Otrzymane komentarze dla użytkownika tusiaiwojtek, strona 7
Przejdź do głównej strony użytkownika tusiaiwojtek
-
-
Byłam w Maroku w tym samym czasie, kiedy to wszystko się zaczynało, a na uliczkach feskiego bazaru gromadzili się młodzi Marokańczycy dyskutując zawzięcie. W Casablance widzialam kilkudziesięcioosobową demonstrację, a w Rabacie słychać było krzyki protestujących nieopodal jednego z palaców królewskich. Rozmowy z marokańskimi kierowcami zawsze zaczynały się i kończyły tak samo: to grupa nieodpowiedzialnych pijanych bezrobotnych wszczyna niepokoje, a my jesteśmy bardzo zadowoleni i bardzo kochamy króla:) To co piszecie dokładnie oddaje tamte nastroje. Dzięki za relację i zdjęcia:) Pozdrawiam.
-
Świetna relacja, mnóstwo ciekawych informacji i niezwykłe zdjęcia.
-
Jestem pod wrażeniem, świetne reporterskie spojrzenie, jakże inne niż typowe turystyczne. Maroko to taki samotny okręt w świecie Maghrebu, prze w innym kierunku i samotnie. Zawsze wydaje mi się krajem kluczącym między zakorzenionymi tu zasadami wywodzącymi się z islamu, a nowymi trendami i wzorcami krajów Europy. Coś w kierunku Turcji, choć może jeszcze nie aż na taką skalę.
Dziękuję za interesujący punkt zapatrywania
Pozdrawiam
-
i dla nich świat marzeń
-
super
-
jaki kontrast w porównaniu do poburzonej ulicy
-
Dzięki za wizytę.
Pzdr/bARtek
-
...super..
-
jak spojrzałam, to mi się skojarzyło, że już to gdzieś widziałam ... ;)
-
Byłam w Maroku w tym samym czasie, kiedy to wszystko się zaczynało, a na uliczkach feskiego bazaru gromadzili się młodzi Marokańczycy dyskutując zawzięcie. W Casablance widzialam kilkudziesięcioosobową demonstrację, a w Rabacie słychać było krzyki protestujących nieopodal jednego z palaców królewskich. Rozmowy z marokańskimi kierowcami zawsze zaczynały się i kończyły tak samo: to grupa nieodpowiedzialnych pijanych bezrobotnych wszczyna niepokoje, a my jesteśmy bardzo zadowoleni i bardzo kochamy króla:) To co piszecie dokładnie oddaje tamte nastroje. Dzięki za relację i zdjęcia:) Pozdrawiam.
-
Świetna relacja, mnóstwo ciekawych informacji i niezwykłe zdjęcia.
-
Jestem pod wrażeniem, świetne reporterskie spojrzenie, jakże inne niż typowe turystyczne. Maroko to taki samotny okręt w świecie Maghrebu, prze w innym kierunku i samotnie. Zawsze wydaje mi się krajem kluczącym między zakorzenionymi tu zasadami wywodzącymi się z islamu, a nowymi trendami i wzorcami krajów Europy. Coś w kierunku Turcji, choć może jeszcze nie aż na taką skalę.
Dziękuję za interesujący punkt zapatrywania
Pozdrawiam -
i dla nich świat marzeń
-
super
-
jaki kontrast w porównaniu do poburzonej ulicy
-
Dzięki za wizytę.
Pzdr/bARtek -
...super..
-
jak spojrzałam, to mi się skojarzyło, że już to gdzieś widziałam ... ;)
Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przeczytali nasz tekst, zostawili komentarze i plusy.
Staramy się podróżować coraz dalej od turystycznych szlaków, coraz odważniej i bardziej świadomie ale wiemy, że to dopiero początek drogi.
Jolrop: Dzięki za komentarz. Może gdzieś widzieliśmy się w tym tłumie:) Nasze wrażenie nie do końca są zgodne z Twoimi. To prawda, że Marokańczycy często podkreślali wobec nas swoje przywiązanie do króla, ale nie spotkaliśmy się nigdy z opiniami, że demonstracje to "zwykłe burdy". Wszyscy twierdzili, że zmiany są konieczne, a demonstracje w tej czy innej postaci - uzasadnione.
Dla nas najciekawsze było właśnie to, że Marokańczycy łączą tęsknotę do systemu demokratycznego z przywiązaniem do tradycji. Pewnie to bliskość Hiszpanii, gdzie obowiązuje monarchia parlamentarna, a król współistnieje z wszystkimi swobodami demokratycznymi, sprawiła, że Maroko nie uosabia wszystkich wad swojego systemu z osobą władcy. Myślę, że celem większości Marokańczyków byłoby właśnie ustanowienie monarchii na wzór Hiszpański a nie obalenie króla.
Jeszcze raz dziękujemy z komentarze i wizyty. Pozdrawiamy czytelników!