Otrzymane komentarze dla użytkownika fiera_loca, strona 211
Przejdź do głównej strony użytkownika fiera_loca
-
Zapasy na zimę???
-
wooooow,a to ci dopiero!czad.
-
"Układ scalony" - fajna piosenka Leszka Janerki :D W pracy się śmiejemy, że to piosenka dla elektroników ;)
Oooo w czarnej trumience na osiemnastu złoconych nóżkach śpi! Oooo, układ scalony, błogosławiony swym algorytmem chip!
itd ;)
..znowu taka skojarzeniowodygresja ;) Jak będziecie mieli dość to dajcie znać ;)
-
Oglądałem kiedyś na Discovery Channel jakiś film popularnonaukowy, robili doświadczenia, z czego najlepiej zrobić roztwór, by wychodziły wielkie, trwałe bańki. Nie pamiętam szczegółów, wiem, że w roztworze prócz mydła (też jakoś tam dobranego) była gliceryna (nie mylić z nitrogliceryną :P) i jeszcze coś. Z tego roztworu robili takie bańki, że w tych bańkach "zamykali" ludzi (była miska z tym roztworem i obręcz leżała w tej misce, pośrodku miski i obręczy stawał człowiek, po czym podnosząc obręcz robiło się wokół niego taką ogromniastą bańkę).
:D
-
chwilowo...scalony
-
jakiś układ scalony :)
-
:)))))
-
Moja siostra byłaby zachwycona tym zdjęciem, jest zapalonym biologiem :D
-
Wiem Dino, sam jestem nie tak daleko Warszawy. Tu jest tak samo. Za dnia - padał, topniał. Padał, topniał. Nie wiem nawet, ile razy. Nocą już raczej się nie ociepli na tyle, by stopniało, więc.. ranek może być kiepski :/
Nawet wiosną zima zaskakuje drogowców.. :|
-
miałem na myśli te nagłe kilka centymetrów śniegu w W-wie,
jak nic pochowali już po garażach piaskarki i jutro rano masakra w mieście :(
-
Zapasy na zimę???
-
wooooow,a to ci dopiero!czad.
-
"Układ scalony" - fajna piosenka Leszka Janerki :D W pracy się śmiejemy, że to piosenka dla elektroników ;)
Oooo w czarnej trumience na osiemnastu złoconych nóżkach śpi! Oooo, układ scalony, błogosławiony swym algorytmem chip!
itd ;)
..znowu taka skojarzeniowodygresja ;) Jak będziecie mieli dość to dajcie znać ;) -
Oglądałem kiedyś na Discovery Channel jakiś film popularnonaukowy, robili doświadczenia, z czego najlepiej zrobić roztwór, by wychodziły wielkie, trwałe bańki. Nie pamiętam szczegółów, wiem, że w roztworze prócz mydła (też jakoś tam dobranego) była gliceryna (nie mylić z nitrogliceryną :P) i jeszcze coś. Z tego roztworu robili takie bańki, że w tych bańkach "zamykali" ludzi (była miska z tym roztworem i obręcz leżała w tej misce, pośrodku miski i obręczy stawał człowiek, po czym podnosząc obręcz robiło się wokół niego taką ogromniastą bańkę).
:D -
chwilowo...scalony
-
jakiś układ scalony :)
-
:)))))
-
Moja siostra byłaby zachwycona tym zdjęciem, jest zapalonym biologiem :D
-
Wiem Dino, sam jestem nie tak daleko Warszawy. Tu jest tak samo. Za dnia - padał, topniał. Padał, topniał. Nie wiem nawet, ile razy. Nocą już raczej się nie ociepli na tyle, by stopniało, więc.. ranek może być kiepski :/
Nawet wiosną zima zaskakuje drogowców.. :| -
miałem na myśli te nagłe kilka centymetrów śniegu w W-wie,
jak nic pochowali już po garażach piaskarki i jutro rano masakra w mieście :(