Otrzymane komentarze dla użytkownika chingon, strona 37

Przejdź do głównej strony użytkownika chingon

  1. kuniu_ock
    kuniu_ock (01.07.2009 19:22)
    no chyba że ten pan po lewej kapeluszem zasłania manianę ;P
  2. kuniu_ock
    kuniu_ock (01.07.2009 19:22)
    tyle dachów i ani jednego dachowca! ;P
    to może chociaż trochę muzyki chodnikowej? ;)
  3. mimbla.londyn
    mimbla.londyn (01.07.2009 19:17)

    O, ciekawe !
  4. mimbla.londyn
    mimbla.londyn (30.06.2009 17:04)

    ...alez pogode trafiles ;)

    ...do lapania teczy, znaczy ....;)
  5. pt.janicki
    pt.janicki (01.06.2009 17:13)
    ...ale sajgon w tym Meksyku!
  6. mimbla.londyn
    mimbla.londyn (30.04.2009 0:38)
    ;) A co zdziwiony ?
  7. zfiesz
    zfiesz (29.04.2009 13:44)
    de nada guey:-) cała przyjemność po mojej stronie, bo relacja przednia!

    przy fotkach zostawiłem ci też kilka pytań i impresji...

    a skoro uczysz się hiszpańskiego znaczy... gdzie sie teraz wybierasz?
  8. chingon
    chingon (27.04.2009 18:53)
    no pieknie zfieszu mi to podsumowales! :) dzieki wielachne za wszelkie merytoryczne uwagi i osobiste impresje :)
    utarczke na temat jukatanu czytalem, swoje zdanie mam, niemniej uwazam, ze nie warto az tak radykalnie i ambicjonalnie do sprawy podchodzic; "precz z mego serca" od twojego znajomego za odmienne w rzeczonej kwestii zdanie to gruuuba przesada! ale widac ta znajomosc byla niewiele warta :)
    no i muchas gracias za plusiki przy fotkach! :)
    do meksyku pewnie niepredko znowu pojade, choc po stokroc warto, bo jak juz napisalem w uwagach na koncu, żądny jestem potwornie nowych wrazen: a tyle jest jeszcze do zobaczenia; a zycia tak malo...
    hiszpanski za to ryje zawziecie i przyjemne to rycie, bo jezyk to do nauki wyborny :)
    przyda mnie sie juz podczas nastepnej eskapadki heja ho! :))) gdybym mogl, juz dzis wsiadlbym w samolot i fiuuu; ale mnie nosi, eh :)
  9. marl-onn
    marl-onn (24.04.2009 18:31)
    lumix-lumixem, ale daje rade:)
  10. zfiesz
    zfiesz (23.04.2009 3:00)
    nie chcę być złośliwy, ale...

    z twojej relacji wychodzi, że była to rewelacyjna wycieczka. z miny tej koleżanki (to marta zdaje się?) wynika, że było fatalnie, a w dodatku brzydko pachniało;-)

    uśmiechniętej na pewno bym nie poznał;-)