Otrzymane komentarze dla użytkownika prawoj, strona 45

Przejdź do głównej strony użytkownika prawoj

  1. prawoj
    prawoj (24.01.2013 22:37)
    Trzymam kciuki Timu!!! :-)
    Te zdjęcia są z września!!!!
  2. prawoj
    prawoj (24.01.2013 22:35)
    Powiedz, że kochasz USA jak Irlandię :-)))))
  3. timu
    timu (24.01.2013 22:34)
    mam nadzieję, że we wrześniu uda mi się tam dotrzeć :)
  4. timu
    timu (24.01.2013 22:31)
    jakie to wszystko jest niesamowicie piękne! :)
  5. timu
    timu (24.01.2013 22:31)
    Ja proszę o jak największą ilość zdjęć z USA, umili mi to czas oczekiwania na rozmowę. Za tydzień w czwartek o 9 mam umówioną rozmowę w Krakowie w konsulacie, trzymajcie kciuki :)
  6. prawoj
    prawoj (24.01.2013 22:28)
    Dla mnie wybieranie zdjęć to katorga. Strasznie tego nie lubię, bo mam do nich stosunek emocjonalny i nie mogę się od niego uwolnić. Ciężko zdobyć się na obiektywizm i stosować chłodne kryteria np. jakościowe. To trochę jak z własnymi dziećmi, nie dostrzegamy ich wad i ułomności, które inni, pozbawienie emocji i w zgodzie z rzeczywistością dostrzegają. Ale za to pochwały pod adresem swoich dzieci cieszą podwójnie :-)))
    Dziękuję!
  7. avill
    avill (24.01.2013 22:17)
    Uczta fotograficzna zaliczona, równie piękna jak poprzednie.
    A odnośnie dnia wolnego... my tu nie pracujemy, my tu odpoczywamy, nie ma dni wolnych :)
  8. prawoj
    prawoj (24.01.2013 22:09)
    To zależy Avill. Jak na dół to do raju, w górę - do piekła :-)
  9. avill
    avill (24.01.2013 22:08)
    fajnie, że są, bo widać skalę wielkości
  10. prawoj
    prawoj (24.01.2013 22:07)
    Dzięki Mapew :-)
    Domyślam się, że tam byłeś. Widziałem Twoje baobabskie drzewa (zostawiam sobie podelektowanie się nimi na spokojną chwilę) a to rzut lemurem od Tsingy de Bemaraha. Pewnie i spływ Tsiribiną to nasze wspólne przeżycie :-). I pewnie pamiętasz hałas sobotni z knajpy Jeana Rasta w Morondavie (tam rzeczony ulubiony przez AnS susz serwowali w soboty - znaczy się suszone figi i daktyle :-)))) jeśli trafiło Ci się tam być w sobotę, bo w na ogół tygodniu było spokojnie). Ja spędziłem na Mada dwa miesiące i powłóczyłem się trochę tu i tam. Słowem nie jeden kamień poczuł nasze stopy :-))))))