Otrzymane komentarze dla użytkownika 8warzyw, strona 4
Przejdź do głównej strony użytkownika 8warzyw
-
-
Jeszcze w szkole podstawowej marzyła mnie się wyprawa w tamte strony :) Dzięki, że mogę tu u Ciebie się choć na troszkę tam przenieść ;)
Pozdrawiam :)
-
ot ciekawostka... nyrcedes ;) ;P
-
:D czadowa :D
...i w sumie - nawet Ci pasuje takie afro ;)
-
hej,
ja swoją wizę kupowałam na lotnisku ale wszystko trwało bardzo długo - zapewne dlatego, że był środek nocy. Urzędnik wymagał ode mnie tony dokumentów, np. rezerwacji hotelu (której nota bene nie miałam) i zaproszenia.
sagness80: za 50-kilka dni autostopem przez Zachodnią Afrykę :))))
-
Jaka wiza w ambasadzie, ja kupilam swoja na lotnisku w Baku, prosto i w miare przyjemnie.
Dziekuje za interesujaca relacje, mam nadzieje, ze jeszcze tam kiedys wroce.
-
świetna czapka
-
Hej Alu, jesień może być i nostalgiczna, bo lato gdzieś pociekło, i może a pewnie i powinna stanowić przygrywkę do zimy, ...i do wiosny! Dzięki za odwiedziny!
-
:)))))
-
hej! ubiegłaś mnie - a raczej nas - z relacją z azerbejdżanu (co nie jest trudne i prędzej czy później musiało nastąpić - wiecznie nie mam czasu wrzucić tu wszystkiego... a nawet uporządkować wspomnień czy zdjęć!) ;)
tekst ciekawy i w większości twoje obserwacje pokrywają się z moimi... choć nie wszystkie ;)
o, z tym np. trudno się zgodzić:
"Wszak wjazd do Azerbejdżanu nie jest ani prosty – potrzebne jest zaproszenie a i to nie gwarantuje wjazdu jeśli w naszym bagażu znajdzie się na przykład przewodnik LonelyPlanet".
wjazd do azerbejdżanu jest niezwykle łatwy - wystarczy mieć pieniądze, uzyskać wizę i kupić inny przewodnik - nie trzeba żadnego zaproszenia. może tylko niezbyt przyjemne jest "uzyskiwanie wizy" w ambasadzie, ale cóż - oni już tak mają ;)
pozdrawiam ;)
-
Jeszcze w szkole podstawowej marzyła mnie się wyprawa w tamte strony :) Dzięki, że mogę tu u Ciebie się choć na troszkę tam przenieść ;)
Pozdrawiam :) -
ot ciekawostka... nyrcedes ;) ;P
-
:D czadowa :D
...i w sumie - nawet Ci pasuje takie afro ;) -
hej,
ja swoją wizę kupowałam na lotnisku ale wszystko trwało bardzo długo - zapewne dlatego, że był środek nocy. Urzędnik wymagał ode mnie tony dokumentów, np. rezerwacji hotelu (której nota bene nie miałam) i zaproszenia.
sagness80: za 50-kilka dni autostopem przez Zachodnią Afrykę :)))) -
Jaka wiza w ambasadzie, ja kupilam swoja na lotnisku w Baku, prosto i w miare przyjemnie.
Dziekuje za interesujaca relacje, mam nadzieje, ze jeszcze tam kiedys wroce. -
świetna czapka
-
Hej Alu, jesień może być i nostalgiczna, bo lato gdzieś pociekło, i może a pewnie i powinna stanowić przygrywkę do zimy, ...i do wiosny! Dzięki za odwiedziny!
-
:)))))
-
hej! ubiegłaś mnie - a raczej nas - z relacją z azerbejdżanu (co nie jest trudne i prędzej czy później musiało nastąpić - wiecznie nie mam czasu wrzucić tu wszystkiego... a nawet uporządkować wspomnień czy zdjęć!) ;)
tekst ciekawy i w większości twoje obserwacje pokrywają się z moimi... choć nie wszystkie ;)
o, z tym np. trudno się zgodzić:
"Wszak wjazd do Azerbejdżanu nie jest ani prosty – potrzebne jest zaproszenie a i to nie gwarantuje wjazdu jeśli w naszym bagażu znajdzie się na przykład przewodnik LonelyPlanet".
wjazd do azerbejdżanu jest niezwykle łatwy - wystarczy mieć pieniądze, uzyskać wizę i kupić inny przewodnik - nie trzeba żadnego zaproszenia. może tylko niezbyt przyjemne jest "uzyskiwanie wizy" w ambasadzie, ale cóż - oni już tak mają ;)
pozdrawiam ;)
no i prowadząc bloga, nie zapominaj też o kolumberku ;)