Otrzymane komentarze dla użytkownika s.wawelski, strona 1583
Przejdź do głównej strony użytkownika s.wawelski
-
to jak już się pojawisz, może wrzucisz jakiś szkic podróży? ciekawość (podobnie jak zazdrość) mnie zżera!;-)
-
Tez biore pod uwage, i nawet nie jest to takie zle, bo w srodkowym Meksyku niektore atrakcje sa troche rozrzucone w roznych kierunkach.
Przez najblizsze 2 tygodnie bede mial ograniczony dostep do internetu, wiec nieco rzadziej bede tu zagladal...
-
to może po prostu zaplanuj sobie round trip?
-
W planie mamy samochod... I wyglada na to, ze bedzie duzo jezdzenia :-) Poniewaz poorzednio tez wynajmowalismy samochod i to zdalo egzamin (zobacz podroz "W Kraju Zapotekow" i wczesniej w innej podrozy objechalismy Yucatan i Chapas) wiec zakladamy, ze i tym razem to bedzie mialo sens. Jeszcze tylko nie ustalilem co zrobic z powrotna podroza, czy wracac samochodem 3 dni, czy zaplacic drop-off charges i kupic bilet na samolot. Sprobuje jeszcze poszukac czy ktos wynajmuje bez placenia drop-off. Ogolnie jest jeszcze pare niewiadomych... :-)
-
no właśnie problem z meksykańska północą polega na tym, że odległości są tam dość znaczne. takie kilkunastogodzinne. a pomiędzy punktami na mapie... pustynia, albo sztucznie nawadniane pola. macie zamiar jeździć, czy latać?
-
Ten glowny akwen z wielorybami jest od strony Pacyfiku. Plan na papierze wyglada interesujaco, pytanie jest tylko ile z tego sie uda "ugrac" :-)
Obiecuje, ze beda i zdjecia i film :-)
Dzieki!
-
no no! dwa i pół miliona kilometrów chronionej biosfery! od pustyni po wieloryby w oceanie (czy jednak w morzu korteza?;-)
i słuchaj żony!:-) a zamiast dziękować za info o las pozas, przywieź jakieś fajne fotki. będziemy kwita:-)
...jak ja ci zazdroszczę!:-D
-
Wiec nie utyjesz... ;-)
-
ale i minusy ma - psuje oczy, kręgosłup, stawy... ;P i wciąga niesamowicie - że nie ma czasu na zrobienie czegoś do zjedzenia :P
-
No wlasnie, tez mile stymuluje umysl, a nie zostawia smoly w plucach :-) O korzysciach towarzysko-poznawczych juz nawet nie wspomne :-)
-
to jak już się pojawisz, może wrzucisz jakiś szkic podróży? ciekawość (podobnie jak zazdrość) mnie zżera!;-)
-
Tez biore pod uwage, i nawet nie jest to takie zle, bo w srodkowym Meksyku niektore atrakcje sa troche rozrzucone w roznych kierunkach.
Przez najblizsze 2 tygodnie bede mial ograniczony dostep do internetu, wiec nieco rzadziej bede tu zagladal... -
to może po prostu zaplanuj sobie round trip?
-
W planie mamy samochod... I wyglada na to, ze bedzie duzo jezdzenia :-) Poniewaz poorzednio tez wynajmowalismy samochod i to zdalo egzamin (zobacz podroz "W Kraju Zapotekow" i wczesniej w innej podrozy objechalismy Yucatan i Chapas) wiec zakladamy, ze i tym razem to bedzie mialo sens. Jeszcze tylko nie ustalilem co zrobic z powrotna podroza, czy wracac samochodem 3 dni, czy zaplacic drop-off charges i kupic bilet na samolot. Sprobuje jeszcze poszukac czy ktos wynajmuje bez placenia drop-off. Ogolnie jest jeszcze pare niewiadomych... :-)
-
no właśnie problem z meksykańska północą polega na tym, że odległości są tam dość znaczne. takie kilkunastogodzinne. a pomiędzy punktami na mapie... pustynia, albo sztucznie nawadniane pola. macie zamiar jeździć, czy latać?
-
Ten glowny akwen z wielorybami jest od strony Pacyfiku. Plan na papierze wyglada interesujaco, pytanie jest tylko ile z tego sie uda "ugrac" :-)
Obiecuje, ze beda i zdjecia i film :-)
Dzieki! -
no no! dwa i pół miliona kilometrów chronionej biosfery! od pustyni po wieloryby w oceanie (czy jednak w morzu korteza?;-)
i słuchaj żony!:-) a zamiast dziękować za info o las pozas, przywieź jakieś fajne fotki. będziemy kwita:-)
...jak ja ci zazdroszczę!:-D -
Wiec nie utyjesz... ;-)
-
ale i minusy ma - psuje oczy, kręgosłup, stawy... ;P i wciąga niesamowicie - że nie ma czasu na zrobienie czegoś do zjedzenia :P
-
No wlasnie, tez mile stymuluje umysl, a nie zostawia smoly w plucach :-) O korzysciach towarzysko-poznawczych juz nawet nie wspomne :-)