Otrzymane komentarze dla użytkownika arnold.layne, strona 53
Przejdź do głównej strony użytkownika arnold.layne
-
Wiesz co,przebywam teraz poza Polską w jednym z porządnych i czystych krajów,ale takie obrazki po weekendzie też widuję:-)
-
Wreszcie jakiś piesek-)
-
Wygląda na czarną wdowę-)
-
Kotów tu Ciebie cała kolekcja-)
Normalnie jak w Grecji..:-)
-
Fajne miejsce,ale po zmroku wolałabym inne-)
-
Gdyby ludzie mieli skrzydła to byłoby nawet fajnie.-)
Tylko kto by wtedy pracował?
-
Robert...oczywiście,że żartowałam z tym rozróżnianiem Sydney i Melbourne:-).
Dobrze wiesz.
Co do lotów samolotem.Pierwszy mój lot na Majorke z Zurichu to był horror ,tak się bałam.
Potem już było lepiej.
W czasie tej mojej półrocznej podróży miałam 13 lotów.Wszystkich w moim zyciu nie pamiętam,bo był i do Tunezji i Aten i potem kilka w czasie drugiego pobytu w Australii.Kiedyś leciałam do Zurichu z Warszawy i miałam 8 godzin przerwy w Kopenhadze.
Zawsze się gdzieś człowiek podświadomie boi.Ale zginąć lub zaginąć jak ostatnio pasażerowie lotu z KL do Pekinu można wszędzie.
Ty ruszaj swoje cztery litery i do Australii siooooo:-)
Pozdrawiam serdecznie-))))
-
Robercie dziękuję,że postanowiłeś zajrzeć do Australii.
Kiedy tam byłam,to wydawało mi się,że ludzie w Europie chodzą do góry nogami-)
Bardzo Cię zachęcam do odwiedzenia tego kraju,bo jest przepiękny.Jak można z tego nie skorzystać,mając tam znajomych.Australia mnie zauroczyła i to już jest miłość do grobowej deski!
Nie myl Sydney z Melbourne,bo to dwa zupełnie różne miasta!
Mam nadzieję,że po przeczytaniu mojej relacji polecisz tam...czego Ci zyczę-)
Serdecznie pozdrawiam-)
-
...kopę lat,Robercie ...:-) ...
-
Fajne klimaty-)
Pozdrawiam-)
-
Wiesz co,przebywam teraz poza Polską w jednym z porządnych i czystych krajów,ale takie obrazki po weekendzie też widuję:-)
-
Wreszcie jakiś piesek-)
-
Wygląda na czarną wdowę-)
-
Kotów tu Ciebie cała kolekcja-)
Normalnie jak w Grecji..:-) -
Fajne miejsce,ale po zmroku wolałabym inne-)
-
Gdyby ludzie mieli skrzydła to byłoby nawet fajnie.-)
Tylko kto by wtedy pracował? -
Robert...oczywiście,że żartowałam z tym rozróżnianiem Sydney i Melbourne:-).
Dobrze wiesz.
Co do lotów samolotem.Pierwszy mój lot na Majorke z Zurichu to był horror ,tak się bałam.
Potem już było lepiej.
W czasie tej mojej półrocznej podróży miałam 13 lotów.Wszystkich w moim zyciu nie pamiętam,bo był i do Tunezji i Aten i potem kilka w czasie drugiego pobytu w Australii.Kiedyś leciałam do Zurichu z Warszawy i miałam 8 godzin przerwy w Kopenhadze.
Zawsze się gdzieś człowiek podświadomie boi.Ale zginąć lub zaginąć jak ostatnio pasażerowie lotu z KL do Pekinu można wszędzie.
Ty ruszaj swoje cztery litery i do Australii siooooo:-)
Pozdrawiam serdecznie-)))) -
Robercie dziękuję,że postanowiłeś zajrzeć do Australii.
Kiedy tam byłam,to wydawało mi się,że ludzie w Europie chodzą do góry nogami-)
Bardzo Cię zachęcam do odwiedzenia tego kraju,bo jest przepiękny.Jak można z tego nie skorzystać,mając tam znajomych.Australia mnie zauroczyła i to już jest miłość do grobowej deski!
Nie myl Sydney z Melbourne,bo to dwa zupełnie różne miasta!
Mam nadzieję,że po przeczytaniu mojej relacji polecisz tam...czego Ci zyczę-)
Serdecznie pozdrawiam-) -
...kopę lat,Robercie ...:-) ...
-
Fajne klimaty-)
Pozdrawiam-)