabym, bo przyroda jest mi bliska, ale moje zdjęcia nigdy nie oddają nawet w małej części doznań, jakie dostarcza bezpośrednie obcowanie z naturą. patrzę na coś - czuję ekstazę. przystawiam aparat do oka - to nie to...
    no i tutaj także kłania się nieznajomość technik, tricków, sprzętu...

    ulica, powiadasz... no coś w tym jest. moje najlepsze chwile. zapomnienie o całym świecie...
    ale - jak sam zauważyłeś - tego też jeszcze muszę się pouczyć.

    tak czy owak - dzięki za słowa krytyki (trafne, ale przedstawione z klasą) i za pochwałę (nader uprzejmą i trochę na wyrost). naprawdę doceniam ;)
  8. rebel.girl
    rebel.girl (03.07.2009 0:26)
    no co ty ;) nie wiem, ile konkretnie - to przecież zależy od wielu czynników. generalnie trzeba przemyśleć dojazd, noclegi, żarcie. czyli to, co tak czy owak kosztuje. no i nie trzeba wynajmować jachtu ;)
    poza tym - zdecydowanie polecam zacząć od lata/wiosny/jesieni. jest pięknie!
    wymagany sprzęt to plecak, buty, kurtka przeciwdeszczowa. reszta to drobiazgi, choć oczywiście ważne.
    są schroniska, można też połazić z namiotem - co kto lubi ;)
    góry są dla wszystkich!
  9. rebel.girl
    rebel.girl (03.07.2009 0:17)
    zobaczysz ;) a nawet lepsze.

    a te... faktycznie w rzeczywistości wyglądały lepiej. miałam pożyczony aparat, któremu siadały baterie, no i warunki były... no takie jak na zdjęciu ;)
  10. kuniu_ock
    kuniu_ock (03.07.2009 0:16)
    :)
    Przyznam otwarcie - chętnie skorzystam z doświadczonego w tej kwestii towarzystwa, bo na górach to się ni w ząb nie znam. Ani sprzętu nie mam (poza nogami :P) ani nie wiem co i jak... No - mapami umiem się posługiwać, nigdzie się nie ruszam (mam na myśli "dzicz", a nie miasto:P) bez noża, ognia i paru innych niezbędnych rolek w plecaku :P Ale to chyba ciutkę za mało jak na góry, co?
    Dużo kasy trzeba na taki wypad?