Otrzymane komentarze dla użytkownika tusiaiwojtek, strona 62
Przejdź do głównej strony użytkownika tusiaiwojtek
-
...pole, ...ściernisko, ...nie daj Boże San Francisko!
-
Mimbla, ...bociana w locie widzieć - nowy sąsiad się wprowadza...
-
Dziękujemy za komentarze, te pozytywne i te mniej:)
ale pozwole sobie odpowiedzieć na zarzuty. Co do przygody mieszczuchów - to tak z przymrużeniem oka. Chociaż miała to być nie tyle przygoda mieszczuchów na wsi, co przygoda odkrywców w dziewiczych terenach (a oko musi zostać cały czas przymrużone). Ja (W) z dużego miasta nie pochodzę i mieszczuchem zdecydowanie nie jestem, co to to nie! W każdym razie, taki to zabieg, ale oczywiście nie każdemu sie musi podobać.
A co do łosia, to upieram sie, że to większy wyczyn niż spłynąć Biebrzą, bo to zrobić każdy może, a do łosia trzeba mieć trochę szczęścia.
-
calkiem fajne. Jest jeszcze taka technikado robienia tego typu zdjeec, aby uzyskac nieco jasniejsza, a przez to lepiej prowadzaca oko droge. Ustawiasz aparat na bardzo niska czulosc, nakladasz filtr neutralny - najlepiej z duzym wspolczynnikiem. ustawia sie male swiatlo przyslony. Tym samym bardzo wydluza sie czas ekspozycji. Ten czas mozna wykorzystac na doswietlenie drogi recznie trzymana lampa. Po dojsciu do pewnej wprawy efekt wygada naprawde swietlisci i zachecajaco
-
powoli ogarnia mnie tusioiwojtkomania :) Fajny wypad, gratuluje.
-
A owszem- komary. A nad ranem było tak zimno, że dostaliśmy kataru... Wyliczankę można by kontynuować;)
-
Mimbla.....napatrzyłaś się i.... :)
-
już nic nie będę pisał o chmurkach.....
-
chmurki w tle świetne
-
ładny widoczek
-
...pole, ...ściernisko, ...nie daj Boże San Francisko!
-
Mimbla, ...bociana w locie widzieć - nowy sąsiad się wprowadza...
-
Dziękujemy za komentarze, te pozytywne i te mniej:)
ale pozwole sobie odpowiedzieć na zarzuty. Co do przygody mieszczuchów - to tak z przymrużeniem oka. Chociaż miała to być nie tyle przygoda mieszczuchów na wsi, co przygoda odkrywców w dziewiczych terenach (a oko musi zostać cały czas przymrużone). Ja (W) z dużego miasta nie pochodzę i mieszczuchem zdecydowanie nie jestem, co to to nie! W każdym razie, taki to zabieg, ale oczywiście nie każdemu sie musi podobać.
A co do łosia, to upieram sie, że to większy wyczyn niż spłynąć Biebrzą, bo to zrobić każdy może, a do łosia trzeba mieć trochę szczęścia. -
calkiem fajne. Jest jeszcze taka technikado robienia tego typu zdjeec, aby uzyskac nieco jasniejsza, a przez to lepiej prowadzaca oko droge. Ustawiasz aparat na bardzo niska czulosc, nakladasz filtr neutralny - najlepiej z duzym wspolczynnikiem. ustawia sie male swiatlo przyslony. Tym samym bardzo wydluza sie czas ekspozycji. Ten czas mozna wykorzystac na doswietlenie drogi recznie trzymana lampa. Po dojsciu do pewnej wprawy efekt wygada naprawde swietlisci i zachecajaco
-
powoli ogarnia mnie tusioiwojtkomania :) Fajny wypad, gratuluje.
-
A owszem- komary. A nad ranem było tak zimno, że dostaliśmy kataru... Wyliczankę można by kontynuować;)
-
Mimbla.....napatrzyłaś się i.... :)
-
już nic nie będę pisał o chmurkach.....
-
chmurki w tle świetne
-
ładny widoczek