Otrzymane komentarze dla użytkownika prawoj, strona 45
Przejdź do głównej strony użytkownika prawoj
-
-
Powiedz, że kochasz USA jak Irlandię :-)))))
-
mam nadzieję, że we wrześniu uda mi się tam dotrzeć :)
-
jakie to wszystko jest niesamowicie piękne! :)
-
Ja proszę o jak największą ilość zdjęć z USA, umili mi to czas oczekiwania na rozmowę. Za tydzień w czwartek o 9 mam umówioną rozmowę w Krakowie w konsulacie, trzymajcie kciuki :)
-
Dla mnie wybieranie zdjęć to katorga. Strasznie tego nie lubię, bo mam do nich stosunek emocjonalny i nie mogę się od niego uwolnić. Ciężko zdobyć się na obiektywizm i stosować chłodne kryteria np. jakościowe. To trochę jak z własnymi dziećmi, nie dostrzegamy ich wad i ułomności, które inni, pozbawienie emocji i w zgodzie z rzeczywistością dostrzegają. Ale za to pochwały pod adresem swoich dzieci cieszą podwójnie :-)))
Dziękuję!
-
Uczta fotograficzna zaliczona, równie piękna jak poprzednie.
A odnośnie dnia wolnego... my tu nie pracujemy, my tu odpoczywamy, nie ma dni wolnych :)
-
To zależy Avill. Jak na dół to do raju, w górę - do piekła :-)
-
fajnie, że są, bo widać skalę wielkości
-
Dzięki Mapew :-)
Domyślam się, że tam byłeś. Widziałem Twoje baobabskie drzewa (zostawiam sobie podelektowanie się nimi na spokojną chwilę) a to rzut lemurem od Tsingy de Bemaraha. Pewnie i spływ Tsiribiną to nasze wspólne przeżycie :-). I pewnie pamiętasz hałas sobotni z knajpy Jeana Rasta w Morondavie (tam rzeczony ulubiony przez AnS susz serwowali w soboty - znaczy się suszone figi i daktyle :-)))) jeśli trafiło Ci się tam być w sobotę, bo w na ogół tygodniu było spokojnie). Ja spędziłem na Mada dwa miesiące i powłóczyłem się trochę tu i tam. Słowem nie jeden kamień poczuł nasze stopy :-))))))
-
Powiedz, że kochasz USA jak Irlandię :-)))))
-
mam nadzieję, że we wrześniu uda mi się tam dotrzeć :)
-
jakie to wszystko jest niesamowicie piękne! :)
-
Ja proszę o jak największą ilość zdjęć z USA, umili mi to czas oczekiwania na rozmowę. Za tydzień w czwartek o 9 mam umówioną rozmowę w Krakowie w konsulacie, trzymajcie kciuki :)
-
Dla mnie wybieranie zdjęć to katorga. Strasznie tego nie lubię, bo mam do nich stosunek emocjonalny i nie mogę się od niego uwolnić. Ciężko zdobyć się na obiektywizm i stosować chłodne kryteria np. jakościowe. To trochę jak z własnymi dziećmi, nie dostrzegamy ich wad i ułomności, które inni, pozbawienie emocji i w zgodzie z rzeczywistością dostrzegają. Ale za to pochwały pod adresem swoich dzieci cieszą podwójnie :-)))
Dziękuję! -
Uczta fotograficzna zaliczona, równie piękna jak poprzednie.
A odnośnie dnia wolnego... my tu nie pracujemy, my tu odpoczywamy, nie ma dni wolnych :) -
To zależy Avill. Jak na dół to do raju, w górę - do piekła :-)
-
fajnie, że są, bo widać skalę wielkości
-
Dzięki Mapew :-)
Domyślam się, że tam byłeś. Widziałem Twoje baobabskie drzewa (zostawiam sobie podelektowanie się nimi na spokojną chwilę) a to rzut lemurem od Tsingy de Bemaraha. Pewnie i spływ Tsiribiną to nasze wspólne przeżycie :-). I pewnie pamiętasz hałas sobotni z knajpy Jeana Rasta w Morondavie (tam rzeczony ulubiony przez AnS susz serwowali w soboty - znaczy się suszone figi i daktyle :-)))) jeśli trafiło Ci się tam być w sobotę, bo w na ogół tygodniu było spokojnie). Ja spędziłem na Mada dwa miesiące i powłóczyłem się trochę tu i tam. Słowem nie jeden kamień poczuł nasze stopy :-))))))
Te zdjęcia są z września!!!!