2009-05-27
Podróż Azerbejdżan - Iskra Kaukazu
pieszo góry festiwale samotna morze autobus samolot kuchnia święta zwyczaje couchsurfing trekking schronisko xanliq quba autostop
Opisywane miejsca:
(249 km)
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Ciekawy, aczkolwiek nie do końca zachęcający opis ;-) BTW w azerskim filmie biograficznym o ojcu tamtejszej 'demokracji' rolę Gajdara Alijewa zagrał .. Tadeusz Huk. Vide: http://pl.wikipedia.org/wiki/Gajdar_Alijew i http://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Huk :-0
-
Jeszcze w szkole podstawowej marzyła mnie się wyprawa w tamte strony :) Dzięki, że mogę tu u Ciebie się choć na troszkę tam przenieść ;)
Pozdrawiam :) -
hej,
ja swoją wizę kupowałam na lotnisku ale wszystko trwało bardzo długo - zapewne dlatego, że był środek nocy. Urzędnik wymagał ode mnie tony dokumentów, np. rezerwacji hotelu (której nota bene nie miałam) i zaproszenia.
sagness80: za 50-kilka dni autostopem przez Zachodnią Afrykę :)))) -
Jaka wiza w ambasadzie, ja kupilam swoja na lotnisku w Baku, prosto i w miare przyjemnie.
Dziekuje za interesujaca relacje, mam nadzieje, ze jeszcze tam kiedys wroce. -
hej! ubiegłaś mnie - a raczej nas - z relacją z azerbejdżanu (co nie jest trudne i prędzej czy później musiało nastąpić - wiecznie nie mam czasu wrzucić tu wszystkiego... a nawet uporządkować wspomnień czy zdjęć!) ;)
tekst ciekawy i w większości twoje obserwacje pokrywają się z moimi... choć nie wszystkie ;)
o, z tym np. trudno się zgodzić:
"Wszak wjazd do Azerbejdżanu nie jest ani prosty – potrzebne jest zaproszenie a i to nie gwarantuje wjazdu jeśli w naszym bagażu znajdzie się na przykład przewodnik LonelyPlanet".
wjazd do azerbejdżanu jest niezwykle łatwy - wystarczy mieć pieniądze, uzyskać wizę i kupić inny przewodnik - nie trzeba żadnego zaproszenia. może tylko niezbyt przyjemne jest "uzyskiwanie wizy" w ambasadzie, ale cóż - oni już tak mają ;)
pozdrawiam ;) -
świetna relacja :) aż szkoda, że już skończyłam czytać :) pozdrawiam i mam nadzieję, że będą kolejne :)