Otrzymane komentarze dla użytkownika bartek_sleczka, strona 794

Przejdź do głównej strony użytkownika bartek_sleczka

  1. kuniu_ock
    kuniu_ock (23.04.2010 8:21)
    Hej hej! To mnie wołano?
    Moje zdanie? Podobne do markowego - chciałbym pstrykać foty takie, żeby nie trzeba było już ich nijak obrabiać w programach. Bardzo to trudne. Oczywiście nie potępiam drobnych poprawek, typu kadrowanie itp, ale jestem za oryginalnością zdjęcia.
    Też, gdy widzę, że może być problem z kadrowaniem, robię nieco szersze ujęcie, by móc później to poprawić na kompie. Na przykład na jachcie, podczas płynięcia, naprawdę bardzo trudno uniknąć krzywego horyzontu. Wiadomo - jachtem ciągle buja, nawet przy spokojnej wodzie. Mam trochę takich krzywych fotek, mimo przyłożenia starań, by horyzont złapać równiutko. Cóż, wtedy pozostaje tylko kadrowanie programowe.
  2. zfiesz
    zfiesz (23.04.2010 3:17)
    oki, dziś tylko wyspa północna. na południową mam zamiar wrócić w najbliższym czasie.

    fajnie napisana relacja. z punktu widzenia... cholera... jak to napisać, żebys się nie wkurzył? kogoś "zielonego"? ale w zupełnie pozytywnym sensie! spragnionego nowości i chłonącego wszystko co dzieje się dookoła. od lodu na szybie autobusu i elektrycznego prześcieradła, po wulkany i architekturę. taka całkowicie niegroźna zachłanność i (krytyczna, co też ważne!) ciekawość. bardzo mi się tu podoba, choć nigdy nawet nie zastanawiałem się nad nową zelandią!

    kilka refleksji nie zupełnie na temat:-)

    "torby"... przyznam szczerze, że mimo kilku juz lotów w zyciu, nigdy nie widziałem, żeby ktoś korzystał z sickness bag. musiało ostro bujać! nieźle jak na początek podróży:-)

    świetliki... z podobnej, choc nie tej samej bajki... w meksyku jest kilka miejsc, do których rok-rocznie na okres godowy zlatują się miliony motyli (chyba monarchów). widok i dźwięk tego zjawiska jest ponoć nie do opisania. niestety, mimo kilku wizyt w tym kraju, nigdy nie zapusciłem się w rejony sanktuariów(jak nazywa sie te miejsca). ale... wiem, że jedna z użytkowniczek portalu tam była i nie podzieliła się fotkami! skandal!:-)

    cepelia... może ze dwa razy zdarzyło mi sie uczestniczyc w takich pokazach i zawsze byłem... zażenowany. zastanawiam się, czy komukolwiek (szczególnie z zupełnie innej kultury) takie absolutnie sztuczne i nie mające wiele wspólnego z rzeczywistym folklorem "teatrzyki", naprawdę się podobają?

    "Proszę Państwa, macie 20 minut na lunch, autokar odjeżdża od 13:20..." nie, nie jestem podróżnikiem. jestem zwykłym malutkim turystą, ale tego bym nie zdzierżył!:-)

    cu na wyspie południowej;-)
  3. zfiesz
    zfiesz (23.04.2010 2:56)
    czy ja wiem, czy taki apetyczny?:-)
  4. zfiesz
    zfiesz (23.04.2010 2:14)
    przy pierwszym rzucie oka wygląda jakby liscie wirowały!:-)
  5. zfiesz
    zfiesz (23.04.2010 2:12)
    normalnie herefordshire!:-)
  6. zfiesz
    zfiesz (23.04.2010 1:59)
    podoba mi się określenie "wulkan kieszonkowy":-)
  7. dino
    dino (21.04.2010 13:36)
    Bartku, dziękuję za plusiki i gratuluję pierwszej odznaki na Kolumberze :)
  8. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (21.04.2010 7:16)
    Dzięki za wyróżnienie odznakami Kolumbera - nie spodziewałem się ich tak szybko ;) - postaram się dalej działać i nie obniżać lotów ...
    bArtek
  9. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (21.04.2010 7:02)
    Jeszcze możesz, wyślij mi swoje zdjęcie, to jakoś Cię tam wkleję :D
  10. bartek_sleczka
    bartek_sleczka (21.04.2010 7:01)
    Jasne :)