Otrzymane komentarze dla użytkownika s.wawelski, strona 1610

Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski

  1. s.wawelski
    s.wawelski (18.05.2009 6:42)
    No to co dalej z komentarzami...? :-)
  2. s.wawelski
    s.wawelski (18.05.2009 5:04)
    Kuniu, dzieki jeszcze raz za mile slowa i oczywiscie bardzo sie ciesze, ze Ci sie spodobala moja tworczosc filmowa do tego stopnia, ze nawiazales az do takich gwiazd jak Halik i Dzikowska :-)

    Sagnes: wstaw swoj film ze Szkocji, tez chce zobaczyc :-)

    Dino: No kto by pomyslal - tu chetnie sie posluze utartym zwrotem, jaki ten swiat maly. Slideshows zwykle robie w iPhoto, ale nie jest to powazna produkcja, tak po prostu do pogladania na duzym ekranie nim zrobie film z danej podrozy. Przyznam sie, ze nie lubie czytac instrukcji i pewne rzeczy staram sie wykombinowac bladzac i probujac, nie zawsze z najlepszym skutkiem. Ciesze sie wiec, ze znalazlem eksperta od Maca w zasiegu reki :-)
  3. sagnes80
    sagnes80 (17.05.2009 20:22)
    Fajne filmiki :) ja dawno temu (chyba dawniej niż dino,) dodałam filmiki do podróży ze Szkocji. I właśnie dziś po obejrzeniu Twoich zorientowałam się, że moje gdzieś wcięło...znowu jakieś czary :)
  4. dino
    dino (17.05.2009 20:08)
    Smoku - a więc trafił swój na swego :))

    jak tak zaczynam nieśmiało, a tu się okazuje, że siedzisz mocno w temacie

    ja mam w domu 3 maki, a zajmuję się nimi od 16 lat, doradzając, serwisując, itp. (w firmie się też nimi zajmuję)...

    mi iMovie również przestał wystarczać w pewnym momencie, ale zająłem się bardziej fotografią - ale jak chcesz zrobić porządny slajdshow to FCE też lepiej renderuje prezentacje

  5. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.05.2009 17:06)
    Smoku :))) Co tu dużo mówić - dałeś po robocie :)) Tego nie można nie docenić :) Filmiki są ogromnym plusem, mają zupełnie inną moc przekazu, niż opisy i fotki :)

    Oczywiście - subiektywizmu nie da się uniknąć :) Każdy to samo miejsce odbiera na swój sposób - ma związane z nim jakieś własne skojarzenia, wspomnienia itd. To normalne :)
    Ja np inaczej odbieram Trójmiasto niż jakiś tam przykładowy, pierwszy z brzegu kolega - mam swojego hopla na punkcie morza, portów itd, do tego swoje własne skojarzenia... ;)

    Co do mojego pytania o miejsca godne uwagi - sorry, wkradło się niedopowiedzenie z mojej strony. Chodziło mi o nasz kraj ;) Znaczy - Polskę ;) Mea culpa.

    Dino :D O tak... chętnie bym jeszcze raz obejrzał Pieprz i Wanilia :D Zawsze przesiadywałem przed TV wgapiając się w filmy P. Halika i P. Dzikowskiej :)
    Jeśli zaś o jelonkach mowa.... :P Hyhy.. To chyba nie genetyka, tylko specyficzna dyscyplina Dalekiego Wschodu ;) Takie wychowywanie od dziecka ;)

    Smoku - tak więc raz jeszcze (tu zacytuję Dina) - SZACUN!!!! :D Oby tak dalej :)))))
    Pozdrawiam :)))
  6. kuniu_ock
    kuniu_ock (17.05.2009 16:49)
    co masz zrobić jutro - zrób pojutrze. będziesz mieć dwa dni wolnego :P
  7. s.wawelski
    s.wawelski (17.05.2009 16:41)
    A wiec i Ty jestes milosnikiem Maca :-) Mam 2 "Maki" i "kariere" zaczynalem na iMovie, ktory jest bardzo intuicyjny i swietnie sie nadaje dla poczatkujacych na tym polu. Ale 2 lata temu stwierdzilem, ze musze miec jednak cos bardziej wymyslnego i Japonie robilem juz na FCE. iMovie znalem juz na pamiec, to FCE wciaz sie ucze i kazdego dnia odkrywam jego nowe mozliwosci, jest absolutnie niesamowity :-)
  8. dino
    dino (17.05.2009 12:25)
    Smoku - zrobiłem takich DVD z wakacji już ponad 10, z powodu mojego uwielnienia polecam Macintosze, ktore mają wbudowany w system operacyjny program do montażu iMovie (do celów domowych zdecydowanie wystarcza). Wyższa półka to Final Cut Express nie wspominając o jego starszym bracie Final Cut Studio. Dodatkowo pakiet systemowy iLife zawiera program do authoringu DVD - iDVD, także można robić archiwum zdjęć w iPhoto i strony www w iWeb.

    iDVD kompresuje materiał korzystając teraz z najnowszych kodeków H.264, co oznacza, że nawet 2h materiału moją jakość DVD.

    Ktoś używający Mac ma to "w cenie" :))
  9. smyczek1974
    smyczek1974 (17.05.2009 10:14)
    Dokonczyłem.....super!!!Plusowałem w nocy.Szkoda że nie ma plusów dziennych i nocnych bo tez bym dał!!!!
  10. s.wawelski
    s.wawelski (17.05.2009 4:54)
    Dzieki :-)

    Ja az takich drastycznych proporcji surowego materialu do filmu nie stosuje :-) Zwykle u mnie to jest okolo 1:4. Film z Japonii liczy sobie 88 minut i powstal z 6 godzin materialu. Niemniej roboty przy wyborze scen jest sporo. Wszystko trzeba wgrac, ogladnac, posegregowac, opisac, niektore klipy maja slaby obraz ale ciekawy dzwiek, inne na odwrot, dalej, napisac scenariusz, itd, itd... :-)

    I udalo Ci sie zrobic to DVD? Jaki dlugi ten jest ten film? Duzo miales materialu?