Otrzymane komentarze dla użytkownika czerwony_arbuz, strona 262

Przejdź do głównej strony użytkownika czerwony_arbuz

  1. jolrop
    jolrop (21.01.2010 20:45)
    Aniu, dziękuję za spacer po Lwowie:) Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku:)
  2. city_hopper
    city_hopper (20.01.2010 23:53)
    Dzięki za wizytę :-)
  3. mj1945
    mj1945 (20.01.2010 21:06)
    Dziękuję za pozytywną oceną mojego spacerku po zmrożonym wybrzeżu i plusy.
  4. pt.janicki
    pt.janicki (19.01.2010 22:41)
    "...góry, chmury i doliny, połoniny..."
  5. pt.janicki
    pt.janicki (19.01.2010 22:40)
    "...mam szałas na połoninie,
    piękniejszy niż w mieście dom..."
  6. pt.janicki
    pt.janicki (19.01.2010 22:39)
    ...po Bieszczadach fajnie się chodzi, a i pewnie fajnie się śpi pod takimi dachami...
  7. pt.janicki
    pt.janicki (19.01.2010 22:37)
    ...znowu było mi miło Aniu spotkać się z Tobą!
  8. czerwony_arbuz
    czerwony_arbuz (19.01.2010 21:23)
    Agnieszko, jeżeli chodzi o Figures to rzeczywiście jest to miejsce warte odwiedzenia. Miejscowość nie prezentuje się jakoś bardzo imponująco, bo znana jest przede wszystkim z Teatru Dalego, i to z tego powodu rzesze turystów odwiedzają to miasteczko. A naprawdę warto, bo robi ogromne wrażenie; i muszę przyznać, że Dali rzeczywiście był geniuszem. Stworzył bowiem tak niesamowite rzeczy, obrazy, a poza tym był naprawdę wszechstronny.

    Jeżeli chodzi o podróżowanie to ja też nieraz tak miałam, że podczas wakacji nie chciało mi się gdzieś iść, bo nie miałam siły czy ochoty, a póżniej po przyjeździe do domu zawsze znalazłam przypadkiem jakieś informacje odnośnie miejsca, które mogłam zobaczyć, ale tam nie poszłam. i zawsze potem żałowałam:( Tak więc teraz chodzę już wszędzie:)

    A poza tym to czekając na pociąg do Figures poznaliśmy na peronie pewną starszą panią, Polkę, która bardzo mi zaimponowała. Była na wakacjach organizowanych przez biuro podróży (7+7 czyli trochę odpoczynku trochę zwiedzania). To po tygodniu zwiedzania jeszcze jej było mało i sama na własną rękę zwiedzała okolice. A dlaczego mi zaimponowała? A to dlatego, że wcale na podróżnika nie wyglądała: znała jedynie podstawy angielskiego, miała śmieszną kolorową reklamówkę, a w niej przewodnik, mapę Katalaloni, mapę Girony (bo wtedy akurat tam jechała). No a przede wszystkim to co miała najważniejsze to odwagę do samodzielnych podróży i chęć poznawania nowych miejsc:)
    I myślę, że to własnie jest najważniejsze:)
  9. czerwony_arbuz
    czerwony_arbuz (19.01.2010 21:03)
    Pomyśleć tylko jakie wielkie kurczaki mogłyby się z nich wylęgnąć:)
  10. czerwony_arbuz
    czerwony_arbuz (19.01.2010 21:03)
    to prawda:) Z resztą chyba jedynie Dali mógł wpaść na tak zwariowany pomysł z umieszczeniem tych jaj na dachu:)