Otrzymane komentarze dla użytkownika s.wawelski, strona 236
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
...tak kiedyś to budowano miasta wg prostej zasady: 2 lub 3 równoległe ulice, w centrum odchodziły od zewnętrznych po jednej ślepej uliczce i koniec planu:)
-
Tomku kolejna Wasza wspaniała podróż i świetnie opracowana. jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem.
Pozdrawiam :)
-
Tomku, tym razem rozpoczalem od opisu podrozy. Pieknie o niej napisales, jestem pod wrazeniem i ciesze sie juz na zdjecia. Przezyliscie tam wspaniala przygode. Serdecznie pozdrawiam
-
Tomku, serdecznie dziekuje Ci, ze tak wnikliwie poogladales moje zdjecia z Borneo. W Twoim komentarzu miales zapewnie na mysli Sabah :-) Zgadzam sie calkowicie z Twoim rankingiem, moze ewentualnie zamienilbym miejscami raflezje i nosacze, ale ogolnie tez tak samo to widze. Pierwsze trzy punkty to przezycia calkiem dzikiej natury, kiedy to zupelnie nie wiadomo wczesniej, co i gdzie sie zobaczy. Orangutany sa niewatpliwie tez bardzo interesujacym przezyciem, ale to raczej pewne, ze sie je ujzy, w przeciwienstwie do pozostalych trzech. A slonie byly dls mnie calkowita niespodzianka (bylo ich kilka), a gdy po ok. godzinnym poszukiwaniu wzdluz rzeki odnalezlismy je, czulem sie, jak w siodmym niebie.
Mam nadzieje, ze w weekend bede mogl poogladac z uwaga Twoj Bliski Wschod, na co sie juz bardzo ciesze.
-
:-) Bo to byl obiekt kulturalny a nie sportowy :-)
-
Mysle, ze czesciowo zmienil sie poziom podstawy przez blisko 2000 lat...
-
Specjalnie zrobilem z ludzmi aby uchwycic skale...
-
Zatrzymalismy samochod i podziwialismy widoki...
-
Owszem sklepienia robily szczegolnie wrazenie.
-
To kapłan... Poza tym furtka byla otwarta i ja tez wszedlem...
-
...tak kiedyś to budowano miasta wg prostej zasady: 2 lub 3 równoległe ulice, w centrum odchodziły od zewnętrznych po jednej ślepej uliczce i koniec planu:)
-
Tomku kolejna Wasza wspaniała podróż i świetnie opracowana. jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem.
Pozdrawiam :)
-
Tomku, tym razem rozpoczalem od opisu podrozy. Pieknie o niej napisales, jestem pod wrazeniem i ciesze sie juz na zdjecia. Przezyliscie tam wspaniala przygode. Serdecznie pozdrawiam
-
Tomku, serdecznie dziekuje Ci, ze tak wnikliwie poogladales moje zdjecia z Borneo. W Twoim komentarzu miales zapewnie na mysli Sabah :-) Zgadzam sie calkowicie z Twoim rankingiem, moze ewentualnie zamienilbym miejscami raflezje i nosacze, ale ogolnie tez tak samo to widze. Pierwsze trzy punkty to przezycia calkiem dzikiej natury, kiedy to zupelnie nie wiadomo wczesniej, co i gdzie sie zobaczy. Orangutany sa niewatpliwie tez bardzo interesujacym przezyciem, ale to raczej pewne, ze sie je ujzy, w przeciwienstwie do pozostalych trzech. A slonie byly dls mnie calkowita niespodzianka (bylo ich kilka), a gdy po ok. godzinnym poszukiwaniu wzdluz rzeki odnalezlismy je, czulem sie, jak w siodmym niebie.
Mam nadzieje, ze w weekend bede mogl poogladac z uwaga Twoj Bliski Wschod, na co sie juz bardzo ciesze. -
:-) Bo to byl obiekt kulturalny a nie sportowy :-)
-
Mysle, ze czesciowo zmienil sie poziom podstawy przez blisko 2000 lat...
-
Specjalnie zrobilem z ludzmi aby uchwycic skale...
-
Zatrzymalismy samochod i podziwialismy widoki...
-
Owszem sklepienia robily szczegolnie wrazenie.
-
To kapłan... Poza tym furtka byla otwarta i ja tez wszedlem...