Otrzymane komentarze dla użytkownika jolrop, strona 182
Przejdź do głównej strony użytkownika jolrop
-
Też to uznałam ze swietny pomysł, choć bardziej po ukladzie mapy niż po nazwach śledziłam historię odkryć portugalskich:)
-
Jak byłeś to były rusztowania? Bo ja musiałam być kilkanaście dni po Tobie:)
-
A widzisz co się dzieje na niebie?
-
Czasem zastanawiam się ile w nim było charyzmy, a ile zwykłego okrucieństwa. Wykształcony człowiek, o którym piszą, że był piratem, a ja myślę, że należałoby użyć nazwy korsarz, bo robił to w imię króla, świetny organizator szybko podejmujący decyzje w trudnych warunkach, aż strach pomyśleć co mógł zrobić w Indiach, gdyby rzeczywiście udało mu się objąć tam rządy. Nawet jego data urodzenia nie jest jednoznaczna. Mieści się od 1460 - 1469. Niewątpliwie twórca potęgi portugalskiej.
-
No to w pięknym miejscu mieszkaliście. To prawdziwy fart być w Sintrze i jeszcze taki widok z okna mieć.
-
W tej uliczce ciężko byłoby utknąć samochodem, bo nie dałoby się w nią wjechać:)
-
Ja bylem w Portugalii w sierpniu i piekna pogoda przeplatala sie z deszczami i pochmurna aura pol na pol. Jak na 3 dni mozna powiedziec, ze widzialas duzo, ale szkoda, ze poswiecilas tak malo czasu na w sumie dosc znaczna czesc Portugalii, wiec duza porcje czasu zuzylas na przemieszczanie sie z miejsca w miejsce.
Bylem we wszystkich wspomnianych i sfotografowanych przez Ciebie miejscach wiec z przyjemnoscia odnotowalem Twoje kroki i mysle, ze kiedys powinnas wrocic i poswiecic na Portugalie wiecej czasu :-)
Zawsze z przyjemnoscia czytam Twoje teksty, ktore nie dosc, ze mile sie czyta to sa bardzo ksztalcace.
Pozdrowienia :-)
-
A wracając do tej praktyki, o której piszesz, to Manuel I wzorował się tu właśnie na władcach Hiszpanii.
-
Oczywiście, dwa tysiące to też tysiące, ale takie nieprecyzyjne sformułowanie może mocno wprowadzić w błąd osoby, które niespecjalnie interesują się historią, bo jednak może sugerować dużo większą liczbę ofiar, choć i ta jest przerażająco duża. Nie przeczę.
-
No coz, ludzie zawsze wypaczaja nauke swych mentorow...
-
Też to uznałam ze swietny pomysł, choć bardziej po ukladzie mapy niż po nazwach śledziłam historię odkryć portugalskich:)
-
Jak byłeś to były rusztowania? Bo ja musiałam być kilkanaście dni po Tobie:)
-
A widzisz co się dzieje na niebie?
-
Czasem zastanawiam się ile w nim było charyzmy, a ile zwykłego okrucieństwa. Wykształcony człowiek, o którym piszą, że był piratem, a ja myślę, że należałoby użyć nazwy korsarz, bo robił to w imię króla, świetny organizator szybko podejmujący decyzje w trudnych warunkach, aż strach pomyśleć co mógł zrobić w Indiach, gdyby rzeczywiście udało mu się objąć tam rządy. Nawet jego data urodzenia nie jest jednoznaczna. Mieści się od 1460 - 1469. Niewątpliwie twórca potęgi portugalskiej.
-
No to w pięknym miejscu mieszkaliście. To prawdziwy fart być w Sintrze i jeszcze taki widok z okna mieć.
-
W tej uliczce ciężko byłoby utknąć samochodem, bo nie dałoby się w nią wjechać:)
-
Ja bylem w Portugalii w sierpniu i piekna pogoda przeplatala sie z deszczami i pochmurna aura pol na pol. Jak na 3 dni mozna powiedziec, ze widzialas duzo, ale szkoda, ze poswiecilas tak malo czasu na w sumie dosc znaczna czesc Portugalii, wiec duza porcje czasu zuzylas na przemieszczanie sie z miejsca w miejsce.
Bylem we wszystkich wspomnianych i sfotografowanych przez Ciebie miejscach wiec z przyjemnoscia odnotowalem Twoje kroki i mysle, ze kiedys powinnas wrocic i poswiecic na Portugalie wiecej czasu :-)
Zawsze z przyjemnoscia czytam Twoje teksty, ktore nie dosc, ze mile sie czyta to sa bardzo ksztalcace.
Pozdrowienia :-) -
A wracając do tej praktyki, o której piszesz, to Manuel I wzorował się tu właśnie na władcach Hiszpanii.
-
Oczywiście, dwa tysiące to też tysiące, ale takie nieprecyzyjne sformułowanie może mocno wprowadzić w błąd osoby, które niespecjalnie interesują się historią, bo jednak może sugerować dużo większą liczbę ofiar, choć i ta jest przerażająco duża. Nie przeczę.
-
No coz, ludzie zawsze wypaczaja nauke swych mentorow...